reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

WSZYSTKO O KARMIENIU

Teddy Oli też miewa takie pomysły, w dniu w którym dostał nocnik oczywiście miał go na głowie i tata też ;-) Tyle, że nocnik Olinka jest błękitny :-)

Vertigo skoro góra nie może przyjść do Mahometa, to niech Mahomet przyjdzie do góry ;-)
Ja proponuję zamienić Tosi posiłki. O 12 niech zje coś innego, choćby samą rzadką zupkę, albo banana i danonka, albo jeszcze coś innego ... a drugie danie razem z Wami o 17.
Oli często tak je! Skoro siada do stołu razem z nami po powrocie taty z pracy i domaga się jedzenia, to mu w dzień nie daję obiadu!
 
reklama
Cukiereczku, ale tu nie chodzi, zeby zageszczac w sensie kit zrobic, tylko zeby te kawalki w zupie byly coraz wieksze, a mokrego coraz mniej... i wiadomo, ze nie z dnia na dzien, bo na to dzieci sa za madre...

...i chyba moze jesc zupke o 12, a drugie danie o 5 razem z Wami???
 
tez o tym myslalam. tylko kiedy w tym ukladzie kolacja? bo to by chyba byla przesada, gdyby jadla tylko dwa duze posilki?
 
Oli dostaje jeszcze coś po kąpieli, często już niewiele zje, ale zaliczam mu to jako kolację ;-)
A czasami nie je już, zależy o której je z nami, jak bardzo jest zmęczony itp.
 
Antonina juz od dawna nie je nic po kapieli. a od dzisiaj chyba w ogole nie je:eek: Teddy, a te 4posilki to jak czasowo? prosze o pomysly jedzeniowe! delikatnie mowiac: wymiekam! :-(
 
nie wiem co Ci powiedziec... wszystko zalezy od trybu zycia i jak kto lubi... jedni jedza obiady o 16 inni o 20... ale chyba warto sprowadzic wszystko do tego, zeby jak najwiecej posilkow spozywac razem...

u nas jest tak:
6.30- mleko
10.00- sniadanko (w weekendy i kiedy Kamil jest w domu wspolne)
14.00-zupka (po spaniu)
16.00-obiad wlasciwy (najczesciej wspolnie, w weekedy okolo 14.30-15.00 bez zupki)
17.30-jakis owoc (tez pozerany wspolnie)
po kapieli mleko z owocami ze sloiczka
 
u nas tatuś zaraz po zakupie nocnika założył go Zuzi na głowę i powiedział, ze tak wyglądają komwboje. No i teraz Zuzia ani mysli usiąść na nocnik. Jeszcze nigdy nie udało jej się zrobić ani 1 ani 2 na nocnik.

a z posiłakmi to u nas różnie. Zuzia biega pomiędzy dwoma domami i dwoma babciami + mama (a właściwie tata najczęściej w weekendy).
ale w zasadzie mniej więcej:
7.00- BAKUŚ lub jogurt
10.00- jabłko z biszkoptem
12.30-13.30- obiad
16-17- podjadanie od rodziców z talerzy, + ciastko lub owoc
19.30-20.00- kolacja (albo i nie)
 
reklama
jemy wspolnie. tylko toli obiad jest samotny, z racji pory...

7:30 kasza (teraz jest jedno wielkie plucie; nie wiem co dac zamiast)
10 chrupki
12 obiad
13:30-16 spanie
16 owoc
18:30 kolacja

jak mozna to zmodyfikowac, uwzgeldniajac spanie jako termin nieprzekladalny? no i co i w jakich ilosciach podawac?

pomozcie. jestem totalnie bezradna i wykonczona nerwowo... :-(
 
Do góry