slonko
Październikowa Mama'06 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2006
- Postów
- 240
Moje dziecko jest albo za glupie, albo za cwane na te metode
Dzis rano zrobila to, za co wczoraj byla ukarana Kiedy znow jej zaczelam tlumaczyc, ze nie wolno, ze to niebezpieczne ze bedzie kara itp. ta z usmieszkiem podeszla do innych miejsc i pokazujac paluszkiem i po kolei mowila nunu. Czyli wie, ze nie wolno np. otwierac piekarnika, krecic kurkami kuchenki, uruchamiac zmywarki itp. tylko nic sobie z tego nie robi Wyniesiona do pokoju juz nie plakala, zajela sie soba a kiedy po nia poszlam byla zdziwiona, czego od niej chce
Kajenko, myślę że nie powinnaś się jeszcze zniechęcać do tej metody. Mała cię po prostu sprawdza. Pewnie, że nasze dzieciaczki doskonale wiedzą czego im nie wolno i mimo to broją. Ale trudno im się dziwić, prawda? Spójrzmy na to z ich punktu widzenia.Wszystko co zakazane jest najfajniejsze i najciekawsze a do tego mama się tak fajnie denerwuje. Krzywi się, macha ręką a czasem nawet mnie goni... (to dopiero jest uciecha). Ooo, raz zrobiła coś co mi się nie spodobało... zrobi to jeszcze raz? A jak jeszcze raz odkręcę te kurki, to znów mnie wyniesie do pokoju? I znowu? Hmmm. to może jednak nie warto?
Tak ja to widzę. Wydaje mi się, że nie ma co oczekiwać rezultatów zbyt szybko, trzeba być konsekwentnym przez dłuższy czas by podziałało. A skoro twoja córeczka jest na tyle samodzielna i sprytna by zająć się sobą w swoim pokoju (uważam, że to wspaniale), nie nudzić i nie rozpaczać, to może znajdź jej jakieś inne, możliwie jak najmniej atrakcyjne miejsce? koleżanka ma taki specjalny "karny" dywanik na przedpokoju, z dala od zabawek i wszystkich interesujących rzeczy. Pozdrawiam i zyczę cierpliwości
A tak a pro po. Chyba wszystkie mamy takie momenty gdy nam się zdaję, że nie radzimy sobie z naszymi malcami. ja w każdym razie mam ;-)