reklama
Moniqa
i moje dwie połówki :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2005
- Postów
- 8 273
U Nas z bałaganieniem podobnie jak u Kajenki ... Dawid robi to perfidnie patrząc czasami mi prosto w oczy ... z usmieszkiem " co myslisz, że nie wywale tego?" ... narazie się nie poddaję, sprzątam i tłumacze ... ale sa momenty, że mam ochotę to zlac i ... zostawic taki bajzel ;-)
ostatnio zaczął wyrzucac pościel z łóżeczka i próbuje dostac się do szczebelek na dole ... raz mu się udało ... tak kopał w deski, że jedną złamał
ostatnio zaczął wyrzucac pościel z łóżeczka i próbuje dostac się do szczebelek na dole ... raz mu się udało ... tak kopał w deski, że jedną złamał
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
moja Ninka raczej nie balagani. jesli juz, to wywala swoje zabawki w swoim pokoju. potem wieczorem przed snem sprzatamy razem
Kasia Irlandka
10/2006 06/2009 :)
Odp: Wychowujemy nasze rozrabiaki
U Nas z bałaganieniem podobnie jak u Kajenki ... Dawid robi to perfidnie patrząc czasami mi prosto w oczy ... z usmieszkiem " co myslisz, że nie wywale tego?" ... narazie się nie poddaję, sprzątam i tłumacze ... ale sa momenty, że mam ochotę to zlac i ... zostawic taki bajzel ;-)
ten fragment o jakbym o Stasiu czytała. Namiętnie opróżnia szuflady, wywala buty z półki przewraca mały koszykowy regał ze swoimi zabawkami, wywala wszystko z lodówki i jak tylko się dorwie to z szafki w kuchni. Masakra. A jak tylko znajdzie się w łazience tak wszystko gotów wrzucić do ubikacji. Ostatnio nauczył pływać tatową maszynke do golenia .
Z biciem troche sie uspokoił. Jak tylko póbuje to mówię mama cacy i zaczyna mnie głaskać i przytulać, czasem sie zdarzy ale myslę że to raczej przypadkiem.
U Nas z bałaganieniem podobnie jak u Kajenki ... Dawid robi to perfidnie patrząc czasami mi prosto w oczy ... z usmieszkiem " co myslisz, że nie wywale tego?" ... narazie się nie poddaję, sprzątam i tłumacze ... ale sa momenty, że mam ochotę to zlac i ... zostawic taki bajzel ;-)
ten fragment o jakbym o Stasiu czytała. Namiętnie opróżnia szuflady, wywala buty z półki przewraca mały koszykowy regał ze swoimi zabawkami, wywala wszystko z lodówki i jak tylko się dorwie to z szafki w kuchni. Masakra. A jak tylko znajdzie się w łazience tak wszystko gotów wrzucić do ubikacji. Ostatnio nauczył pływać tatową maszynke do golenia .
Z biciem troche sie uspokoił. Jak tylko póbuje to mówię mama cacy i zaczyna mnie głaskać i przytulać, czasem sie zdarzy ale myslę że to raczej przypadkiem.
Moniqa
i moje dwie połówki :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2005
- Postów
- 8 273
Dziewczynki rozmawiamy tylko jak my do tego wszystkiego podchodzimy , a co na to Wasi męzowie??
Mój mąż to ... czasami mam go ochote przez kolano przewinąc i stłuc mu tyłek ... ale przeważnie to własnie On chodzi za młodym i sprząta po nim ... o biciu nie bede pisac bo Dawid tego nie robi ... jako, że wiecej czasu spędza Dawid z tatą to własnie tata jest tym guru a mama tylko od krzywdy ;-)
Mój mąż to ... czasami mam go ochote przez kolano przewinąc i stłuc mu tyłek ... ale przeważnie to własnie On chodzi za młodym i sprząta po nim ... o biciu nie bede pisac bo Dawid tego nie robi ... jako, że wiecej czasu spędza Dawid z tatą to własnie tata jest tym guru a mama tylko od krzywdy ;-)
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
moja Nina do taty czuje wiekszy respekt i jego bardziej slucha. Mimo ze tez spedza z nim wiecej czasu - ostanio to sie troche zmienilo, bo przychodzi opiekunka, a moj maz pracuje zamkniety u siebie, ale jednak jest w domu. Chyba po prostu czuje, ze mama jest "mietka", a taty nie da sie urobic
monika3
Mama Amelki i Filipka
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 7 463
Czy Wasze dzieci balagania? Wywala kosz z zabawkami i idzie dalej, nawet nie patrzac na te zabawki.
Moja Amelka ma takie małe zwierzątka, które wkładam do wiadereczka...no i nie ma siły...jak tylko Amelia zobaczy że zwierzątka sa w wiaderku to nie odejdzie dopóki tego nie wywali ...no i co najlepsze to tak jak Paula...wywali i nawet nie popatrzy na te nieszczęsne zwierzątka ...idzie dalej ...
Dziewczynki rozmawiamy tylko jak my do tego wszystkiego podchodzimy , a co na to Wasi męzowie??
Zaobserwowałam że to ja mam więcej cierpliwości do Amelki ...częściej tatuś ją strofuje niż ja :-)
elisabeth
Październik '06 i '09
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2007
- Postów
- 4 427
Kuba też wywala wszystko i wszedzie, dla samego wywalenia, ale ja sprzątm 2 razy dziennie, zawsze przed snem Kubusia... w ciągu dnia patrze uwaznie pod nogi...
Tatus Kubusia częściej krzyczy, ja staram się mówic podniesionym tonem, tatuś tez by chętnie strzelił Kubusia po łapkach, ale zabraniam mu tego robić. Kuba nie słucha sie nikogo... tzn. trzeba mu kilka razy cos powiedzieć, zeby to wykonał, lub poprostu wynieśc do innego pomieszczenia.
Tatus Kubusia częściej krzyczy, ja staram się mówic podniesionym tonem, tatuś tez by chętnie strzelił Kubusia po łapkach, ale zabraniam mu tego robić. Kuba nie słucha sie nikogo... tzn. trzeba mu kilka razy cos powiedzieć, zeby to wykonał, lub poprostu wynieśc do innego pomieszczenia.
reklama
Renik
Październikowa Mama'06 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2006
- Postów
- 1 036
U mnie Emi wywala zabawki ze skrzyń ale tylko po to żeby ją do tej skrzyni wsadzić, uwielbia tam siedzieć ale musi jakaś zabawka zostać najlepiej to sie zabawkami okopać. Pozza tym nie bałagani za bardzo.
Co do tatusia to Emi go ma bardzo żadko ale tata jej tak za fest nie ulega choć jakby zapłakała to pewnie zrobilby dla niej wszystko a ona to potrafi manipulować płaczem, ale już mu wytłumaczyłam który płacz to naciągactwo pospolite
Co do tatusia to Emi go ma bardzo żadko ale tata jej tak za fest nie ulega choć jakby zapłakała to pewnie zrobilby dla niej wszystko a ona to potrafi manipulować płaczem, ale już mu wytłumaczyłam który płacz to naciągactwo pospolite
Podziel się: