reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wychowanie - czyli jak sobie radzimy z... ?

jak dzis sie wasze mlauchy zachowuja, bo u nas dramat. ryk non stop jak cos nie przypasi i nei wiem czy ignorowac czy przytulac. płacze bez powodu, a w zasadzie drze sie i nie chce postapic źle. generalnie mowie mu, ze jak przestanie to bedziemy rozmawiac, ale nie wiem czy moze lepiej reagowac?dodam, ze nie jest głodna, nic mu nie jest, ryczy po prostu. moze to pogoda?
 
reklama
Rafał dzisiaj w porzo tylko mało śpi. Rano pół godz. po obiedzie 40 min. Teraz leży w leżaczku koło mnie i się śmieje do rozpuku, nie wiem czy do mnie, czy ze mnie. Dodam że go bujam jedną noga to może uśnie.
 
mi trudno cokolwiek powiedziec - od 07:30 do 16:30 Jasio byl z opiekunka - powiedziala mi tylko ze byl fantastyczny, a jak wrocilam do domu to akurat udawal sie na popoludniowa drzemke...
Moze cisnienie spada i dlatego Kacperek taki dzis jest??? A moze to zeby (wiem, wiem - najlatwiej jest na to zwalic... ;-))
 
U nas dzisiaj OK, choć drzemki krótkie, w kościele nam się z drugiej drzemki obudził po pół godzinie. Myślałem, ze potem będzie nieznośny, a tu ładnie bawił sie ze mną klockami. Za to ja wczoraj czułam się fatalnie, łeb mi pękał.
A co do wcześniejszego tematu "nie to nie" u nas na szczęście nie ma tego problemu z obiadkiem, bo zawsze go pochlania, a deserki to nie stygną, więc jemy cały wieczór. Wciskanie w jego przypadku się by nie sprawdziło, ma za silny charakter. Jak już nie chce, to kiwa mi głową na nie, ja to szanuję i próbuję za chwilę.
Telewizję synuś ogląda w postaci programu "Jaka to melodia" - bardzo go lubi i Faktów - też jest zainteresowany :-), bajek mu specjalnie nie puszczamy.
A co do leku separacyjnego, to zaobserwowałam, ale na szczęscie w łagodnej postaci. W końcu jak mnie nie ma to zostaje z tatą, przyzwyczaiłam go do tego od 3 miesiecy jak wrócilam do pracy.
 
u nas leku separacyjnego nie ma, ale zaczal sie wstyd :-) Taki uroczy wstyd - Jasio tak fajnie chowa glowke jak mnie widzi :-) I dzis jak przyszla przyjaciolka to tez tak sie wstydzil :tak:
 
u nas ok dzisiaj, w ogóle spałyśmy do 10!!!!:szok: :-)
ale troszkę pomarudziła, albo mi sie wydaje albo Zuzi na dole 3 lub 2 prześwitują ( czekają na wybicie), ale niby teraz powinny na górze wychodzić? ale reguły pewnie nie ma tak czy siak, co?:blink::baffled:
 
Miłosz jest z reguły spokojnym dzieckiem... potrafi zając sie zabawą... najlepiej mu odpowiada jak siedzi na macie z wszystkimi zabawkami...
Choć jak jest senny i coś mu nie odpowiada...albo Proń Boze do czegos go zmusić lub nie jest pojego mysli to krzyk.. płacz lamęt..
Na poczatku mialam trudno go rozszyfrować... bo codziennie był inny.. ale teraz go rozgryzłam i jest spoko...
No iczasem jest tak ze budzi sie w nim mały terrorysta to nie zwracam na niego uwagi...
Z spaniem ... 21godz. Gasze swiatlo...cisza w pokoju... buelka.. i spac... jak nie za snie no trudno... pokreci sie w łozeczku i sam za sypia .. I śpi do 7-8ej rano... cudowne... :blink:
A nie lubi dziadka... moze dlatego.. ze mowi podniesionym głosem...:dry: i babcia mu nie zawsze odpowiada... choć to zalezy od dnia... i osob nieznanych...
w Przychodni na szczepieniu.. to lekarka i pielegniarki.. sie znim witają to usmiech od ucha do ucha.. i nawet nie zapłacze jak jest kłucie.... :-)
 
Patryk to tylko całymi dniami naparzałby w klawiature i lizał myszkę... drań mały!!!
 
reklama
Dziewczyny co ja mam robic z Majka...nie jestem w stanie przewinac jej normalnie.Wyglada to tak.klade ja,jeczy rozpinam pieluche, ucieka,a jak probuje ja zatrzymac zeby mi ie uwalila kupa wszystkiego...to jest histeria,wrzeszczy ,placze,az sie zanosi.dochodzi do tego,ze przewijam ja na stojaco.tzn ona stoi,a ja sie wije wokol niej.proby zajecia je czyms,podanie zabawki,czegokolwiek,spelza na niczym,.doluje mnie to ze mam takie rozchisteryzowanie dziecko.
ale np jak nie pozwole jej bawic sie czyms(pilot,tel)reaguje podonie.ale zaraz wynajduje sobie co innego,wiec sie szybko uspokaja,ale z pielucha jest strasznie...macie jakiss pomysl jak na to reagoiwac?przeciez musze ja przewijac...
 
Do góry