reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wszystko o pogryzionych piersiach,brodawkach i malych sutkach :(

hej jesli Ci pomoge to moje sutki tez nie sa za duże... :-p a w sumie nie byly,
dziecko zasysa raczej calą pierś niz sam sutek , wiec nie powinno byc z tym wiekszego problemu:-Dmialam gdzieś obraz jak to wygląda ale w tej chwili sie spieszę , wiec na szybko raczej nie znajdę:zawstydzona/y:
zjrzyj wieczorkiem , albo jutro rano to wstawie tu obrazek.
pozdrawiam
 
reklama
Wiem co masz na mysli ze dziecko nie ssie samego sutka :) Ale o co Ci dokladnie chodzi że nie były? Powiekszyly sie po karmieniu?
Bylabym Ci wdzieczna jesli pokazalabys ten obrazek :)
 
Ostatnia edycja:
Wiem co masz na mysli ze dziecko nie ssie samego sutka :) Ale o co Ci dokladnie chodzi że nie były? Powiekszyly sie po karmieniu?
Bylabym Ci wdzieczna jesli pokazalabys ten obrazek :)
tak dokładnie :)
powiększyly sie , zrobiły sie twardsze i bardziej odstajace (wiec cieeszę sie ze mialam mala bo ciekawe jakby wyglądały duze powiekszone:-D)
tu masz obrazek, chciałam Ci zaznaczyć kolorem ale jakos nie moge :sorry2:
na zdjeciu jest pokazane jak dziecko glęboko zasysa pierś matki to kropkowane to język dziecka (pod piersia)
 

Załączniki

  • odruch1hu.gif
    odruch1hu.gif
    13,7 KB · Wyświetleń: 658
Hej :)
Ka.M`cia a Ty hartowałaś sutki przed rozpoczęciem karmienia? Zostały mi 2 tygodnie do terminu i nie wiem czy hartowac czy nie...
Czytalam tez komentarze aby masowac sutki w celu ich powiekszenia i nie wiem czy to sie moze sprawdzic ;-) Domyślam sie na poczatku karmienia sutki sie powiekszają bo u mnie tak duzo jeszcze nie urosly :-( Ty kiedy zauwazylas jakies zmiany? ;-)
 
nie hartowalam wogole , co Ty :-D
wiadomo na początku bolało jak mala pogryzla czy cos.. ale tak bardzo chcialam karmic , ze karmie do dzis:-p a ma juz prawoe 8 miechow ;-)
używałam kremow na popękane sutki , ale karmi lam dalej... bolalo chyba przez 2 tyg :sorry2:
ale nie zniechęcaj sie tym, po prostu ja źle mala przystawialam za to pogryzla bo nie zaciagała całej pioersi tylko sam sutek:dry:
ni i sobie go zula...

co do powiekszenia... zauważyłam dopiero z 2 miesiace temu , i to jeszcze jest tak że na ogół mam normalne.. takie jak wcześniej tylko jak jest zimno i robia sie twardsze to są po porostu wieksze niż kiedys...
no i jeszcze wczesniej to sie powiększały przed samym karmieniem :tak:
 
mała.mama ja tez nie mam zbyt wielkich sutków ale mała ciagneła ładnie... gdyby nie lekarze moze i bym do dzis karmila trudno sie juz mowi ciezko mi bylo na poczatku sie oswic z mysla ze nie karmie.. ale przy drugim dziecku zrobie wszystko bvy karmic.
nawet z najmniejszych sutkow mozna wykarmic dziecko... z czasem sie wyciagna ladnie i wszystko sie unormuje takze walcz walcz i jeszcze raz walcz jak dzidzia sie narodzi.
ja widzialam juz u kuzynek ktore piersi prawie nie mialy a sutki byly wklesniete i one je hartowaly akurat i dawaly rade po 1.5 roku karmily.
jak to sie mowi.. jak ktos chce to da rade. wiadomo ze czasem sa wyjatkowe sytuacje ale wierze ze Ci sie uda.
 
mała.mama ja tez nie mam zbyt wielkich sutków ale mała ciagneła ładnie... gdyby nie lekarze moze i bym do dzis karmila trudno sie juz mowi ciezko mi bylo na poczatku sie oswic z mysla ze nie karmie.. ale przy drugim dziecku zrobie wszystko bvy karmic.
nawet z najmniejszych sutkow mozna wykarmic dziecko... z czasem sie wyciagna ladnie i wszystko sie unormuje takze walcz walcz i jeszcze raz walcz jak dzidzia sie narodzi.
ja widzialam juz u kuzynek ktore piersi prawie nie mialy a sutki byly wklesniete i one je hartowaly akurat i dawaly rade po 1.5 roku karmily.
jak to sie mowi.. jak ktos chce to da rade. wiadomo ze czasem sa wyjatkowe sytuacje ale wierze ze Ci sie uda.
Święte słowa Dafii.
Moja szwagierka miała podobny problem do Ciebie mała.mamo...i niestety poddała się.
Położna w szpitalu powiedziała jej,że ona ma za małego sutka na karmienie piersią i mały ma płytkie podniebienie,żeby sie dobrze zassac.
BZDURA.Niestety szwagierka wolała wierzyc położnej niż mi,czy nawet swojej mamie(która wychowała i wykarmila 3jkę dzieci).
Nie wiem,może poniekąd było jej wygodniej karmic butlą,moze tak naprawdę nie chciała karmic piersią...nie wiem,nie wnikałam.
Ja szczerze mówiąc też nigdy nie miałam zbyt duzych piersi ani sutków,małej też lekko nie było na początku dobrze się zassac...ale jakoś nam to nie przeszkodziło.
Nie hartowałam ich w żaden sposób przed narodzinami Kingi,a teraz karmię już 7 miesiąc.
Sutek zrobił się większy i bardziej wyciągnięty.
Małej ciężko bylo na początku,ale robiłam wszystko żeby jej to ułatwic i dałyśmy radę wspólnymi siłami.
Tak jak powiedziała Dafii WALCZ WALCZ i jeszcze raz WALCZ.
Dla chcącego nic trudnego.
Wierzę że dacie radę :-) bo naprawdę warto.
Nie ma nic lepszego od karmienia piersią.Te słodkie minki,te spojrzenia dzidzi przy karmieniu...bezcenne.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie
Mam powazny problem z piersiami.Otoz pare tygodni temu zaczal mi sie na sutkach luszczyc naskorek,piersi mnie swedzialy,po jakims czasie zaczely ropiec i przyklejaly sie do stanika.Jak mialam synka,przystawic do piersi,to musialam je odklejac od stanika,i jak synus zaczynal ssac to przez pierwsze minuty czulam okropny bol:-(
Dzisiaj poszlam do lekarza dostalam silny antybiotyk + masc,i musze malego JUZ odstawic od piersi:-( i przejsc na butle.Prosze o jakis rady.Czy ktoras z was mialam podobny problem,jesli tak to jak sie z nim uporala ? Jest mi smutno,bo karmienie piersia dawalo mi przyjemnosc.
 
Spróbuj przyłożyć do piersi na około 30 min. zimną, rozbitą kapustę. Następnie zrób masaż piersi, odciągnij pokarm i przystaw dziecko do piersi, żeby wyssało pierś do końca i tak na okrągło przez parę dni. Mi pomogło. Antybiotyku nie musiałam brać. Oczywiście kiedy przychodzi pora karmienia to najpierw dziecko przystaw do piersi a potem odciągnij pokarm.
 
reklama
Do góry