no to ja znam samych chorych facetów, egoistów, którzy nie daja swej kobiecie oparcia- mój tez się do nich zalicza w Twoim mniemaniu. Cóż co osoba to inne zdanie ale uważam że nie należy używać takich ostrych słów bo ojciec naszego dziecka nie jest niezbedny przy porodzie. Oczywiście uważam za fajną sprawę jeżeli partner chce nam toważyszyć w tej chwili, jednak każda decyzję nalezy uszanować. I bynajmniej nie uwazam aby obecność ojca lub jego brak była objawem jakiejkolwiek choroby;-) Najwazniejsze żeby towarzyszył nam i dzidziusiowi w każdej nastepnej chwili naszego życia, aby dawał oparcie, miłość i poczucie bezpieczeństwa. Ja wiem że od mojego faceta własnie to dostane więc to w zupełności zrekompensuje mi jego brak przy porodzie. Takie jest moje zdanie
Dobrze mówisz :-)