reklama
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
ale siem mnie dzis syn podniecil dynia... lyzka w buzi, do tego rekawy...
zjedzenie calego sloicza zajelo mu lekko ponad 4 minuty - specjalnie stoper wlaczylam...
Karen, ja daje od Nowego Roku: Prezes mial 3 m-ce i tydzien... ale nie zalecam Ci takiego pospiechu jesli maly jest na piersi...
po pierwsze dlatego, ze takie dziecko ma mniej obciazony zoladek niz karmione mlekiem modyfilkowanym, a tym samym delikatniejszy i ciezej moze zniesc eksperymenty zywieniowe... a pod drugie Ty jesz rozne rzeczy wiec dostarczasz dziecku substancji odzywczych w roznych ilosciach... a moje dziecko: ciagle takie samo mleko...
z reszta juz nie bardzo mu szlo to mleko wiec mu postanowilam urozmaicic... ale jestem przekonana, ze to mimo wszystko ciut za wczesnie...
zjedzenie calego sloicza zajelo mu lekko ponad 4 minuty - specjalnie stoper wlaczylam...
Karen, ja daje od Nowego Roku: Prezes mial 3 m-ce i tydzien... ale nie zalecam Ci takiego pospiechu jesli maly jest na piersi...
po pierwsze dlatego, ze takie dziecko ma mniej obciazony zoladek niz karmione mlekiem modyfilkowanym, a tym samym delikatniejszy i ciezej moze zniesc eksperymenty zywieniowe... a pod drugie Ty jesz rozne rzeczy wiec dostarczasz dziecku substancji odzywczych w roznych ilosciach... a moje dziecko: ciagle takie samo mleko...
z reszta juz nie bardzo mu szlo to mleko wiec mu postanowilam urozmaicic... ale jestem przekonana, ze to mimo wszystko ciut za wczesnie...
ja uważam że decyzja o wprowadzeniu powinna zależeć od dziecka, jeżeli widać że dziecko zaczyna domagać się częstszego jedzenia w nocy, jeżeli w dzień je nawet z 2 piersi to znaczy że potzrebuje stałych pokarmów. u nas tą decyzję podjęła lekarka. moja koleżanka miała problemy z kolkami u synka 2 miesięcznego, poszła do niej a ona zamiast leków kazała robić samemu zupki !!! w 2 miesiącu!!! napisała jej dietę na miesiąc- miała mariola dylemat ale zaczęła mu gotować i wiecie co?? kolki ustały i do tej pory nie ma a synuś ma już roczek, więc coś w tym jest. ja nie widzę różnicy bo mały nigdy nie miał kolki więc je dla samej potrzeby. teraz na wieczór tzn koło 19 po kąpieli dostaje kaszkę ryzową i przesypia od 20 do 4 a potem do 8.
jeżeli chodzi o smoczek to mam takie dwa:
jeden jest z canpolu
ja mam 4
a ten drugi jest podobny ale na górze ma trójkącik a nie krzyżyk.
generalnie są to smoczki od 6+ do kaszek lub papek
też mu daję łyżeczką ale teściowa dała mu z butelki- łyżeczka to moja przyjemność karmienia ;D
jeden jest z canpolu
ja mam 4
a ten drugi jest podobny ale na górze ma trójkącik a nie krzyżyk.
generalnie są to smoczki od 6+ do kaszek lub papek
też mu daję łyżeczką ale teściowa dała mu z butelki- łyżeczka to moja przyjemność karmienia ;D
jeżeli chodzi o zupki to ja od pączątku gotuję sama. wszystkie warzywa gotuję na parze, potem miksuję z dodatkiem troszku wody mineralnej i wkładam do 0,5 l pojemników i zamrażam. potem wyjmuję pojemnik, przekładam do ronelka i dodaję mineralną żeby była konsystencji śmietany , troszkę cukru i soli, i łyżeczkę masła lub oliwy z oliwek. zagotowuję i mam na 2 dni.
ze sklepowych daję tylko jabłuszko i kaszkę ryżową z jabłami
ze sklepowych daję tylko jabłuszko i kaszkę ryżową z jabłami
Teddy pisze:ale siem mnie dzis syn podniecil dynia... lyzka w buzi, do tego rekawy...
zjedzenie calego sloicza zajelo mu lekko ponad 4 minuty - specjalnie stoper wlaczylam...
Karen, ja daje od Nowego Roku: Prezes mial 3 m-ce i tydzien... ale nie zalecam Ci takiego pospiechu jesli maly jest na piersi...
po pierwsze dlatego, ze takie dziecko ma mniej obciazony zoladek niz karmione mlekiem modyfilkowanym, a tym samym delikatniejszy i ciezej moze zniesc eksperymenty zywieniowe... a pod drugie Ty jesz rozne rzeczy wiec dostarczasz dziecku substancji odzywczych w roznych ilosciach... a moje dziecko: ciagle takie samo mleko...
z reszta juz nie bardzo mu szlo to mleko wiec mu postanowilam urozmaicic... ale jestem przekonana, ze to mimo wszystko ciut za wczesnie...
Teddy nic wiecej Ci nie powiem, bo nie wiem. Trzeba by zapytac w sklepie. Wiem tylko , ze kolezanka podaje przez ten smok bardzo gęste kaszki i zupki.
reklama
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Teddy,w mojej książce kucharskiej dla niemowląt przepis na zupki dla osesków jest taki:
np. 1 marchew, 1 pietruszka, 1 seler, 1 ziemniak. Gotujesz do miękkości, miksujesz same warzywa dodajesz masło lub oliwe z oliwek, bez wywaru. Rozprowadzasz 30 ml mleka w proszku, które podajesz na codzień. Gotowe. Nie polecają dosamczania glukozą, ani solą, bo sie dziecko przyzwyczaja. Dopiero można odrobinę solić po 9 miesiącu. Nerki słabo radzą sobie z solą u młodszych dzieci.
Potem możesz dodawac kalafior, brokuł itd.
np. 1 marchew, 1 pietruszka, 1 seler, 1 ziemniak. Gotujesz do miękkości, miksujesz same warzywa dodajesz masło lub oliwe z oliwek, bez wywaru. Rozprowadzasz 30 ml mleka w proszku, które podajesz na codzień. Gotowe. Nie polecają dosamczania glukozą, ani solą, bo sie dziecko przyzwyczaja. Dopiero można odrobinę solić po 9 miesiącu. Nerki słabo radzą sobie z solą u młodszych dzieci.
Potem możesz dodawac kalafior, brokuł itd.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: