mala.di
Fanka BB :)
hm.o tym nie pomyslalam. ale w sumie to tez jest dobry argument 
reklama
M
milionka
Gość
mala.di dopiero?? przeciez pierwsze szczepienia sa w 6 tyg
co do szczepien zgadzam sie z malą di bo ile dzieci mialo powiklania przez chorobe na która zachorowało przez brak szczepien
co do szczepien zgadzam sie z malą di bo ile dzieci mialo powiklania przez chorobe na która zachorowało przez brak szczepien
jak nie sprawdzone? skojarzonymi, pneumokoki, rota wirusami itp szczepi się cała zachodnia Europa za darmo, tam jest pakiet profilaktyczny i tyle, u nas nie ma kasy socjalnej na to i obarcza się kosztem rodziców 
Irisson, wiele gmin sponsoruje szczepienia na pneumo i rota. Nie ma tylko o tym informacji.
Mala.di, to jest właśnie błędne myślenie. Choroby nie wymarły dzięki szczepieniom, bo te były wprowadzone w momencie spadku zachorowań. Niektóre choroby nie występują dzięki świadomości higieny, ogrzewaniu i bierzącej wodzie.
Mala.di, to jest właśnie błędne myślenie. Choroby nie wymarły dzięki szczepieniom, bo te były wprowadzone w momencie spadku zachorowań. Niektóre choroby nie występują dzięki świadomości higieny, ogrzewaniu i bierzącej wodzie.
cornelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2011
- Postów
- 835
My wczoraj mieliśmy szczepienie tylko na wzw b, w piątek jak się uda to rotawirusy, reszta w bliżej nieokreślonej przyszłości ;-)
Lekarka stwierdziła, ze dopóki małego nie obejrzy laryngolog i nie wyda zgody to go nie zaszczepi. A i piątek jest ostatnim dniem kiedy możemy zaszczepić na rotawirusy, bo pierwsza dawka musi być przed ukończeniem 12 tyg,a on kończy w piątek. Jak laryngolog się nie zgodzi to na rotawirusy już nie zaszczepimy
Lekarka stwierdziła, ze dopóki małego nie obejrzy laryngolog i nie wyda zgody to go nie zaszczepi. A i piątek jest ostatnim dniem kiedy możemy zaszczepić na rotawirusy, bo pierwsza dawka musi być przed ukończeniem 12 tyg,a on kończy w piątek. Jak laryngolog się nie zgodzi to na rotawirusy już nie zaszczepimy
no nam się tylko udało pneumokoki i meningokoki dla Laury darmowe dostać, moja pediatra nas poinformowała, że się należy i załatwiła, tak samo jak mi przy Laurce pomogła załatwić wniosek o niepełnosprawność 
Cornelka a jak teraz pneumokokami? każą wam szczepić? czy jak już przebył to nie musicie?
Cornelka a jak teraz pneumokokami? każą wam szczepić? czy jak już przebył to nie musicie?
Ja tam jestem zdania, że szczepionki, podobnie jak inne leki wynaleziono jednak dla dobra ludzkości, a nie na pohybel...Skutki uboczne ma każdy specyfik medyczny. Tak to jest, że często w dużej mierze podanie leku jest bilansem potencjalnych zysków i strat.
A co do wyeliminowania chorób przez szczepienia, to owszem, nastąpiło...Ot, chociażby ksztusiec. Każda próba wyeliminowania szczepionki powodowała nawroty epidemii.
A gruźlica? To samo.
Prawda jest taka, że teraz możemy pozwolić sobie na nieszczepienie dzięki temu, że większość dzieciaków od pokoleń była szczepiona i ryzyko zachorowania faktycznie jest niewielkie.
A np. argumenty za nieszczepieniem na tężec, mówiące o tym, że prawdopodobieństwo zachorowania w mieście jest bliskie zeru, są z palce wyssane i zwyczajnie nieprawdziwe! Wystarczy, że dziecko w ziemi pokopie i się skaleczy przy tym...Albo zardzewiałym prętem się draśnie...Ja się szczepię na tężec regularnie, nie wyobrażam sobie jechać na działkę, albo gdziekolwiek indziej na łono natury z dzieckiem nie zabezpieczonym przeciw tężcowi właśnie.
A co do wyeliminowania chorób przez szczepienia, to owszem, nastąpiło...Ot, chociażby ksztusiec. Każda próba wyeliminowania szczepionki powodowała nawroty epidemii.
A gruźlica? To samo.
Prawda jest taka, że teraz możemy pozwolić sobie na nieszczepienie dzięki temu, że większość dzieciaków od pokoleń była szczepiona i ryzyko zachorowania faktycznie jest niewielkie.
A np. argumenty za nieszczepieniem na tężec, mówiące o tym, że prawdopodobieństwo zachorowania w mieście jest bliskie zeru, są z palce wyssane i zwyczajnie nieprawdziwe! Wystarczy, że dziecko w ziemi pokopie i się skaleczy przy tym...Albo zardzewiałym prętem się draśnie...Ja się szczepię na tężec regularnie, nie wyobrażam sobie jechać na działkę, albo gdziekolwiek indziej na łono natury z dzieckiem nie zabezpieczonym przeciw tężcowi właśnie.
witajcie dziewczyny dołącze do tematu. Ja mieszkam w Danii i tu do 3 miesiąca dziecko nie dostaje żadnej szczepionki, potem w 3,5 i 12 miesiącu są na błonnice, tężec , kolkusz, HIB i pneumokoki. tak że moja Roksanka czeka na pierwszą szczepionkę a potem lecimy do dziadków do Polski . Natomiast takie szczepionki jak rota, na gruźlice czy WZW trzeba płacić. w Polsce są jedne refundowane tu inne. Dziewczyny wydaje mi się że przed szczepionką dziecko powinno być przebadane, dobrze myśle? bo patrze w rozpiskę i tu za pierwszym razem się po porstu idzie i szczepi bez żadnego przebadania.pozdrawiam
. Natomiast takie szczepionki jak rota, na gruźlice czy WZW trzeba płacić. w Polsce są jedne refundowane tu inne. Dziewczyny wydaje mi się że przed szczepionką dziecko powinno być przebadane, dobrze myśle? bo patrze w rozpiskę i tu za pierwszym razem się po porstu idzie i szczepi bez żadnego przebadania.pozdrawiamreklama
inka, tylko w Polsce szczepi się w pierwszej dobie, jak leci, bez badania.
aia, a jak się dziecko skaleczy, to i tak po takim czymś jest szczepione na tężec, nawet jeśli było szczepione "profilaktycznie". Antybiotyki też niosą powikłania, ale do ich brania nie jesteśmy zobligowani, a rachunek zysków i strat? owszem, ale czy chciałabyś to Ty być stratna?
A czy szczepienia dla naszego dobra? do któregoś momentu tak. Ale jeśli ogłasza się fikcyjną epidemię ptasiej grypy i chce się zaszczepić wszystkich obywateli siłą, to już nie jest dla dobra narodu, tylko dla dobra kasy koncernów farmaceutycznych.
Opinia jak d**a, każdy ma swoją. Ale każdy rodzic zanim zaszczepi swoje dziecko, powinien trochę poczytać i zrobić to z głową. Chcecie, żeby lekarz miał indywidualne podejście do Waszych dzieci, a na szczepienia większość leci jak owce w stadzie. Szczepienia tez wymagają indywidualnego kalendarza.
aia, a jak się dziecko skaleczy, to i tak po takim czymś jest szczepione na tężec, nawet jeśli było szczepione "profilaktycznie". Antybiotyki też niosą powikłania, ale do ich brania nie jesteśmy zobligowani, a rachunek zysków i strat? owszem, ale czy chciałabyś to Ty być stratna?
A czy szczepienia dla naszego dobra? do któregoś momentu tak. Ale jeśli ogłasza się fikcyjną epidemię ptasiej grypy i chce się zaszczepić wszystkich obywateli siłą, to już nie jest dla dobra narodu, tylko dla dobra kasy koncernów farmaceutycznych.
Opinia jak d**a, każdy ma swoją. Ale każdy rodzic zanim zaszczepi swoje dziecko, powinien trochę poczytać i zrobić to z głową. Chcecie, żeby lekarz miał indywidualne podejście do Waszych dzieci, a na szczepienia większość leci jak owce w stadzie. Szczepienia tez wymagają indywidualnego kalendarza.
Ostatnia edycja:
