reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu ;)

Jak karmiłam Olka piersią to zaczęłam go dopajać dopiero jak przeszliśmy na butlę , czyli okolice 7,5-8 miesiąca. Dziwi mnie że Eleno ty dopajasz na siłę- przecież wy chyba cycaci ????
 
reklama
Ja podaję wodę z odrobiną soku po obiedzie warzywnym. Czasem Franek wypije więcej, czasem mniej, czasami ewidentnie w ogóle mu się nie chce pić. Poza tym w ciągu dnia picia mu nie daję - w końcu jest w mleku. Chociaż od rodziców co chwilę słyszę, że Frankowi chce się pić ;) Dobrze, że już jutro wyjeżdżamy...
 
Elena na piersi dopajac nie musisz. U nas Fifek dostawał herbatke koperkowa tylko ze względu na brzuszek. Bardziej herbatka była w razie W jak ja wyszłam i mi się przedłuzyło to tata dał. Soczku jeszcze w ogóle nie dałam..Jakos wole herbatki ziołowe...Takie mocno rozwodnione i tez nie na siłe..Jest na cycu wiec nie dopajam. Chce pic cyc w paszcze. Wczoraj dostal niekapek i nie halo o co biega;-);-);-) A mógłby załapać bo w te upały nie zawsze mam możliwośc dac mu cyca i ostatnio strasznie płakusiał na dworze bo mu sie pic chciało a żadnej lawki nic...:no::no: I bardziej do tego niekapek.
 
u nas dzis byla premiera marchewki - nie powiem, zeby Alicji smakowalo ... zjadla moze 3 lyzeczki z lekkim zdziwieniem na twarzy, a potem zrobil jej sie odruch wymiotny i bylo po jedzeniu ;) a jak jej dalam piers po tej marchewce, to rzucila sie, jakby nie wiedziala, czy to nie ostatni raz :))))
 
Rzecz w tym, że 27-04 zaczęłam podawać jabłko i nie wiem, czy moje mleko wystarczy, żeby się napił. Wcześniej nie dopajałam. Soku jabłkowo-marchewkowego niebardzo chciał, ale dziś kupiłam jabłkowy i wypił trochę. To nie na siłę, ale nie chcę, żeby się odwodnił, albo męczył się z powodu pragnienia.
Pamiętam jak jego urodziłam i wmawiano mi, że pewnie mam mało mleka i kilka razy (włączajac pobyt w szpitalu p o porodzie) go dokarmiłam. Zapomniałam go dopoić i jak dostał pić, to pił jak oszalały. Sumienie mnie gryzie do dzis, że zapomniałam o dopajaniu. Nie chcę powtórki z rozrywki. :no:
Jeśli faktycznie moje mleczko wystarczy mu, żeby się napić to w porządku.



U nas z niekapkiem i z łyzeczka załapał w czym rzecz, ale mam w planie kupić kubek 360 stopni, tak więc mam nadzieję, ze sobie poradzi. Niekapek nawet sam trzymał.
 
Ostatnia edycja:
U nas marchewka oki ale ziemniak i marchewka z ziemniakiem już nie bardzo..Zjeśc zjadł ale niezadowolony..I dokładnie potem jest "rzut" na pierś ;-)
 
bodzia to u mnie najlepsza marchewka z ziemniakami! nic innego aż tak nie smakuje. a jutro mam tu jakąś pietruchę z ziemniakami (irlandzki wynalazek) ale nie dam mu tego całego tylko trochę wymieszam wlaśnie z marchewką z ziemniakami bo nie wiem czy tej pietruchy tam nie za dużo. w zupkach już jadł no ale mniejsza dawka.

w ogóle to irlandzkie dania są gęstsze - miałam hippa z polski marchew z ziemniakami i też hippa kupionego tutaj i jest róznica. i te irl nawet malemu bardziej podeszło i mu tak z dziuba nie leciało :-D
z piciem problem - pomyliło mi się coś hehe i napisalam na głównym. dopóki jest na cycu to nie będę wydziwiać ale później zobaczymy co to będzie. niekapka narazie nie zajrzył, albo nie chce po prostu tak jak butelki i tyle.
 
Alicja dzis normalnie przy kazdym posilku rzucala sie na piers i jadla dlugo jak nie ona. chyba ja nastraszylam ta marchewka :)))))))) ale jutro tez robie podejscie, bo nie bede przeciez sloiczka wyrzucac.

Elena - jakby Czarus chcial pic, to na pewno by pil. widocznie mu piers wystarcza

Gosia - juz pisalam na glownym, zebys sprobowala kubeczka z dziobkiem ale nie niekapka
 
reklama
Zapomniałam go dopoić i jak dostał pić, to pił jak oszalały. Sumienie mnie gryzie do dzis, że zapomniałam o dopajaniu. Nie chcę powtórki z rozrywki. :no:
Elena - niepotrzebnie się zamartwiasz, Twoje mleko to przede wszystkim picie, potem jedzenie. A to że go dokarmiałaś sporadycznie i nie dopajałaś nie ma absolutnie żadnego znaczenia, a już na pewno nie spowodowałoby odwodnienia. Teraz mm jest tak zbilansowane, że ma pragnienie zaspokoić - i tak też działa, bo mój Mały - na sztucznym od 2 tyg. życia - nie był dopajany, bo nie chciał. Dostawał sporadycznie plantex na brzuszek i nic więcej. I nie zawsze wypijał nawet te 50 ml. Dopiero odkąd warzywka zastąpiły jeden posiłek, pije jak szalony :tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry