reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu maluszka

kurcze ja będę musiała mieć chuste od początku bo jak będę wieczorami wychodzić z psem to nie będę całego wózka znosić. Mam nadzieję, że dzidzi to nie zaszkodzi
 
reklama
Marzenko mi obojętne co bylybym mogła szybko malucha ubrać i zejść na te 10 min wieczorem :-) Ale fajne to nosidełko
 
Galaxia prawidłowo zamotana chusta nie zaszkodzi. Pooglądaj szkołę chustonoszenia na YT. Jest pokazane nawet jak nosić wcześniaki lub maluszki z niską masą urodzeniową :tak: Głośno było o przypadkach uduszenia się noworodka w takich workach na ramię a'la kołyska, miękkich, które niektórzy nazywają chustami.


To nosidło jest co najmniej niezdrowe dla dziecka. Spytaj jakiegokolwiek ortopedę. W chuście maluszek ma odwiedzione nóżki na żabkę (kolanka na wysokości pępka), zachowana jest naturalna krzywizna kręgosłupa dziecka, między maluchem i noszącym nie ma luzów- dziecko przylega ściśle do ciała rodzica. Ciężar maluszka jest rozłożony równomiernie, a w tym nosidle dziecko wisi na kroczu, a to obciąża kręgosłup. Nóżki też wiszą co jest niedobre dla bioderek. Co z tego, że ma usztywnienie z tyłu, jak nie jest ono żadnym podparciem dla kręgosłupa małego dziecka, które i tak się pozgina i zwinie w tym wynalazku.
Dla starszych niemowląt może jeszcze ewentualnie, ale też wolałabym chyba poczekać aż będzie samodzielnie siedziało i kupić nosidło na stelażu jeśli już koniecznie nie chusta ani mei tai.
 
Dziewczyny czy jedząc te gotowane mięsko mogę używać przypraw? Przyznam, ze uwielbiam czosnek i bazylię. A jak jest z pieczywem? Co mogę na sniadanie?
 
galaxia-czosnek raczej odpada bo często dzieci nie chcą jeść mleka bo niby bardzo przechodzi do pokarmu.Bazylia wydaje mi się ok.Ja używałam bazylię,oregano i praktycznie nie soliłam,oczywiście na początku bo to kwestia pierwszych miesięcy potem naprawdę można jeść normalnie tylko zdrowo.To tak jak ze wszystkim trzeba się przekonać na własnym przypadku,ja np jadłam nabiał a są dwie szkoły.Nie można dać się zwariować ale lekka dieta na początku to obustronna korzyść
 
Galaxia - jeden dzien zjadasz z bazylia jesli nic nie jest na drugi dzien dokladasz inna przyprawe ja tak robilam i tak samo z potrawami zjadlam cos tam i jesli bylo ok to na drugi dzien dokladalam a czosnek dostaje sie podobno do mleka i inny smak ma dla maludy:sorry:
 
Dzięki dziewczyny :-)
Najgorzej będzie mi zrezygnować z czosnku bo dodaje go do każdej potrawy ale warto się poświęcić:-)
 
Podobno właśnie czosnek i cebula zmieniają smak mleka, ale powiem szczerze, że nie zauważyłam jakiejś niechęci u małej do picia mleczka jeśli zjadłam coś z czochem;-) A teraz jest dzieckiem nie wydłubującym cebulki z potraw (nawet tej świeżej), a dania przyprawione czosnkiem też chętnie zajada.

Moim zdaniem wszystko z umiarem i może takie silniejsze (bardziej wyraziste) przyprawy wprowadzać na końcu- tzn jak maluszek zaakceptuje już bazylię, oregano, lubczyk i inne suszki to wtedy spróbować coś mocniejszego z pieprzem włącznie.

A solić można ale tak jak wdg zdrowej kuchni- nie za dużo, ale to bardziej ze względu na organizm mamy nież ewentualną szkodliwość dla dzidziusia :tak:
 
reklama
Co do czosnku to mi położna mówiła że chodzi też w dużej mierze o to że jak mama je czosnek to ogólnie czuc od mamy jego zapach, co u dziecka zaburza poczucie bezpieczeństwa bo na początku maleństwo rozpoznaje mamę po zapachu, dlatego odradza się używanie perfum... Ja czosnek normalnie używałam, młody dostawał go dużo w brzuszku i potem był przyzwyczajony :p Używałam oregano, majeranek, bazylię, słodką paprykę... potem pieprz, lekko mieszałam słodką papryke z ostrą...

Co do nosidełek, to my młodego zaczęłiśmy nosic jak miał jakieś 7mieś, wcześniej się bałam tego, bo te kostki na starcie to przecież takie delikatne...
 
Do góry