Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

[Justyna337]

Ola coś tam do dzioba na pewno wpadnie - wiem po swojej;-)
a za pierdzenie buzią to ja dziękuję.... moja na szczęście nie umie - i oby tak zostało

 

[Justyna337]

Sara ja też czekam na takie świadome mama

i jednoczesnie tesknie za malutką Zuzią

 

[Iśku]

Dziś mój Filip pierwszy raz stanął w łóżeczku!! )) Dobrze że obniżyłam spód na sam dół ))
A poza tym to od wczoraj rana mam pobudki - koncerty - Filip naciąga pozytywkę )) Szkoda że to na pobudkę a nie na sen
PS. na badaniu usg bioderek pan mówił mi, żebym się zgłosiła na ostatnie badanie albo jak sam zacznie wstawać w łóżeczku albo jak skończy 11 miesięcy, no to chyba już powinnam dzwonić? Hmmmm...

 

[EVE81]

Maniulka tą masc też mam ale nią tylko plecki sie smaruje. Wczoraj jednak posmarowałam też nóżki bo spirytusu nie miałam (ale pediatra tak zaleciła, nie ta moja bo była na urlopie).

Po żłobku jeśli jest ładna pogoda to wychodzę na spacer. Sale w żłbku wietrzone są rano przed dziećmi i po ich wyjściu.

 

[EVE81]

Z tą brodą to u nas też Ada najchętniej zaciska dziąsełka (ząbków brak) na mojej własnie brodzie
Ogólnie to ona jest dość przytulaśna i ma takie dni, że lubi się poprzytulać.
Moja córka się ostatnio (dwa dni temu) nauczyła, że jak je chrupka kukurydzianego to jeden kęs sobie jeden mi, tak fajnie raczkę wyciąga i oróbuje trafić do mojej buzi

 

[EVE81]

Dzięki modro, ja nosek bardzo często oczyszczam, jak tylko się da. My mamy taki katar wodnisty, a ponoć jak taki jest to by łatwiej wyłaził to wapno jest na miejscu. Teraz pije Ada syropek Sanosvit calcium. wczoraj zrobiłam jej cieplejszą kapiel i nasmarowałam plecki pulmexem i dziś już jest lepiej, kataru mniej. Zapomniałam jeszcze że lekarka zasugerowała by robić małej inhalacje z soli fizjologicznej. tylko że musiałabym kupić inhalator taki elektryczny.

 

[ATsonia]

Własnie...ta jesień....mnie i męża zaczyna boleć gardło!!! :-( martwię się bo Szymon w nocy pokasływał i nie wiem czy to nie zwiastun jakiegoś choróbska...mam nadzieję, że nie bo jak czytam jakie Wy męczarnie przechodzicie to bardzo mi żal tych naszych chorych dzieciaków.

 

[ATsonia]

Ząbkowanie-pewnie że genetycznie uwarunkowane-jak prawie wszystko ja bardzo wcześnie "dostałam" zębów!!! w 3 miesiącu miałam już dwa-jak wspomina moja mama-tak samo Szymon. Dlatego mnie to martwi bo mam słabe zęby i jeśli rzeczywiście Szymon udał się we mnie to będziemy często gościc u stomatologa :-(

Wczoraj mi mówiła siostra mojego męża, że ja dzieciom wyjdą wszystkie zęby to warto zainwestować ....hmmmmdokładnie nie wiem jak to się nazywa...oni to nazywali "lakierowaniem zębów" i wtedy podobno jest spokój na wiele lat. Drogie to podobno jak cholercia ale bardzo skuteczne. I to nie jest lakowanie-trzeba iść do stomatologa i się dowiedzieć jak to się dokładnie nazywa.

 

[alicjatrzyna]

i moja nauczyla sie "pierdziec" buzia i tak wlasnie robi jak juz nie chce zupki. pierwsze wypluwa, a jak chce jej jeszcze dac, to pluje dookola

 

[alicjatrzyna]

i moja Karolinka caluje z otwarta buzia i jeszcze przy tym mieli jezyczkiem, wiec jestesmy cali obslinieni a z przytulaniem to ciezko! tylko wieczorem jak jest zmeczona, to pozwala sie tulic. albo jak lezymy na lozku, to wtedy sie turla i poluje na moj goly brzuch i tak sie pcha, jakby chciala wejsc do srodka a w ciagu dnia, jak mam ja rekch to sie wiertosi, rozglada dookola albo tarmosi mnie za wlosy