reklama
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Co do "spierniczania" z przewijaka, to jakieś 2 miesiące temu jak zaczął się intensywnie obracać na brzuszek, obracał mi się na bok i sięgał po pieluszkę albo chusteczki na komodzie, ale dał się przewinąć. Ale jak go nie daj Boże próbowałam przewinąc na łózku, to mi fikał i uciekał i niezły miał przy tym ubaw. Dlatego też przewijam go na przewijaku pomimo tego, ze mu nózki zwisają :-) bo jest raczej grzeczny. A ostatnio to on sam się mnie prosi o przewiniecie. Jak zrobi kupkę w pieluszke, to idzie do mnie i się wspina, jak powącham to od razu wiem czy chodzi o picie, jedzenie czy przewinięcie. I jak go wtedy połozę na przewijaku to jest taki szczęściwy, ze lezy spokojniutko, bo wie co będzie grane, czasem tylko protestuje przy zakładaniu nowej pieluchy, no ale jak pupa czysta to już nie problem.
A co do zakazów, to różnie bywa z tym jego słuchaniem, zawsze na mnie uważnie patrzy jak mówię, ze nie wolno gdzieś iść albo czegoś robić, jak odejdzie (na szczęście zdarza mu sie) to fajnie, a jak nie, to ja go stamtad zabieram i tłumaczę jeszcze raz, że nie wolno.
A co do zakazów, to różnie bywa z tym jego słuchaniem, zawsze na mnie uważnie patrzy jak mówię, ze nie wolno gdzieś iść albo czegoś robić, jak odejdzie (na szczęście zdarza mu sie) to fajnie, a jak nie, to ja go stamtad zabieram i tłumaczę jeszcze raz, że nie wolno.
Kluliczek
Babka z laską
Mamo Quintena może właśnie ząbki idą. A ten śmiech nie jest ironiczny, im się bardzo podoba jak mama mówi nie, nie wolno, kręci głową i robi srogą minę. To takie fajne, mama jest taka zabawna i inna niż zazwyczaj i one się wtedy śmieją tak z serca, ale co nas szlak trafia to nasze...
od godziny 14 probowałam uspic kacpra do 15-30 i stosowałam metode 5-10-15-20-25-30 itd i w końcu zmęczona tym darciem buziulki wyjęłam go z łózeczka, bo stwierdziłam, ze moze jest juz głodny, bo od 13 nie jadł. szlak mnie trafiał i teraz czuje sie bardz źle, bo popuściłam mu, ale naprawde dla mnie to juz max wytrzymałosci i spokoju te 1,5 godziny. ja nie wiem czy moze on jest chory albo cos mu sie dzieje, ze tak sie drze. w nocy tez dzis sie darł i ogolnie to co noc sie drze. nie wiem moze powinnam zrewidowac nasz plan dnia i zacząc wczesniej wstawac, bo mam wrazenie, ze od kilku dni mam chaos w planie dnia. dziewczyny jak u was wyglada to darcie sie i czy uwazacie, ze to normalne czy lepiej isc do lekarza z tym?
Wiesz co ja robie,dla pewnosci zawsze przed drzemka daje mleko,zeby nie bylo ze ryczy z glodu,pieluche sprawdzam,no i wtedy jak sie drze to wiem ze poprostu zaznacza swe pole,ze daje mi znak ze ONA NIE BEDZIE SPALA WTEDY KIEDY JA CHCE. ale czasem sie zdarza ,ze ona sie tak drze kiedy nie jest spiaca,a ja ja wkladam do lozka bo jej pora godzinowa drzemki przychodzi.wiec moze twoj nie byl poprostu wtedy spiacy....?
Żania7
mama kochanych urwisków
u nas Maja przeważnie śpi około 12 zdarza jej sie czasem nie byc śpiąca i idzie troszke później spać
mysz1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2006
- Postów
- 10 528
u mnie Jasio zasypia ale to tylko dlatego ze daje mu butelke z woda. Bo bez butelki to niestety ani rusz... Jak go klade to zaczyna strasznie wrzeszczec No ale jak dostanie butelke to praktycznie zawsze jest tak ze wypije i zasypia.
Poki jest maly to ok, ale ja juz mam wizje ze jak bedzie w przedszkolu i pojdzie lezakowac to dopiero bedzie sie dzialo...
Poki jest maly to ok, ale ja juz mam wizje ze jak bedzie w przedszkolu i pojdzie lezakowac to dopiero bedzie sie dzialo...
reklama
Słoneczko_Ktosia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2007
- Postów
- 1 201
a ze maną Wojtaszek nie ma co dyskutowac jak jest pora spania to spac - nawet jak wstaje zaczepia to ja wczodze cichutko kłade przykrywam i wychodze po ok 4 razach mały sie poddaje i idzie spac - ale z Tata robi co chce .
Ale ile mnie kosztuje zachowanie powaznej miny jak on taki opatulony w spiworek stoi w łóżku a w zebach zajaczek
Ale ile mnie kosztuje zachowanie powaznej miny jak on taki opatulony w spiworek stoi w łóżku a w zebach zajaczek
Podziel się: