Piszecie, że dajecie kapustę i jaka reakcja na to była? W sensie czy nie było wzdęć i marudzenia? Zastanawiam się nad brukselką. Nawet już kupiłam bo starszak lubi to może i maluch by z dwie trzy główki dostał...
Krolcia, ja pierwszy raz dałam zupkę z kapustą - tzn z kawałkiem kapusty wielkości dłoni, kiedy Hańcia miała 7 miesięcy. Nic jej nie było, co więcej, smakowało,że aż się uszy trzęsły
Ale królem w naszym domu jest rosół. Hania uwielbia, po prostu uwielbia tak jak tylko może to robić dziecko
Oczywiście kiedy go gotuję, nie daję pieprzu, ani żadnych kostek, robię prawdziwy rosół. My z M swoje porcje doprawiamy sobie pieprzem, też się w sumie zajadamy. Chyba pójdziemy w tradycję i rosół będzie raz w tygodniu
W wee na drugie śniadania gotuję małej kaszę manną na prawdziwym krowim mleku (z mlekomatu), tylko rozwodnionym, bardzo jej smakuje, nie zaobserwowałam żadnym wzdęć ani nic podobnego
Poza tym z Hanusiowych przysmaków: buła, buła z masłem, buła. Parówki też smakuja, ale nie daję jej częściej niż 1 na dwa tygodnie, tak samo jak i innych wyróbów wędliniarskich ze względu na E250. Wolę jej dać coś co sama upiekę - oczywiście bez soli peklowej, albo coś co przyrządzi zakochana we wnusi babcia