reklama
Ewa ja gotuję mannę na dwa posiłki- kolację i śniadanie. Gotuję późnym wieczorem, aby do kolacji ostygła, a rano odgrzewam albo w rondelku, albo już w butelce w mikrofali
Aha... Czyli teoretycznie mogę sobie ją przygotować wieczorem i rano tylko podgrzać?
Tylko że ja robię kaszkę nie do picia, ale do jedzenia, więc musi być dość gęsta, żeby mi się nie rozciapała po całym domu. Dziś zrobiłam półpłynną i jak Pucko pacnął łapką, to musiałam pół podłogi i swoje papcie czyścić
Cwietka, a jak kukurydzianą gotujesz? Chodzi mi głównie o proporcje, bo pewnie na wodzie. Ja będę robić od razu na mleku, ale nie wiem, ile łyżek dodać np. na szklankę mleka. Dwie?
Ewa - wlewam ok 220 - 230 ml wody (mimo gotowania pod przykryciem część odparuje, docelowo ma być 180 -190 ml) i do tego niecałe dwie miarki kaszki, tak dobre 1,5 (miarkę mam od mm). Wychodzi dobrze gęsta, taka do picia przez butelkę.
Chyba mam pomysł na jakiś najbliższy Pucko-obiad
Dziś jeszcze ryż z jabłkami, jutro i pojutrze klopsik, w piątek ryba, ale może w sobotę...
Mam jeszcze 3 dynie, z którymi trzeba w końcu coś zrobić.
Prostokątna tarta z pieczoną dynią i serem twarogowym | Jedzonko Malucha
Prostokątna tarta z pieczoną dynią i serem twarogowym | Jedzonko Malucha
Antylopka
Potrojna mamuska
manne gotuje tylko w weekend na zwyklym mleku, bo Adasiowi do picia daje jego mleka od 10 miesiaca do 3 lat i jeszcze okolo roku czasu mam zamiar przy tym zostac.
W tygodniu podgrzewam jego mleko w mikrofali, dosypuje zboz dzieciecych i ma pyszne sniadanko do picia z niekapka![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
W tygodniu podgrzewam jego mleko w mikrofali, dosypuje zboz dzieciecych i ma pyszne sniadanko do picia z niekapka
Smile_
Antek, Franek i Staś
Ewa86 - nietolerancja powinna minąć. My po 9 miesiącu próbowaliśmy z Bebilon HA. Po 3-4 dniach mieliśmy luźne kupki, a po tygodniu prawie sama woda. Dr od razu kazała wrócić na stare mleko. Wszystko się unormowało. Po roczku jeszcze raz spróbujemy. Może będzie inaczej.
Ja nie wiem po kim on to ma. Moi rodzice mają gospodarstwo. Jak byłam mała mieliśmy z 30 krów, więc u nas zawsze było mleko. Do tej pory jest. Ja mleko nie raz pije prosto z kartonu, bo mi tak smakuje.... mam nadzieje, ze małemu szybko minie.
Ja nie wiem po kim on to ma. Moi rodzice mają gospodarstwo. Jak byłam mała mieliśmy z 30 krów, więc u nas zawsze było mleko. Do tej pory jest. Ja mleko nie raz pije prosto z kartonu, bo mi tak smakuje.... mam nadzieje, ze małemu szybko minie.
mamolka
Fanka BB :)
Aha... Czyli teoretycznie mogę sobie ją przygotować wieczorem i rano tylko podgrzać?
Tylko że ja robię kaszkę nie do picia, ale do jedzenia, więc musi być dość gęsta, żeby mi się nie rozciapała po całym domu. Dziś zrobiłam półpłynną i jak Pucko pacnął łapką, to musiałam pół podłogi i swoje papcie czyścić
Cwietka, a jak kukurydzianą gotujesz? Chodzi mi głównie o proporcje, bo pewnie na wodzie. Ja będę robić od razu na mleku, ale nie wiem, ile łyżek dodać np. na szklankę mleka. Dwie?
Trzeba znaleźć swój sposób na kaszkę. Jak dodasz za dużo to rano będziesz mogła ją tylko pociąć na kawałki.Ja daję przez niekapek więc kasza musi być nie za gęsta inaczej porobią mi się rano grudki i będę co chwila walczyć z niekapkiem.
Jak już wcześniej pisałam polecam przed dodaniem kaszy do gotującego się mleka wsypać jej odpowiednią ilość do szklanki wody, dobrze wymieszać i dopiero dolać do kaszy
gabriellao0
Ja...
chleb z mlekiem na gorąco
mniaaaaaaaaaaaam
moja K. nie lubi ale za to co rano je płatki na mleku (prawie co dzień owsiane i nie obchodzi mnie że to niby monotonne)
ja robię z A. jak z K. robiłam
do roku pierś
od roku do dwóch lat krowie (do spania z butli) i rano płatki na mleku
od dwóch lat rano płatki na mleku wieczorem z kubeczka (niestety z kubeczka pije dużo mniej niż piła z butli no ale pije)
A. trochę ten 'schemat' zmodyfikował ale z grubsza się trzymam![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
mniaaaaaaaaaaaam
moja K. nie lubi ale za to co rano je płatki na mleku (prawie co dzień owsiane i nie obchodzi mnie że to niby monotonne)
ja robię z A. jak z K. robiłam
do roku pierś
od roku do dwóch lat krowie (do spania z butli) i rano płatki na mleku
od dwóch lat rano płatki na mleku wieczorem z kubeczka (niestety z kubeczka pije dużo mniej niż piła z butli no ale pije)
A. trochę ten 'schemat' zmodyfikował ale z grubsza się trzymam
co do manny - u nas tylko na kolację, ale ost została wykluczona na rzecz lanych klusek (Hanuk nie chce jaj w innej postaci), robię je tylko na żółtku, bo z białkiem wychodziło ich tyle, że 1/3 nie dawała rady.
Jajka mam od domorosłego chodowcu w peryferii, sa pyszne![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
A na śniadanie wciąż u nas mleko, dopiero w żlobku dostaje kaszkę, najczęściej kleik ryżowy
pozdrawiam i zaiwjam się kocem - jestem CHORA!!!!![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
Jajka mam od domorosłego chodowcu w peryferii, sa pyszne
A na śniadanie wciąż u nas mleko, dopiero w żlobku dostaje kaszkę, najczęściej kleik ryżowy
pozdrawiam i zaiwjam się kocem - jestem CHORA!!!!
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
reklama
gabriellao0
Ja...
ja jakaś tępa jestem ani K. ani teraz A. nie potrafię zrobić kaszy aby nadała się do butli czy niekapka
tylko łyżeczką pałaszują
każdą i tę dziecięcą i mannę itd.
tylko łyżeczką pałaszują
każdą i tę dziecięcą i mannę itd.
Podziel się: