reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wychowawczy urlop.... macierzyński... i sprawy poważne

Jak ja niecierpię księży, nie dosć ze za wszystko biorą pieniądze,mimo że mają stałą pensje, to za ślub biorą , za chrzest biorą za pogrzeb też, u nas sobie za pogrzeb liczą 600zl,wrrrr a jeszcze jak mój tata umarł i szłam załatwiać pogrzeb, to czekałam prawie dwie godziny , bo jeden ksiadz jadł, a drugi miał próbe chóru.
Ja jeszcze się nie zastanawiałam nad chrztem, my mamy tylko cywilny, więc pewnie będzie to problem, ale też wyślę męza :D Bo jak by mnie wkurzył , to bym mu nagadała. Ale teściowa by nie przeżyła jakbyśmy nie chrzcili, bo ona taka pobożna, ach temat rzeka z tymi kościołami
 
reklama
a u nas był numer, bo mamy tylko cywilny i ksiadz zadnego kłopotu nie robił, tylko nie pozwolił nam isc do spowiedzi i komunii bo żyjemy w grzechu wg kościoła. chrzestni musza miec koscielny lub byc panna kawalerem. ale najleszy jest cennik od 50-500zł i miałam dac 100zł w dniu chrztu ale jakos sie wszystko zakreciło ze suma sumarum koperta zostala w torebce:-D a zeby było lepiej to zle zrozumiałam na ktorą h chrzest bo na naukach mała mi strasznie płakała i wpisałam na zaproszeniach na 11, siedzimy przed mszą czekamy a tu zonk bo chrzty są na 12:30 :-D:eek::-D biegiem z koscioła cała nasza rodzinka i do parku na spacer bo obok kościoła mamy piekny park, potem wrocilismy to ksiadz tylko dziwnie na nas popatrzał pewnie sobie pomyslał co za pomyleńcy:-D:-D:-D
 
beata a co na takich naukach nauczają?:confused: Bo my mamy takie nauki w piątki, ale u Natalii nie bylismy, bo sie okazalo, ze byl pierwszy piątek miesiąca i nic nie ma:sorry: (a nikt nas nie uprzedził) i teraz tez nam wypadnie pierwszy piątek, bo dzis i tak nie dady isc bo D do 22 siedzi w pracy... i ciekawa jestem co tam mądrego mówią:eek:
 
No ja też jestem ciekawa co na takich naukach mówią:confused:
Bo z KAROLEM jakoś nie:no: mieliśmy,a teraz to powiedział''WIDZE,ŻE SIĘ KOCHACIE,ŻYJECIE W ZGODZIE,A TOMEK NAWET SIE DO CIEBIE UŚMIECHA WIĘC NIE MUSICIE MIEĆ TYCH NAUK'':-D:-D:-D!!!
 
No ja też jestem ciekawa co na takich naukach mówią:confused:
Bo z KAROLEM jakoś nie:no: mieliśmy,a teraz to powiedział''WIDZE,ŻE SIĘ KOCHACIE,ŻYJECIE W ZGODZIE,A TOMEK NAWET SIE DO CIEBIE UŚMIECHA WIĘC NIE MUSICIE MIEĆ TYCH NAUK'':-D:-D:-D!!!


Nas te nauki także ominęły:-):-) bo części może dlatego, że ten ksiądz zna się z moim teściem,a jak poszliśmy "zamówić" chrzest to tylko padło pytanie czy chodzimy do kościoła i czy rodzice chrzestni są z porządnych rodzin. A jak się dowiedział, że to nasze rodzeństwo to nie robił żadnych problemów z naukami, tylko kazał przyjść 20 min przed mszą aby uzupełnić wszelkie formalności, a suma sumarum wyszło jeszcze tak, że zgodził się na chrzest w sobotę, a wiem, ze już nie chce na to pozwalać, a nam bardzo na tym zależalo, więc ogólnie wyszło wszystko tak jak chcieliśmy:-):-):-)
 
A nas ksiądz o nic nie wypytywał o niczym nie mówił, nawet nie wiedziałam, że jakieś nauki są :shocked2: Tylko powiedział, że z tydzień przed mamy przyjść Z zaświadczeniami od chrzestnych. Mam nadzieję, że jakieś problemy nie wyjdą potem.
 
Mi też ksiądz kazał przyjść tydzień przed z zaswiadczeniami, aktem urodzenia, a i na miejscu mamyu z mężem podpisać oświadczenie że będziemy wychowywać małą w wierze... bo my nie mamy kościelnego ślubu, ale ksiądz żadnych problemów nie robił a jak zapytaliśmy się ile za chrzest to powiedział co łaska - bez żadnego cennika "dajcie ile uważacie i możecie"
 
My juz dawno po chrzcie jestesmy. Na poczatku sierpnia mielismy.
U mnie w kociele zadnych problemow nie bylo, nikt o nic nie pytal, mimo ze z moim L. nie jestesmy malzenstwem.
Co do chrzestnych to nikt nie mial zadnych wymagan, jedynie trzeba bylo przyniesc zaswiadczenia.
Pani w sekretariacie powiedziala cos takiego 'ofiara za chrzest-50zl' :-D ofiara....
Nauki tez mielismy... Ksiadz opowiadal i czytal jak bedzie przebiegala msza, co mamy odpowiadac itp...
 
A propos chrzcin, to w koncu mamy termin 7 listopada, czyli dokładnie rok , po tym jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży :-) Robimy małą imprezkę w restauracji, tylko 14 osób, plus 4 dzieci, mamy mały domek i sie byśmy nie pomieścili, a koszt to ok50 zł od osoby, dzieci bezpłatnie, wiec mysle ze i tak nas to taniej wyniesie niz w domu
 
reklama
kobitki, mam wracać do pracy 16 stycznia, oczywiście nie chcę ale muszę. Pomyślałam o zwolnieniu na mnie lub dziecko, mam lekarza rodzinnego ktory raczej mi pomoże, ale powiedzcie na co mogę go porosić? na wrzody dają? a na rwe kulszową musialabym chyba ściemniać że boli, a nie wiem za bardzo jak udawać. A na dziecko można też wziąć?
 
Do góry