ciekawe jak Miki zareaguje. zacznę pewnie po 4 miesiącu od marchewki. tyle, że on toleruje tylko cyca. czasami przymuszony do wypicia koperku (jak był problem brzuszkowy) darł się na maksa. mm pić nie chciał... zobaczymy więc jak to będzie z nowymi smakami.
poza tym mam dosyć karmienia i czasami najchętniej bym przeszła na mm, ale zaraz potem stukam się w głowę, że jak mam pokarm to muszę to wykorzystać bo dla małego to najlepsze co może być. z jednej strony chciałabym, żeby miał chociaż pół roku i bym odpoczęła od karmienia, a z drugiej to nie chce, żeby ten czas tak szybko leciał bo ja chce taką kruszynke mieć dłużej, a on mi rośnie jak na drożdżach
poza tym mam dosyć karmienia i czasami najchętniej bym przeszła na mm, ale zaraz potem stukam się w głowę, że jak mam pokarm to muszę to wykorzystać bo dla małego to najlepsze co może być. z jednej strony chciałabym, żeby miał chociaż pół roku i bym odpoczęła od karmienia, a z drugiej to nie chce, żeby ten czas tak szybko leciał bo ja chce taką kruszynke mieć dłużej, a on mi rośnie jak na drożdżach