reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

WSZYSTKO O KARMIENIU

Magdusiek, mowisz o tych "winiarkach" (czy jak im tam)???
ostatnio kupowalam, niezle...
...byly jeszcze jakies cuda po 22 zl za kilo, a za cos takie jak parowka to ja tyle nie dam, choc pewnie b. smaczne...


Mala, zeby nie bylo, moje dziecko jada parowki (dzieciece)... oczywiscie nie w ilosciach hurtowych... ale jada... i lubi... :-)
natomiast nigdy na kolacje...
 
reklama
Teddy mam nadzieję, że nie te z łańcuchem?! ;-) :laugh2:
moje dziecie potrafi się bez tego obejść.
 
Mówie o tych za ponad 20 zł, w których jest ponad 80% mięsa. Zresztą była już o nich kiedyś mowa.
Natalia jada parówki chętnie choć ma przerwy.
NIe zgadzam się, ze wszystkie parówki sa takie same, smakuja bardzo róznie, ja sama zjem tylko dwa rodzaje, te, które normalnie smakują. kto mnie zna wie jakie mięso jem i nie uważam, żeby to miało skzodzić Natalce, bo szybciej ja wyczuję, ze coś jest nie tak.
 
ja bym moze nie dawala, ale jak nie jada serkow, to mam raczej niewielki wybor sniadaniowy... a on nie zje mi 2 dni pod rzad tego samego... hrabia Lolo, cholera jasna... :dull:


dla spokoju sumienia daje Morlinki ze znaczkiem, choc jak mowie, nie sadzae zeby sie wiele roznily od sredniej klasy parowek zwyklych...
 
Teddy, różnią się, uwierz.
U nas parówki sa jednym z bardziej ulubionych dań Natalki chociaz czasem oczywiście ich nie chce, ale zwykle sa w lodówce.
Natalia na śnaidanie zjada czasem parówki czasem dodatkowo cheeriosy, czasem kanapkę, zalezy jaką i czy ma ochote, czasem poprawia deserem ze słoika, a czasem chce po prostu banana.
U nas nie działają żadne serki czy kaszki, więc w sumie sporo odpada. Teraz Naalia nauczuła się jeść, a raczej pić jogurt naturalny i kefir, ale nie wpychamy jej na siłę tylko czekamy az pokaże, ze ma ochotę i wtedy dostaje. POza tym to nie są ilości którymi się naje, więc siłą rzeczy zostają również parówki.
 
no to podobnie...

Krystian nie tyka: serkow, kaszek, jogurtow, deserow sloikowych i niczego co ma konsystencje papki...
zostaja kanapki, parowki, omleciki na "slodko" lub na "slono", bulki wlasnej roboty z roznym nadzieniem... i tyle...
 
U nas jest tak, że jak my jemy np w weekend na śniadanko grzane parówki to Iga z nami równo....i bardzo lubi, jak zasmakuje parówki to już nie chce bułki z masłem;-) :-)
 
reklama
Do góry