reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wychowanie dzieci

Mój Synek potrafi wypakować zmywarkę, załadować pralkę i ją uruchomić, odnosi kubki do kuchnii, wynosi brudne pampersy do kosza, odkurza, pomaga podczas mycia podłogi, zbiera zabawki w wannie po kąpieli, coś tam usiłuje kroić oraz lubi patrzeć jak ktoś gotuje. Sadziliśmy też razem kwiaty w ogrodzie wiosną. Do żadnej z tych czynności go z Mężem nie zmuszaliśmy. Sam z siebie zaczął to robić obserwując nas podczas wykonywania różnych prac:)
 
reklama
To po co wgl takim bobasom rodzice skoro najlepiej żeby nikt ich w niczym nie wyręcza skoro są już na tyle duże aby się same sobą zajęły. No sory ale ja nie mogę na to patrzeć jak dzień dziecka ma wyglądać tak jak by był już nastolatkiem. Skoro już w takim wieku ma być taki samodzielny to w wieku parunastu lat co ma już potrafić iść do pracy?
Ale Ty wciąż myślisz NAUKĘ samodzielności z byciem samodzielnym. Budowanie autonomii z zajmowaniem się cały dzień sobą.
Te wszystkie wspomniane tutaj czynności dziecko robi z RODZICEM i ma z tego frajdę. Nie jest zmuszane do sprzątania domu i gotowania dla całej rodziny 😂😂😂😂😂

Nie wiem czy masz synów czy córki ale mam nadzieję że zanim założą swoje rodziny to jednak ich czegoś pożytecznego nauczysz 😉
 
Moja mama wychowywała tak mnie i moje rodzeństwo. Angażowywała nas w codzienne czynności od małego.
Obieranie jabłek, krojenie banana. Zamiatanie.
Mi tata pozwalał bawić się narzędziami - pod nadzorem, kochałam wbijanie gwoździ i wiertarkę 😁
Nie czuję się pokrzywdzona. Ani mój brat, ani siostra, którzy potrafią gotować i sprzątać po sobie.
Sprawczość jest ważna. Uczenie samodzielności również. Dzieci często lubią pewne czynności domowe, bo chcą naśladować rodziców. Czy dzieci na tych filmikach wyglądają na niezadowolone? 😁
Polecam poczytać o metodzie Marii Montesorii 👍
 
A jeśli Pani mąż będzie wbijał gwoździe, wiercił wiertarka też pozwoli dziecku aby w tym uczestniczył? Bo to wspólne spędzanie czasu. W końcu musi od małego się uczyć dorosłego życia
Tak. Jeżeli będzie chciał i znajdziemy sposób, żeby było to dla niego bezpieczne, to jak najbardziej.
Ja jako jedyna bałabym sie, że dziecko może się oparzyć albo zranić ostrym nożem? Spędzanie czasu z rodzicami może trochę inaczej dla takiego małego dziecka powinno wyglądać
Przecież dziecko nie dostaje ostrego noża. Są specjalne dla dzieci. I nie ma do czynienia z rzeczami, które mogą go oparzyć, a na dodatek robi wszystko razem z rodzicem.

Nie no luz, powiem jutro młodemu "nie kochanie, nie możesz ze mną miksować ciasta, pani na forum powiedziala, że musisz zamiast tego bawić się klockami". Aha, jasne.
To po co wgl takim bobasom rodzice skoro najlepiej żeby nikt ich w niczym nie wyręcza skoro są już na tyle duże aby się same sobą zajęły. No sory ale ja nie mogę na to patrzeć jak dzień dziecka ma wyglądać tak jak by był już nastolatkiem. Skoro już w takim wieku ma być taki samodzielny to w wieku parunastu lat co ma już potrafić iść do pracy?
Nie przesadzasz przypadkiem trochę? Piszesz tak, kakby fakt, że dziecko stanie obok mnie i pokroi tępym nożem banana był równoznaczny z tym, że ja oczekuję, że samo zrobi dwudaniowy obiad 🤷‍♀️
Nie rozumiesz, że dla dzieci to zabawa? Dzieci uwielbiają powtarzać to, co robią rodzice. Wyjęcie ubrań z pralki do miski, podanie kubka czy pomieszanie łyżką jest super zabawą. Nikt nie oczekuje tu samodzielności. Każda z nas (no może poza Tobą) rozumie, ze przecież takie dziecko nie zrobi samo sobie prania. Ba, włączenie dziecka w takie aktywności sprawia często, że dana czynność zajmuje więcej czasu, ale dziecko też uczy się, że pranie nie wchodzi samo do szafy, tylko ktoś je tam wkłada. Że nie pierze się samo, tylko ktoś to ogarnia. Że jedzenie nie pojawia się na talerzu, tylko trzeba je przygotować.

Naprawdę nie rozumiem Twojego bulwersa. Przecież nikt tych 2latków nie zmusza do niewolniczej pracy.
 
Te filmiki co oglądałam nie wyglądają tak jak piszecie ze dasz dziecku wcisnąć przycisk do miksowania czy coś. Tam typowo 3 latek robi sobie śniadanko, zmywa po sobie, nóż do kraja nią to ma największy jaki normalnie mam do mięsa i matka tak pilnuje dziecka, że nagrywa sobie takie głupoty i się chwali w sieci jakie to ma dorosłe dziecko. Ja się typowo do tego odnoszę. 😅😅
 
Te filmiki co oglądałam nie wyglądają tak jak piszecie ze dasz dziecku wcisnąć przycisk do miksowania czy coś. Tam typowo 3 latek robi sobie śniadanko, zmywa po sobie, nóż do kraja nią to ma największy jaki normalnie mam do mięsa i matka tak pilnuje dziecka, że nagrywa sobie takie głupoty i się chwali w sieci jakie to ma dorosłe dziecko. Ja się typowo do tego odnoszę. 😅😅
Dlatego nie ogląda się Instagrama, z matkami, które chcą budować sobie zasięgi 😉
 
Te filmiki co oglądałam nie wyglądają tak jak piszecie ze dasz dziecku wcisnąć przycisk do miksowania czy coś. Tam typowo 3 latek robi sobie śniadanko, zmywa po sobie, nóż do kraja nią to ma największy jaki normalnie mam do mięsa i matka tak pilnuje dziecka, że nagrywa sobie takie głupoty i się chwali w sieci jakie to ma dorosłe dziecko. Ja się typowo do tego odnoszę. 😅😅
NO cóż, jak wierzysz instagramowi, to tu leży problem.
 
reklama
Do góry