reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

reklama
w kalendarzu 1 roku przeczytałam :
Przygotuj się na to, że starsze pokolenie może was namawiać, byście zaczęli sadzać synka lub córeczkę na nocnik. Taki był kiedyś zwyczaj, dziś wiadomo, że nocnikowanie przed ukończeniem 2 lat jest bezcelowe i powoduje u dziecka niepotrzebny stres.

widziałyście kiedyś coś takiego?:eek:

Justyna a ja w tym dwójkowym programie rano (kuźwa nazwy zapomniałam) oglądałam dyskusje o nocnikach (zresztą wam już kiedyś o tym pisałam), że najlepszy moment na posadzenie dziecka na nocnik i próba nauki to 16 miesiąc życia, czyli około 1,5roku.
widać co "fachowiec" to opinia a wszystko nam i tak pewnie wyjdzie w praktyce i każde dziecko będzie miało swój własny idealny moment :-)
 
Gosia a moze ona ma alergie na mleko modyfikowane ktore jest w kaszakach??
A z wymiotami,no to nie wiem???
Moj Szymko wymiotuje odrazu po zjedzeniu albo w trakcie,a pol godziny po to tylko uleje ale tyle ze na brodzie mu tylko zostaje wiec troszke!!!
a moze to tez objaw refluksu???
 
tak pod warunkiem, że dziecko ssie:zawstydzona/y: Zu ssie tylko wtedy kiedy leci - tzn kiedy mam ten pierwszy szybki wypływ pokarmu, czuję, że leci - i wtedy je. kiedy się kończy ona przestaje jeść. od kilku nocy mam kłopot, bo maleńka dosysa sięi puszcza, bo nie leci... w sumie ciężko wyczaić czy nie leci czy chce się przytulić i chce smoka. instynkt jej podpowiada żeby otwierać buzię i zasysać... i tak to wygląda. przysysa się, ssie ze trzy razy i odwraca się na plcey. złości się i znów przysysa i znów na plecy... i tak w kółko. kiedy w końcu zaczyna lecieć to już nie puszcza. ale w nocy i w dzień mam teraz bardzo długie te okresy zanim zacznie lecieć mleko...:confused2: w nocy kiedy Zuzia budzi się głodna nie chce czekać szybciej się złości. Zanim zacznie lecieć ona już wpada w furię, ryczy i wtedy wogóle trudno ją przystawić... ech:-(
 
no ja pamiętam jak Zawitkowski mówił, że dobry moment na trening nocnikowy jest wtedy kiedy dziecko już siedzi - bo wtedy samo siedzenie to frajda, a jak zaczmie chodzić to kombinuje jak z tego nocnika zwiać... kiedyś dzieci szybciej robiły na nocnik bo a) tetra jednak przemakała i dzieci czuły że mają mokro
b) mamy nie chciały dłużj prać tych pieluch bo ileż można???? tak było i już i nie wydaje mi się żeby wtey dzieci wcześniej panowaly nad zwieraczami...

no nic, maci rację, pewnie każde dziecko nauczy się w swoim rytmie i czasie
 
masz się z tą Twoją Zu... Jula zasysa i ssie, nawet jak nie leci, ciamka i ciamka i ciamka ;-) ale potem jak jej wypadnie z buzi to widzę że leciało, tylko ja tego po prostu nie czułam - bo czuję tylko ten pierwszy przypływ, a potem cycek niby miękki a leci i leci... ale tak naprawdę nie wiem, ile zjada tego mleka - ostatnio coraz częściej chce do cyca, nawet co 1,5h - także albo się nie najada, albo po prostu nie chce dużo ssać, woli częściej się poprzytulać ;-)
 
Ja Damianka sadzałam od 9 miesiąca, a przestał robic w pieluchy jak skończył 3 lata i 3 miesiące, a pediatra mówiła ze na karzde dziecko przyjdzie czas żebym się niestresowała:tak:
 
Gosia mnie to wygląda na skazę białkową.... Bo organizm najpierw się bronił i ulewał, potem wymiotowała już bardziej a teraz masz reakcję na skórze... Ale faktycznie nie ma co czekać. Trzeba iść do lekarza
 
Ostatnio rozmaeiałam z koleżanką i ona opowiadała mi jak ma strasznie zmacerowane (tak to się nazywa??) brodawki, popękane bolące itd. i jej pozazdrościłam... bo moja mała tak już ma... dzisiaj miałyśmy taka noc, że aż się rozpłakałam, bo po pierwsze zaczęłam obchodzic się z nią mało delikatnie - bo straciłam cierpliwość. wiem, że jak zassie to poleci tylko nie może się odsysać. im dłużej ona się denerwuje tym dłużej to trwa:eek: a pozazdrościłam, bo nie wiem czy nie wolałabym tak niż tak jak ja mam...:-( i się rozpłakałam bo zaczęłam się zastanawiać co ja takiego złego zrobiłam na początku, że ona nie chce dłużej ssać. czy zapamiętała sobie coś co złego zrobiłam, czy to moja wina, jakiś błąd?? na pewno moje poddenerwowanie nie pomaga, ale jak tu się nie denerwować...
a teraz to jeszcze myślę, że mała właśnie chce się poprzytulać. Budzi się w nocy i chce do mamy - jako maluszekk nie umie tego inaczej okazać jak poprzez przysysanie. nie jest głodna wiec może się odsysa, ale ponieważ chce się przytulić to się znów odwraca w kierunku mojej piersi - i tak w kółko. nie wiem czy mnie rozumiecie... a ja ładuję jej tego cyca na siłę -bo się odsysa to pewnie nie leci... matko. no co ja takiego złego zrobiłam, jaki błąd popełniłam...
 
reklama
Moja przyjaciolka twierdzi ze robila juz niby swiadomie na nocnik jak miala roczek:eek:
czasami mam wrazenie z kiedys dzieci byly bardziej samodzielne;-)
Srednio mi sie usmiecha wymieniac pampki i pieluchomajtki jeszcze tyle czasu.
 
Do góry