reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

O Boże - nie!! andzia - ja kostki rosołowej to nawet dla dorosłych nas nie uzywam - to sama chemia! Gotuję zupy od lat identycznie i teraz nie mam problemu z gotowaniem osobnym dla Tymka.
Woda, trochę dobrego oleju, ewentualnie sól morska i naturalna jarzynka - dokładnie taka JARZYNKA BEZ SOLI 250g • Ekozakupy24.pl

Na mięsie to ewentualnie rosołek czasem ale chude dobre mięsko lub kura z podwórka (czasem mama załatwi), nie gotuję na kościach ani innych odpadach.
edit: skłamałabym - fasolówkę i grochówkę do w/w dodaje jakieś wędzonki :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kaja- ja też zupki gotuję bez mięska, ale takie same jarzyny i woda to mi nie smakują. Może muszę na nowo nauczyć się przyprawiać, zawsze wrzucałam kostkę i było ok.
olej? nigdy nie dawałam. dusisz na nim warzywa, czy dolewasz do zupy?
 
Ostatnia edycja:
Glutamian sodu lub inny wzmacniacz smaku właśnie powoduje, że smakuje bardziej, inaczej. Generalnie ludzie zapomnieli, że nasze babcie aby rosół był ładny to poddymioną cebulę wrzucali zamiast kostki, teraz wszędzie glutamian. Choć sorki - wchodzi moda aby pisać na torebkach - bez glutamianu sodu - fakt, ciut lepiej ale są inne konserwanty wzamian - benzoesan i spółka. Zatraca się smak wielu warzyw bo gotowanie i sól i inne przyprawy zabiajają ich naturalny smak. Nie bierz tego bezposrednio do siebie- tak ogolnie mi sie skojarzyło napisac.

Polecam ci tę jarzynkę z linku wyżej. Warzywa duszę czasem na oliwie i potem dodaje do wody a czasem gotuje w wodzie bezpośrednio - to zalerzy od warzyw i zupy jaka ma byc.
 
Ja tak jak Kaja uważam ze broń Boże dziecią nie robić zupki na kostce rosołowej - to sam glutamin - ja tez nie uzywam tego! do swoich zup

a dzisiaj Amelka miałą rosołek na króliczku z kluskami lanymi mniaaam mniaaam tak wcinała :-)
upiekłam tez jej wkońcu rolade kurczak z mielonym - pieczone w rekawie. i codziennie plasterek wcina na sniadanko do chlebka :-)

własnie ja tez sie nad ogorkąowa zastanawiam? można?
a dajecie maluchom ogórki koszone, warszawskie czy cuś w tym stylu? :-)

z nowości to wczoraj Amelka zjadła swojego pierwszego naleśniczka z musem jabłkowym :-) tez smakowało :-)
 
ja też nawet dla nas nie używam kostek itp do rosołu jak Kaja piszę cebula ale świeża i jeszcze lubczyk tzw magii

co do mleka ja akurat z Emilką do 3roku krowiego nie dawałam ale ona anty mleczna była nawet na modyfikowane na budyń płatki z mlekiem czy owsiankę to patrzeć nie mogła teraz ewentualnie budyń waniliowy na krowim zje a jak będzie z Dominikiem to sie zobaczy :)


Dziewczyny czy któreś z dzieci po sinlaku wymiotuje ?
 
Ostatnia edycja:
ale tak naprawde ten glutaminian sodu i inne E-... są praktycznie we wszystkim.Np. kupując wędliny w sklepie- one też są nafaszerowane różnymi polepszaczami smaku. (oczywiście mam tu na myśli rzeczy dla dorosłych, nie dla niemowląt)
 
Ostatnia edycja:
Gosia, Bartosz po Sinlaku wymiotował. Dałam dwa razy i dwa razy miałam wszystko zarzygane.
Kaja a czy taka jarzynkę można gdzieś w sklepie kupić, np. w Piotrze i Pawle, albo w Almie? Ja na razie Bartokowi nic nie przyprawiałam, ale czas już zacząć.

Czym smarujecie dzieciom chleb?
 
reklama
Do góry