reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

Ja tez;-)
Jak probowalam sposobow na wywolanie porodu z Szymem, to wypilam duzy kieliszek czerwonego wina w wannie z goraca woda, na szczescie to nie pomoglo, bo gdybym pojechala do szpitala to wzieliby mnie za pijaczke, tak sie napralam:sorry:
hahah dobre;-):rofl2::-D jak jak juz będę miała skurcze i będę się do szpitala wybierała to sobie wymyśliłam, że małą lampeczkę szampana sobie strzelę (Agbar ostatnio pisała coś o szampanie na laktację;-)), mam nadzieję, że to ten posylwestrowy będzie hehe:-)
 
reklama
Roxeen, no strzeliłaś.;-):-) Każdy, jak piszesz, masz swój rozum. I niech z niego korzysta.
 
No ja mam nadzieje ze tym razem także uda mi się wykarmić synka piersią:tak:siara nie leci ale to chyba nie jest regułą że musi lecieć zeby karmić z piersią;-)

Widze że tu temat o piciu alkoholu w ciąży jest gorący;-)
No ja to nawet bezalkoholowego nie pije i jak tu ROXEN pisała czy batonik pawełka(kótrego nigdy nielubiłam i nie lubie)czy cukierki z alkoholem czy też jak AGAGSM zepsutego soku nie pije;-)uważam co jem pije itp.a tych alkoholowych rzeczy nie tez dlatego że jestem w ciąży ale też i dlatego bo nielubie i tyle;-)jedynie to szampan mi podejdzie:tak:ja nie musze pić co się bardzo z tego ciesze;-)ale jak już pisano tu każdy ma swój rozum i wie co robi a jak "pogrzeszy"i byłoby coś nie tak to tylko mieć do siebie pretensje;-)
 
eee gdzie tam gorący ;-)

Ale wczoraj mnie zmroziło, wracając do domu wpadłam na chwile do znajomych (ona w ciazy tydzien do konca) zobaczyć pokoik dla malucha..no i mieli wlasnie parapetówke wiec troche znajomych przyszło w tym jakas inna kobita w ciazy (4miesiac)...

i ja tak mimochodem rzuciłam - "no ładnie pijecie piwsko"
na co koleżanka mojej znajomej powiedziała :
"ja tez pije, nikt nie udowodnił, że dzieci z FAS rodzą się po piwie, po wódce tak"

Zrobiło mi się dziwnie :eek: przegięcie ...
:eek::shocked2:to ma rozum koleżanka heh no niewiedziałam ze piwo a wódka to inne procenty które maja wpływ na FAS:cool2:no tak co zrobić każdy mysli swoja głową a najważniejsze że jednak my mamy ja bardziej mądrą:-pale życze aby tym dzieciątkom nic się nie stało aby były silne i zdrowe!
 
co do tego piwa na laktacje...
własnie sie dowiedziałam od znajomej polki ktora rodziła tu w Norwegii ze zaraz po porodzie mama i tata dostaja po lampce szampana no niby to taki toast ale własnie niby to na ta laktację. ,Świetnie to wygląda położna wchodzi na sale z taca a na niej 2 lampki szap=mpana i mała norweska flaga taki fajny gest :)
 
co do tego piwa na laktacje...
własnie sie dowiedziałam od znajomej polki ktora rodziła tu w Norwegii ze zaraz po porodzie mama i tata dostaja po lampce szampana no niby to taki toast ale własnie niby to na ta laktację. ,Świetnie to wygląda położna wchodzi na sale z taca a na niej 2 lampki szap=mpana i mała norweska flaga taki fajny gest :)

Dobre... ;-) w polskim szpitalu nawet wodę trzeba swoją a tu prosze ... szampan ;-)
Może jako symbol, uczta... parę łyków - nie wariowałabym.
Natoamiast koleżanka roxeen - zdecydowanie przesada i o zbawiennym wlywie na laktację tez nie wierzę.
Każda zrobi co uważa za słuszne,
 
Co do piwa na laktację to ja polecam Karmi - z pierwszą córą naprawdę działało cuda.

Teraz pierwszy kryzys mam już za sobą. Nawał mleka, piersi obrzmiałe, bolące, mała mi ciągle wisi przy cycku, poranione brodawki i ból nie do opisania... Ale nie poddam się i będę karmić dalej. Z Julką się poddałam, przemęczenie wygrało i później bardzo żałowałam...
 
Black ależ Ci współczuję ,wiem jak to wygląda :szok:. Nie wiem czy wiesz ale smarowanie własnym mlekiem + Bepanten potrafią zdziałać cuda. No i jak my dopiero zaczniemy przechodzić ten koszmar u Ciebie będzie wspomnieniem;-)
 
reklama
Co do piwa na laktację to ja polecam Karmi - z pierwszą córą naprawdę działało cuda.

Teraz pierwszy kryzys mam już za sobą. Nawał mleka, piersi obrzmiałe, bolące, mała mi ciągle wisi przy cycku, poranione brodawki i ból nie do opisania... Ale nie poddam się i będę karmić dalej. Z Julką się poddałam, przemęczenie wygrało i później bardzo żałowałam...
Black a dajesz jej smoczek, może ona po prostu lubi ssać:sorry:
 
Do góry