reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wychowanie czyli sposoby na małe łobuzki :)

No wlasnie - jak reagujecie na bicie? Ja na poczatku tlumaczylam, ze mame boli, ze nie mozna, ze nie ladnie, ale nie skutkowalo. Potem zaczelam krzyczec, ale tez bez wiekszych efektow. Pozniej zaczelam oddawac klepiac po raczkach i musze przyznac, ze choc metoda brutalna i nieetyczna, to Viki bije znacznie rzadziej ale i tak jej sie to zdarza jak sie jej czegos odmawia badz cos karze.
 
reklama
U nas etap "aty, aty" powoli mija. Teraz wystarzy poważnie powiedzieć, że tak nie wolno i Ingunia przeprasza ale kilka razy też mi się zdarzyło po łapce dać. Szczególnie jak waliła z całej siły patrząc w oczy i nie reagując na trzeci lub czwarty raz powtarzane " nie wolno, to brzydko, nie rób tak".
Nie jestem z tego dumna a wręcz głupio mi :no: bo to przecież przemoc ale czasem po prostu nie potrafiłam znaleźć innego sposobu, żeby przestała.
 
Ja lapie reke mocno,nawet bardzo i mowie glosno NIE albo AUS i przewaznie skutkuje a suni kaze go lizac ona to uwielbia a on nie i ucieka wtedy:-D
A to ,ze my nieraz uderzymy to tylko nasza bezsilnosc wazne aby nad tym panowac i nie dac sie poniesc emocjom.Niestety moj mezulek ma slaba cierpliwosc ale juz jest coraz lepiej bo pracujemy nad tym.
 
U nas tez bylo kilka takich sytuacji ze w ferworze zabawy Franek uderzy mnie lub Robcia probujac jak zareagujemy, natychmiast przerywalismy zabawe i stanowczo mowilismy mu ze zle zrobil ze nie wolno nikogo bic.On robil podkowke szedl do swojego pokoju bo zdawal sobie sprawe ze zle zrobil a zachwile wracal i przepraszal.Dzis takich sytuacji juz na szczescie nie ma,jezeli np zdarza mu sie cos zbroic przychodi do mnie mowi mi i ciagnie za reke w to miejsce tlumaczac ze musi teraz np posprzatac bo wywalil ziemie a jak juz to zrobi to dostaje od niego slodkiego buziaka na przeprosiny.

Asiun W trudnej sytuacji jestes bo twoja konsekwencja idzie na marne skoro Ty odmawiasz i wymagasz a babcia nie to mala to wykorzystuje grajac na emocjach.i tak w kolko.....sprobuj porozmawiac z mama,podrzuc jej np "jezyk dwulatka" i powiedz wiem ze to brutalne ale ze przez takie zachowanie robi wiecej zlego niz dobrego.
Zycze aby sytuacja wrocila do normy.Powodzenia.

U nas na szczescie dziadkowie na pierwszym miejscu stawiaja nasze zdanie i nasze poglady bo to nasze dziecko i my za nie odpowiadamy i my je wychowujemy.Nawet jakby Franek wyl dwie godziny a my powiedzieli bysmy ze nic mu sie nie dzieje i to histeria wynikajaca z proby walki i wymuszenia zadne z dziadkow nie pisnelo by slowem i nie skrytykowalo by naszego podejscia d sprawy.
 
Buba - i tak powinni wszyscy dziadkowie współpracować.

Ja walczę z mamą już od jakiegoś czasu - mój tato mnie w tym wspiera i dzięki Bogu, bo moja mama ma potem chociaż wyrzuty sumienia, że robi mi złą robotę (powiedziała mi to jej młodsza siostra - moja ciocia - jak wczoraj z nią rozmawiałam o tej sytuacji:tak:)

O teściowej też bym mogła opowiadać - zagłaskałaby na śmierć i mnie i Jacka i jego dzieci i Ingunię i naszą sukę (kupuje je wędlinkę i podgrzewa na patelni przed podaniem, żeby piesek na gardełko się nie rozchorował:-)).
Jakoś faceci lepiej się chyba sprawdzają w roli dziadków, przynajmniej w moim otoczeniu;-)
 
Asiun nic tylko musisz pogadac z mama i to porzadnie. Napisz jej na kartce czego nie wolno jej robic i przyklej na lodowce. Moze to pomoze.
My naszczescie nie mamy problemow z moimi rodzicami. Zostali poinformowani ze nie ma brania Mai z lozeczka jak placze bo niechce sama usnac ze nie wolno jej we wszystkim ustepowac i wiele innych rzeczy. Rodzice dostosowali sie fantastycznie, czasami bardziej sie trzymali "regulaminowi" niz my rodzice ;-)Dziadek rewelacyjnie spisywal sie jak Maja zasypiala z placzem szedl do niej i tlumaczyl jej jak duzemu dzieciakowi ze nie wolno tak robic ze ma sie polozyc i przykryc no i Maja sluchala dziadka jakby byl Bogiem :-D:-D:-D NIe mowiac ile razy dostaly dzieciaki ochrzan ;-)
Ale i tak je rozpieszczaja bo twierdza ze taka jest rola dziadkow.
A co do tesciow to pewnie bylo by calkiem odwrotnie. Pamietam jak Maks byl w wieku Mai i przyjechalismy do nich zima goraco w domu jak diabli ponad 25 st, my mamy okolo 19-20st Maks rozebralismy do samego body z krotkim rekawem i latal na bosaka. Poszlismy z darkiem na chwile do sklepu przychodzimy a Maksik w swetrze w rajtuzach i butach i dziadzisu nosi go na rekach normalnie myslalm ze sie we mnie zagotuje, naszczescie Darek sam mial do nich pretensje.
 
NO ja bym chciala byc taka babcia jak jest moja mama :-D:-D:-D:-D
I mam nadzieje ze w jej wieku bede miala tyle sily , czasu zeby robic co ona teraz robi.
Siedzi na emeryturze i zyje pelnia zycia, jezdzi do aquaparku na basen zapisala sie do parti kobiet , chodzi na aerobic i wiele innych rzeczy :-D
 
reklama
NO ja bym chciala byc taka babcia jak jest moja mama :-D:-D:-D:-D
I mam nadzieje ze w jej wieku bede miala tyle sily , czasu zeby robic co ona teraz robi.
Siedzi na emeryturze i zyje pelnia zycia, jezdzi do aquaparku na basen zapisala sie do parti kobiet , chodzi na aerobic i wiele innych rzeczy :-D
Woloszki na tyle na ile cię znamy tu na bb, :-D trudno mi uwierzyć, że taka nie będziesz :tak:
 
Do góry