reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o karmieniu ;)

Trzy, nie chce być inaczej :) Franek je 5 razy dziennie i nic więcej nie da się w niego wcisnąć. Ewentualnie jakieś owoce przegryzał między posiłkami, ale od kiedy daję owoc do kaszki na wieczór, to już w dzień go nie dostaje. Mlekiem moim na noc wzgardził - kaszka mu wystarcza.
Chyba zrobię eksperyment, ile mleka modyfikowanego bez kleiku Franol na noc wypije. Bo cały czas mam wrażenie, że te 100 ml to jednak mało... 100 ml to on wypijał jak miał 2 tygodnie :/
 
reklama
Wieczorne mleko to jedyna okazja kiedy Igor wypija przepisowe 200 ml mleka :) Rano 100, później znowu 100 (ew. kaszka + pół słoiczka owoców), póżniej obiad - i to najlepiej duży słoik :D, 100 ml mleka, no i na koniec po kąpieli 200 ml mleka (ew. z kaszką smakową albo kleikiem kukurydzianym) i lulu.
 
U nas zdebiutowały chrupki kukurydziane. Jaki był ryk jak mu wypadly!!! Mamlał i masowal te swoje biedne dziąsełka :-(
 
Ostatnio zastanawiałam się kiedy czas na chrupki :) Jako, że Igor kilka dni starszy od Filipka, myślę że dzisiaj na spacerze w razie nudy będzie mógł dostać :D
 
Hejcz, to mnie pocieszyłaś. Nie wiem, ile mleka mojego Franek wypija, ale mniej niż 100 ml na pewno nie. Ostatnio jak jadł z butli odciągnięte (wieki temu), to było to 180-210 ml - w tych granicach.
Szkoda tylko, że na wieczór nie chce więcej, może by przespał całą noc :/

Bodzinka - a jakie chrupy dałaś?:)
 
Ewa takie w wielkiej paczce. Bezglutenowe całkiem. Tylko patrzyłam, zeby nie były za miekkie i za twarde. Lolkowi je dawałam, reszte pożerliśmy my ;-) Tylko takie zwykłe, bezssmakowe...Mamlał je i byl baaardzo zadowolony choc wiecej bylo na ubranku niz w brzusiu ;-)
 
Ja przedwczoraj dałam marchweke do łapki. Taka zwykła, surowa. Ida sie na nia rzuciła tymi swoimi dwoma zebami i chociaz nic nie ugryzła, to i tak była zachwycona nowa zabawka.
 
no i co z tymi chrupkami? daje się tak do łapki i modli żeby sobie w oko nie wsadziła? i Wasze bąble trafiają do paszczy i jedzą?
 
reklama
Do góry