Witam serdecznie. jestem obecnie w połowie 23tc, ruchy mojego maleństwa zaczęłam czuć dopiero tydzień temu, ponieważ na usg okazało się że mój synek ma jeszcze bardzo dużo swobody w moim brzuchu. Odczucia te były delikatne ale zauwazalne,zwłaszcza kiedy siedziałam spokojnie. Od dwóch dni jestem w ciągłym ruchu, ale kiedy siadam by poczuć ruchy Stasia nic nie czuję, czy powinnam sie zaniepokoić, czy na początku może się tak dziać? Martwię się, czy mojemu Stasiowi nic zlego sie nie stało.
reklama
Witajcie, ja jestem w 25 tc, ruchy (na początku bardzo delikatne) poczułam około 18tc. Przez ostatnie 2 tygodnie czułam ruchy bardzo intensywne (kopnięcia). Jednak nie każdego dnia tak samo. Jedne dni mam bardziej "spokojne" inne mniej. Szczególnie kiedy w dzień jestem bardziej aktywna - maluszek jest spokojniejszy. Jednak w każdy wieczór, po położeniu się do łózka odczuwam kopnięcia. Martaik może u Ciebie też tak jest? Jak jest wieczorem i rano?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
obecnie jestem w 26tc. i czuję ruchy mojego synka bardzo dokładnie, potrafi się tak mocno zaprzeć nóżkami o różne czesci mojego brzucha ze skręca mnie z bólu- na szczescie to sporadyczne sytuacje. Faktycznie mój synek dokazuje głównie rano i wieczorem
ale mam inny problem ,wczoraj popołudniu przygotowywałam obiad dla męża i stałam w kuchni około godzinki, mój synuś Staś który ma przyjść na świat za 14 tyg. przyjął taką pozycję że całym swoim słodkim ciężarkiem uciskał na dół mojego brzucha. Zastanawiam się czy ucisk ten nie zaszkodził mojej szyjce macicy. Kilka dni temu na wizycie u ginekologa stwierdzono ze nieznacznie skróciła mi się szyjka, ale nadal mieści się w normie długości. Boję się że pozycja mojego synka mogła jeszcze ją skrócić, choć nie lezał tak zbyt długo ponieważ po chwili gdy zaczełam chodzić mały zrobił fikołka i zmienił pozycję
ale mam inny problem ,wczoraj popołudniu przygotowywałam obiad dla męża i stałam w kuchni około godzinki, mój synuś Staś który ma przyjść na świat za 14 tyg. przyjął taką pozycję że całym swoim słodkim ciężarkiem uciskał na dół mojego brzucha. Zastanawiam się czy ucisk ten nie zaszkodził mojej szyjce macicy. Kilka dni temu na wizycie u ginekologa stwierdzono ze nieznacznie skróciła mi się szyjka, ale nadal mieści się w normie długości. Boję się że pozycja mojego synka mogła jeszcze ją skrócić, choć nie lezał tak zbyt długo ponieważ po chwili gdy zaczełam chodzić mały zrobił fikołka i zmienił pozycję
bobomama24
Mama Izy i Martynki
Wiesz ja myslę,że nic się nie stało z szyjką.Mały na pewno wie gdzie leżeć
ja też uważam, że krzywdy nie może Ci zrobić moja mała od początku jest położona główkowo. Ucisk na szyjkę odczuwam już od około 25 tyg. A jest to niezbyt przyjemne uczucie, jak po 20 min spaceru dopada Cie silny ból w dole brzucha i musisz się zatrzymać i zacisnąć mocno nogi lekarz uznał, że to normalne, i nie ma powodów do obaw. Także i Ty się nie obawiaj. Jak Ci się znów ułoży nie tak jak powinien to spróbuj na chwilkę się położyć na boku albo usiąść. Dobrze, że chociaż fika w inna pozycję, ja nie mam tak dobrze
moja mała od początku jest położona główkowo. Ucisk na szyjkę odczuwam już od około 25 tyg. A jest to niezbyt przyjemne uczucie, jak po 20 min spaceru dopada Cie silny ból w dole brzucha i musisz się zatrzymać i zacisnąć mocno nogi lekarz uznał, że to normalne, i nie ma powodów do obaw. Także i Ty się nie obawiaj. Jak Ci się znów ułoży nie tak jak powinien to spróbuj na chwilkę się położyć na boku albo usiąść. Dobrze, że chociaż fika w inna pozycję, ja nie mam tak dobrze 
ja24
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 7 Maj 2010
- Postów
- 135
mnie tak samo jak ciebie luthiew28 ciągnie w podbrzuchu po krótkim nawet spacerku-mam tak od 29 tyg....mała jest ułożona w pozycje do wyjścia hehe główkowo
a co do ruchów to czasem tak sie pręży że aż boli-ma uczucie że mi skóra pęknie na brzuchu!!!
a co do ruchów to czasem tak sie pręży że aż boli-ma uczucie że mi skóra pęknie na brzuchu!!!
Hej kobietki Może ja trochę nie na temat,bo tu raczej piszecie o ruchach tych odczuwalnych,ale nie wiem gdzie zapytać. Juz pisałam na innych wątkach,ale je pogubiłam. A chodzi o to,że przestałam odczuwać (i tak marne) objawy. miałam je jakies 3 tygodnie,a potem wszystko znikneło. Wczoraj byłam na usg i wynika z niego,że dzidzia ma 10 tygodni,a nie,jak mi z obliczeń wychodziło 8. Ma 3 cm i widziałam ruchy rączek i nóżek. Jednak lekarz nie chciał mi włączyć dźwięku. Tzn. jakbym się uparła to by pewnie włączył,ale powiedział,że to nie jest dobre dla tak młodego płodu,bo to jest duża dawka jakiegoś tam promieniowania i i do końca nie zbadano,jak działa na takie małe organizmy. Widziałam za to punkcik, który mi objaśnił,że to jest własnie serduszko pulsujące. Też tak miałyście na początku? I czy gdzieś na tym zdjeciu usg jest podane tętno? Bo ja się nie mogę doszukać.
Może ja trochę nie na temat,bo tu raczej piszecie o ruchach tych odczuwalnych,ale nie wiem gdzie zapytać. Juz pisałam na innych wątkach,ale je pogubiłam. A chodzi o to,że przestałam odczuwać (i tak marne) objawy. miałam je jakies 3 tygodnie,a potem wszystko znikneło. Wczoraj byłam na usg i wynika z niego,że dzidzia ma 10 tygodni,a nie,jak mi z obliczeń wychodziło 8. Ma 3 cm i widziałam ruchy rączek i nóżek. Jednak lekarz nie chciał mi włączyć dźwięku. Tzn. jakbym się uparła to by pewnie włączył,ale powiedział,że to nie jest dobre dla tak młodego płodu,bo to jest duża dawka jakiegoś tam promieniowania i i do końca nie zbadano,jak działa na takie małe organizmy. Widziałam za to punkcik, który mi objaśnił,że to jest własnie serduszko pulsujące. Też tak miałyście na początku? I czy gdzieś na tym zdjeciu usg jest podane tętno? Bo ja się nie mogę doszukać.
p.powietrzem
Fanka BB :)
też tak miałam, na początku tylko widziałam serduszko i tyle. dopiero pod koniec ciąży mogłam sobie posłuchać
reklama
