reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WSZYSTKO O KARMIENIU

Nadia je prawie wszystko co tylko wypatrzy.
Ale Magdusiek ja zawsze miałam problem z moim Mateuszem jeżeli chodzi o jedzenie nabiału i niestety do dziś tylko ser żołty i kakao. Czasem jogurt owocowy, ale bez owoców w kawałkach.
Ja sama nieznoszę mleka i przemycano mi je od małego a ja i tak plułam i dalej nieznoszę.
 
reklama
Kasiek, no własnie ja nie wiem, ona chyba nie lubi słodkiego, słodkie jest ok jeśli sa to cheeriosy.
I w zasadzie nabiał zjada wyłącznie w wersji słoiczkowych deserów z owsianką czy jogurtem, innego nie ruszy.
Teraz zlizała masło z chleba, a chleb wywaliła, no, ale nie dam jej kostki masła ;-)
 
Magdusiek, ja myślę, ze tragedi nie ma. Staraj sie przyzwyczajać do nowych smaków, ale nic na siłę. Coś jednak z nabiału zjada.
A jak jest z mlekim?
Nadia np. przestała pic chętnie bebiko i zmieniłam na Nestle bifidusa ( pisała o tym0 on jest mało słodki i przypomina bardziej mleko krowie i jest ok.
 
Natalia zjada na noc mleko z piersi i to na tyle. Inne może sobie dostawać i olewa je koncertowo po pierwszym łyku. Prbowałam nan, bebilon, a natalka olewa. I dlatego trochę się martwię, bo chcę ją całkiem odstawić.
 
No to jest problem, ja miałam taki z Dawidem przy odstawianiu, bo on nie znał butelki i odbywało się to na zasadzie possania piersi i szybka wymiana na butelkę, plucie i znów to samo...zaczął pić i pije do dziś (juz nie w butelce;-)) Ale z perspektywy czasu myślę, ze może lepiej było podawać mleko w kubeczku.
 
No i rozpoczęłam na dobre proces uczenia Olinka samodzielnego jedzenia. Od jakiegoś czasu, po jedzeniu dawałam mu łyżeczkę do ręki i wyskrobywał sobie z miseczki resztki ;-), chciałam aby poćwiczył na sucho ruch łyżeczką ... no i dzisiaj zaserwowałam mu obiad na talerzu (pierogi - bezpieczne danie w brudzeniu ;-)) i wręczyłam wideleczyk! Z niewielką naszą pomocą w nabijaniu kawałków pierogów na widelec, Oli samodzielnie zdjadł 2,5szt! :-) :-) :-)
Chyba już dorósł do samodzielnego jedzenia!
 
reklama
Do góry