*syla*
kobieta pracująca...
no widzisz Lindsay a mnie wysyłali do szpitala, który jak się dzisiaj w końcu okazało ma zamknięty oddział gin-położ do końca sierpnia
ponad tydzień czekania na lekarza a teraz to. Czasami to ręce opadają. Chyba zmienię lekarza. Stąd pytam się czy każdy może zakładać w gabinecie.
Dobrze że napisałaś o tym krwawieniu bo ja na miejscu Karen jakby było to krawienie to bym się wystraszyła nie od parady. Masz głowę na karku. Moja ledwo trzyma się szyi
ponad tydzień czekania na lekarza a teraz to. Czasami to ręce opadają. Chyba zmienię lekarza. Stąd pytam się czy każdy może zakładać w gabinecie.
Dobrze że napisałaś o tym krwawieniu bo ja na miejscu Karen jakby było to krawienie to bym się wystraszyła nie od parady. Masz głowę na karku. Moja ledwo trzyma się szyi