reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wychowujemy nasze rozrabiaki

Mój Kuba od dwóch dni nie bije:dry::blink::-),............ ale ciiii co by nie zapeszyć;-). Nawet nie wiem dlaczego przestał, ale bardzo się z tego cieszę:tak:
 
reklama
U Nas z bałaganieniem podobnie jak u Kajenki ... Dawid robi to perfidnie patrząc czasami mi prosto w oczy ... z usmieszkiem " co myslisz, że nie wywale tego?" ... narazie się nie poddaję, sprzątam i tłumacze ... ale sa momenty, że mam ochotę to zlac i ... zostawic taki bajzel ;-)
ostatnio zaczął wyrzucac pościel z łóżeczka i próbuje dostac się do szczebelek na dole ... raz mu się udało ... tak kopał w deski, że jedną złamał :sorry2:
 
Odp: Wychowujemy nasze rozrabiaki
U Nas z bałaganieniem podobnie jak u Kajenki ... Dawid robi to perfidnie patrząc czasami mi prosto w oczy ... z usmieszkiem " co myslisz, że nie wywale tego?" ... narazie się nie poddaję, sprzątam i tłumacze ... ale sa momenty, że mam ochotę to zlac i ... zostawic taki bajzel ;-)
ten fragment o jakbym o Stasiu czytała. Namiętnie opróżnia szuflady, wywala buty z półki przewraca mały koszykowy regał ze swoimi zabawkami, wywala wszystko z lodówki i jak tylko się dorwie to z szafki w kuchni. Masakra. A jak tylko znajdzie się w łazience tak wszystko gotów wrzucić do ubikacji. Ostatnio nauczył pływać tatową maszynke do golenia :crazy:.

Z biciem troche sie uspokoił. Jak tylko póbuje to mówię mama cacy i zaczyna mnie głaskać i przytulać, czasem sie zdarzy ale myslę że to raczej przypadkiem.
 
Dziewczynki rozmawiamy tylko jak my do tego wszystkiego podchodzimy , a co na to Wasi męzowie??

Mój mąż to ... czasami mam go ochote przez kolano przewinąc i stłuc mu tyłek :blink: ... ale przeważnie to własnie On chodzi za młodym i sprząta po nim ... o biciu nie bede pisac bo Dawid tego nie robi ... jako, że wiecej czasu spędza Dawid z tatą to własnie tata jest tym guru a mama tylko od krzywdy ;-)
 
moja Nina do taty czuje wiekszy respekt i jego bardziej slucha. Mimo ze tez spedza z nim wiecej czasu - ostanio to sie troche zmienilo, bo przychodzi opiekunka, a moj maz pracuje zamkniety u siebie, ale jednak jest w domu. Chyba po prostu czuje, ze mama jest "mietka", a taty nie da sie urobic :crazy:
 
Czy Wasze dzieci balagania? Wywala kosz z zabawkami i idzie dalej, nawet nie patrzac na te zabawki.

Moja Amelka ma takie małe zwierzątka, które wkładam do wiadereczka...no i nie ma siły...jak tylko Amelia zobaczy że zwierzątka sa w wiaderku to nie odejdzie dopóki tego nie wywali :baffled:...no i co najlepsze to tak jak Paula...wywali i nawet nie popatrzy na te nieszczęsne zwierzątka :sorry2:...idzie dalej :evil:...

Dziewczynki rozmawiamy tylko jak my do tego wszystkiego podchodzimy , a co na to Wasi męzowie??

Zaobserwowałam że to ja mam więcej cierpliwości do Amelki :tak:...częściej tatuś ją strofuje niż ja :-p:-)
 
Kuba też wywala wszystko i wszedzie, dla samego wywalenia, ale ja sprzątm 2 razy dziennie, zawsze przed snem Kubusia... w ciągu dnia patrze uwaznie pod nogi...

Tatus Kubusia częściej krzyczy, ja staram się mówic podniesionym tonem, tatuś tez by chętnie strzelił Kubusia po łapkach, ale zabraniam mu tego robić. Kuba nie słucha sie nikogo... tzn. trzeba mu kilka razy cos powiedzieć, zeby to wykonał, lub poprostu wynieśc do innego pomieszczenia.
 
Przed moim M też dzieci czują respekt. Już to wcześniej pisałam - nigdy Kuby nie uderzył,a wystarczy, że tata powie podniesionym tonem i dzieci słuchają,a ja żebym sobie gardło zdarła to i tak nic z tego:baffled::dry:
 
reklama
U mnie Emi wywala zabawki ze skrzyń ale tylko po to żeby ją do tej skrzyni wsadzić, uwielbia tam siedzieć ale musi jakaś zabawka zostać najlepiej to sie zabawkami okopać. Pozza tym nie bałagani za bardzo.
Co do tatusia to Emi go ma bardzo żadko ale tata jej tak za fest nie ulega choć jakby zapłakała to pewnie zrobilby dla niej wszystko a ona to potrafi manipulować płaczem, ale już mu wytłumaczyłam który płacz to naciągactwo pospolite :-D
 
Do góry