wszystko o wózkach...

[OLA368]

No dokładnie mi to samo powiedział Pan w sklepie, bo najpierw "oglądałam" jakiś tam wózek w kolorze pomarańczowo-szarym i pan mówi, że teraz nie ma już podziałów co do kolorów - więc jakby Pan/Pani doktor się jednak pomyliła, to mówi, że kolor wózka załatwiony w obie strony:-)
Więc spokojnie możecie się decydować na fiolet jak Wam się podoba!;-) To teraz życzyć tylko udanego zakupu:-)

 

[misiako]

A ja dla Majci miałam wózek chicco w kolorze blekitno-bezowym,potem spacerowke granatowo-pomarańczowa;-)

 

[aniawos]

misiako ale ten fiolet taki ciemny? czy jakiś jasny? bo ja na zdjęciach na necie widziałam ciemny fiolet i bardzo fajny..Iga też miała taki ciemny, brudny beż..dla chłopaka też spoko..no nie włożyłabym chłopca tylko w różowy wózek..a tak to we wszystkie.

Gratuluję dziewczyny zakupów:-)
to chyba jeszcze tylko dziuba kombinuje najbardziej z wózkiem;-)

 

[misiako]

Ania to jest ciemny, "żywy"fiolet:-)

 

[aniawos]

Coś mi się ten link nie otwiera, ale to na pewno ten kolor o którym myślę.

 

[misiako]

Własnie usunelam ten link bo cos nie teges był. Ale w necie to jest kolor purple i jest jeden tylko fioletowy bez zadnych odcieni, wiec to napewno ten widzialas.

 

[kardamon]

Ladny i jak najbardziej nadaje sie dla chlopca... Ja podobnie jak aniawos tylko w roz bym malego facecika nie zapakowala, a pozostale kolory traktuje uniwersalnie.
U nas bedzie ciemny braz z kremem... taki Uniseks bo dalej plec nieznana.

 

[misiako]

No ja w różowy cabriolecik tez bym mojego małego facecika nie wsadzila

Kardamon przupomnij mi bo moze juz pisalas czy Wy nie chcecie wiedzieć czy to maluszek taki wstydliwy i tajemniczy?

 

[sińka]

No ja kiedyś też wybierałam bardziej kolorystycznie wózek, teraz podobają mi się ciemne, na początku chciałam cały czarny albo brązowy no ale jest szaro -czarny i dobry zarówno dla dziewczynki jak i dla chłopca:-) Ewa miała czerwono-kremowy dlatego tym razem nie chciałam kolorowego wózka. A fiolet dla wózeczka jest śliczny:-)

 

[Tofilesia]

Och, widzę, że dziewczyny jesteście już w większości wyposażone w wózki. My z mężem polujemy na Maxi Cosi Mura4 (czterołołowy). Ale jakoś cienko to idzie. Aukcje ładnie się zaczynają, ale w ostatnich 5 minutach potrafią nawet o 1000zł skoczyć do góry. Już nawet wymysliliśmy teorię spiskową, że to wystawiający podbijają cenę. Np wczoraj pojawił się wózek, który rzekomo został sprzedany jakiś miesiąc temu- identyczne zdjęcia, opisy, wystawiający też ten sam. Jakieś to naciągane.
Maxi Cosi Mura3 sa tańsze i tak się nad nim też zastanawiamy, ale on ma trzy koła i to nas troche martwi jak się będzie prowadził. Chyba wybiorę się najpierw do sklepu, żeby go "poczuć".