Justyna337
Fanka BB :)
no tak, to tak jak ten ortopeda z bożej łaski u którego byłam... dziewczyna wyhodziła z maleństwem bez pieluchy i ubierała go w wózku na korytarzu bo on krzyczał "następny". co za ludzie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
kurczeMiotlica... nic się nie martw. z opisu wynika, że Natalkę nic nie bolało tylko nie szło po jej myśli...;-) musisz przetrwać ten krzyk. potraktuj to w ten sposób, że jak ;-)teraz ją opanujesz to będziesz miała doświadczenie do walki z kryzysem dwulatka... a Natalka szybko się przyzwyczai i nauczy co i jak. Też nie lube takich lekarzy, co to nic konkretnego nie mówią...w internecie szperać strach - bo zawsze patrzy się na te najgorsze wizjie,, które niekoniecznie muszą dotyczyć naszego dziecka spróbuj jeszcze podpytać we wtorek i nie daj się zbyć.
U nas w przychodni pielegniarka mierzy dzie ci zwyklym centymetrem krawieckim po krągłościach bez stópki ... w szpitalu tez tak mierzyli
a co do wizyt szczepiennych to lekarka zawsze duzo czasu nam poswieca, sprawdza karte z czym przychodzilismy kedys jak jest teraz wypytuje o Małą, nigdy nas nikt nie pogania; u nas na dzieci zdrowe trzeba sie zapisywac kilka dni wczesniej i pielegnarki zawsze zapisuja taka liczbe dzieci zeby nie bylo tlokok; dodam ze gosia chodzi do sprawdzonego pediatry do ktrorego ja chodzilam jako dziecko ;-);-)
MM gratulacje dla Amelii, Małgosie też rwie sie do siadania, łapie się za pałąk który ma przyczepiony do łóżeczka i ciągnie się do góry:-):-)