A ja wreszcie byłam na dniach otwartych w moim szpitalu.Sporo się tam zmieniło przez te pięć lat,teraz super,oddziały wyremontowane.No i dowiedziałam się że jednak trzeba mieć ubranka swoje dla dzidziusia,ale to dopiero po pierwszej kąpieli bo tak to dają szpitalne na początek.No i też już tam spirytusu do pępka nie używają ;-).
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Julita, a ja mam pytanie do Ciebie, chociaż nie wiem jak dużą wadę wzroku masz, rodziłaś w okularach? Bo ja bez nich ludzi rozpoznaję z odległości metra, a dalej to już nie... No i nie wiem, leżąc na krześle porodowym nie wyobrażam sobie nie widzieć co się wokół dzieje, kto mi podwozie ogląda, kto wogóle jest na sali itp.
Może te co nie noszą okularów się uśmieją z tego posta, ale ja chciałabym wiedzieć, bo to jest problem dla mnie.
Może te co nie noszą okularów się uśmieją z tego posta, ale ja chciałabym wiedzieć, bo to jest problem dla mnie.
Nikita przepraszam ja nie Julita ale dla mnie ten problem wcale śmieszny nie jest, ja też z tych niedowidzących i normalnie to w soczewkach chodzę, ale na poród chyba właśnie na okulary się przerzuce z tego względu że jakby czasami zaszła potrzeba cc pod pełną narkozą(oczywiście mam nadzieje że nie ale wszystkiego się nie przewidzi) to może być problem z soczewkami, a bez jakiegoś"wspomagacza" to nie ma mowy bo ja NIC nie będę widzieć:-(Julita, a ja mam pytanie do Ciebie, chociaż nie wiem jak dużą wadę wzroku masz, rodziłaś w okularach? Bo ja bez nich ludzi rozpoznaję z odległości metra, a dalej to już nie... No i nie wiem, leżąc na krześle porodowym nie wyobrażam sobie nie widzieć co się wokół dzieje, kto mi podwozie ogląda, kto wogóle jest na sali itp.
Może te co nie noszą okularów się uśmieją z tego posta, ale ja chciałabym wiedzieć, bo to jest problem dla mnie.
Widzę, że nie ja jedna będę rodzić sn z wadą wzroku:-)
Nikita84 wiem żę pytanie nie było do mnie, ale...:-)
Ja będę rodzić w soczewkach kontaktowych bo też nie wyobrażam sobie że nie będę widzieć co się wkoło mnie dzieje. Pytałam o to w szpitalu gdzie będę rodzić i powiedzieli mi że możliwe że każą mi ściągnąć okulary do porodu bo mogę przeszkadzać. Niby w czym bo rozumiem że mi mogą przeszkadzać ale położnej to w czym?
Aha i mam wadę -4,5 na oba oczęta;-)
Nikita84 wiem żę pytanie nie było do mnie, ale...:-)
Ja będę rodzić w soczewkach kontaktowych bo też nie wyobrażam sobie że nie będę widzieć co się wkoło mnie dzieje. Pytałam o to w szpitalu gdzie będę rodzić i powiedzieli mi że możliwe że każą mi ściągnąć okulary do porodu bo mogę przeszkadzać. Niby w czym bo rozumiem że mi mogą przeszkadzać ale położnej to w czym?
Aha i mam wadę -4,5 na oba oczęta;-)
Edziook a im w czym będą przeszkadzać?? bo że nam to rozumiemWidzę, że nie ja jedna będę rodzić sn z wadą wzroku:-)
Nikita84 wiem żę pytanie nie było do mnie, ale...:-)
Ja będę rodzić w soczewkach kontaktowych bo też nie wyobrażam sobie że nie będę widzieć co się wkoło mnie dzieje. Pytałam o to w szpitalu gdzie będę rodzić i powiedzieli mi że możliwe że każą mi ściągnąć okulary do porodu bo mogę przeszkadzać. Niby w czym bo rozumiem że mi mogą przeszkadzać ale położnej to w czym?
Aha i mam wadę -4,5 na oba oczęta;-)
Ja o to nie dopytywałam, ale teraz się na powrót zastanawiam nad soczewkami , tyle że może takie night&day jednorazowo?
Asieek Ja pytałam bo mi wszyscy czałe życie mówili, że ze względu na moją wadę będę miała na 100% cesarkę. Ale tu nie robią cesarek z tego powodu. Więc byłam w szoku jak to się okazało, że jednak sn. Jak zapytałam lekarkę w szpitalu to zrobiła wielkie oczy i powiedziała "Najwyżej każą ci zdjąć okulary jak będą przeszkadzać"
Chyba nie muszę dodawać, że po tej odpowiedzi wyglądałam o tak . Zwłaszcza że od kilku lat używam szkieł kontaktowych a okularów tylko w domu.
A jakby się cesarka okazała konieczna to szkła wyjmę jak już się wybudzę. Nieraz już zdarzyło mi się zasnąć w szkłach i wyciągałam dopiero na drugi dzień rano. Fakt oczy były trochę suche i podrażnione ale kilka kropli soli fizjologicznej albo innych kropelek rozwiązywało problem.
Chyba nie muszę dodawać, że po tej odpowiedzi wyglądałam o tak . Zwłaszcza że od kilku lat używam szkieł kontaktowych a okularów tylko w domu.
A jakby się cesarka okazała konieczna to szkła wyjmę jak już się wybudzę. Nieraz już zdarzyło mi się zasnąć w szkłach i wyciągałam dopiero na drugi dzień rano. Fakt oczy były trochę suche i podrażnione ale kilka kropli soli fizjologicznej albo innych kropelek rozwiązywało problem.
Ostatnia edycja:
Edziook to dokładnie jak ja, tylko soczewki, okulary sporadycznie..
W soczewkach w sumie też nieraz przysnęłam, tylko mnie później ta suchość w oku wkurza
A kiedyś faktycznie duża wada była wskazaniem do cc a teraz jedynie jak jest zły stan siatkówki np to cc a tak to sn
W soczewkach w sumie też nieraz przysnęłam, tylko mnie później ta suchość w oku wkurza
A kiedyś faktycznie duża wada była wskazaniem do cc a teraz jedynie jak jest zły stan siatkówki np to cc a tak to sn
reklama
Mi to właśnie spokoju nie daje a jeszcze "życzliwi" mnie straszą tym porodem, Że wzrok mi się pogorszy itp.. W sumie to nikt mi nigdy nie wytłumaczył na czym to dokładnie polega że ten wzrok może się zepsuć. A mam jedną znajomą która rodziła sn i po porodzie wzrok jej się bardzo pogorszył. Ale ona ma astygmatyzm, to może to dlatego.
W sumie to już sama głupieje.
W sumie to już sama głupieje.
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: