kaszu27
Październikowa mamusia
na kolki jest jeszcze dobry Infacol w kropelkach - jedną dziennie dzidzi do buzi....
reklama
Jeśli chodzi o wodę koperkową - nie wiem czy skuteczna, ale obrzydliwa w smaku, rzygałam po niej dalej niz widzę ;D
Kobietki, jeśli chodzi o kolki to wszystko co piszecie jest bardzo ważne. Ale musicie pamiętać, że kolki to nie jest sprawa diety tylko i wyłącznie. Jest to przede wszystkim (o czym pewnie wiecie, ale tak dla przypomnienia) sprawa niedojrzałości przewodu pokarmowego. Poza tym powiem Wam, że równie mocno jak niewłaściwa dieta mamy (o ile nie bardziej) wpływa na kolki stres w otoczeniu dzieciątka czy jakiekolwiek zmiany, za którymi malutka psychika nie może nadążyć.
Moja Elunia miała kolę dokładnie 5 razu w swoim żywotku (około 3 miesiąca życia) i przyczyna z pewnością nie była pokarmowa (do pół roku trzymałam doskonałą wręcz dietę masiek karmiących) - pewne zawirowania rodzinne, które w sopsób od nas niezależny zaburzyły spokijny żywot Maleńkiej.
Tak że mamuśki podstawa to spokój, opanowanie i równowaga emocjonalna w otoczeniu dzieciątek - polecam
Kobietki, jeśli chodzi o kolki to wszystko co piszecie jest bardzo ważne. Ale musicie pamiętać, że kolki to nie jest sprawa diety tylko i wyłącznie. Jest to przede wszystkim (o czym pewnie wiecie, ale tak dla przypomnienia) sprawa niedojrzałości przewodu pokarmowego. Poza tym powiem Wam, że równie mocno jak niewłaściwa dieta mamy (o ile nie bardziej) wpływa na kolki stres w otoczeniu dzieciątka czy jakiekolwiek zmiany, za którymi malutka psychika nie może nadążyć.
Moja Elunia miała kolę dokładnie 5 razu w swoim żywotku (około 3 miesiąca życia) i przyczyna z pewnością nie była pokarmowa (do pół roku trzymałam doskonałą wręcz dietę masiek karmiących) - pewne zawirowania rodzinne, które w sopsób od nas niezależny zaburzyły spokijny żywot Maleńkiej.
Tak że mamuśki podstawa to spokój, opanowanie i równowaga emocjonalna w otoczeniu dzieciątek - polecam
Jolik
Nieźle zakręcona mama
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2005
- Postów
- 2 991
Doxa - jeżeli chodzi o herbatki to 2 razy dziennie pijam z Hippa natomiast rumiankowo-koperkową raz na dzień ! Siostra wspominała mi o świetnej herbatce wspomagającej laktację. Jest o wiele tańsza od Hippa a tak samo skuteczna. Wypytam jeszcze raz o nazwę (zapomniałam :-( i Wam napiszę !!!
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
Dziewczyny...
ile czasu i jak czesto karmicie brzdące???
... no i jak tam u Was z pokarmem...
bo mi Krasnal cały czas dzioba otwiera albo lize rekawy...
jak mu daje cycka, to przez 10-15 minut ciagnie jak ta lala, słychać jak przełyka.... a potem zwalnia i tylko memla...
odstawiam go na pół godziny i daje drugiego... i ta sama historia...
potem przesypia około 2,5-3 godziny, ale memlac to by cały czas coś chcial...
no i zastanawiam sie, czy on sie w ogóle najada... tym bardziej, ze wyraźnie preferuje lewy cycek, żeby jeść z prawego, musi być napraaaawde głodny...
w sumie to ja dopiero zaczynam sie orientowac kiedy on co chce, bo moje dziecko niestety w ogóle nie płacze... nawet po urodzeniu tylko cicho steknął...
i do dziś tylko postękuje i wzdycha... wygląda, jakby był wiecznie ze wszystkiego zadowolony... :
ile czasu i jak czesto karmicie brzdące???
... no i jak tam u Was z pokarmem...
bo mi Krasnal cały czas dzioba otwiera albo lize rekawy...
jak mu daje cycka, to przez 10-15 minut ciagnie jak ta lala, słychać jak przełyka.... a potem zwalnia i tylko memla...
odstawiam go na pół godziny i daje drugiego... i ta sama historia...
potem przesypia około 2,5-3 godziny, ale memlac to by cały czas coś chcial...
no i zastanawiam sie, czy on sie w ogóle najada... tym bardziej, ze wyraźnie preferuje lewy cycek, żeby jeść z prawego, musi być napraaaawde głodny...
w sumie to ja dopiero zaczynam sie orientowac kiedy on co chce, bo moje dziecko niestety w ogóle nie płacze... nawet po urodzeniu tylko cicho steknął...
i do dziś tylko postękuje i wzdycha... wygląda, jakby był wiecznie ze wszystkiego zadowolony... :
reklama
