reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

Roxeen, nie wiem, czy bić będziesz czy nie, ale chciałabym dodać kilka słów na temat jogurtów. Moje własne doświadczenia jako matki czterolatka, więc chyba mam prawo. ;-)

Młody dostawał jogurty mniej więcej od ukończenia 1 roku ( z tego co pamiętam, ale w każdym razie w zgodzie w tabelkami żywienia). Alergię miał wcześniej tylko na zupki słoiczkowe, na mleko nie. Jadł sporo nabiału, pił mleko. Wszystko było cacy do marca tego roku. Na uszach wyszły mu jakieś dziwne kropy, dość duże. Lekarz powiedział, że alergia i dał maść sterydową. Bez badań, bez zmiany diety. Maść wylądowała w koszu, a ja zmieniłam młodemu dietę. Na pierwszy ogień poszło mleko. Wyrzuciłam z lodówki wszystkie jogurty, serki i inne. Alergia powoli zeszła. Co więcej, może to przypadek, ale od czasu kiedy zmieniłam mu dietę, młody mniej choruje. Wcześniej średnio co miesiąc miał katar lub inne przypadłości. Sama też zmieniłam dietę. Jemy teraz nabiał raz w tygodniu. Zmieniła mi się cera. Na ramionach miałam wcześniej jakieś grudki, teraz jest ok. Kiedyś czytałam, że w danonkach znaleźli jakieś bakterie kałowe. Jeśli jogurt to najlepiej naturalny, owoce zmiksować i dodać samemu.


macy co do tej bakteri kałowej to zdradze wam małą tajemnice..... wiem z potwierdzonych źródeł (branża mojego M) ze w beczkach do wyworzenia szmba , przewozi się póżniej równiez kultury bakteri z mleczarni do fabryki jogurtów...... bleeeeee (dokładnie firma bakoma) i nie czaruje Was beczkowozy nie są myte przed worzeniem tych bakteri !!! Ja Bakomy nie rusze i ogólnie jak jem jogurty to zawsze mam schize :-D:-D:-D
 
reklama
Tysiolek, dzieki za poufna wiadomosc. :-D Kurna, nie juz jem jogurtow. W ogole. :eek:
Becka, dzieci maja okresy niejedzenia. U nas tez tak bylo kilka razy. Mlody odmawial wspolpracy, choc normalnie nie bylo z tym problemow. Trzeba tylko miec wszystko pod kontrola. Dawac plyny. Bez jedzenia da sie zyc jakis czas, bez picia nie.
 
o fuj, ja też lubiła jogurty z bakomy, ale już teraz nie tknę
Becka, u nas też co pewien czas pojawia się problem z niejedzeniem, trwa to przeważnie kilka dni a potem wszystko wraca do normy, na przykład teraz jak były upały to Mati zjadał max 100 ml mleka, nie chciał zupek tylko pił i pił, a teraz już je normalnie. U nas takie kryzysy były już chyba ze cztery razy
 
aganosz kurka frak w dupe chcesz ????
chcę chcę chcę!:-D:-D
Dobra juz dobra nie będę:-p

Beti: aj cię widziałam - tylko, że ja nic a nic nie pomogę - ani ząbków, ani problemów z jedzeniem z Misią nei mam - wcina wszystko, może jak upały to mniej, ale póki cyc w użyciu to się nie martwię jak tam zupki nie zje:zawstydzona/y:
Tysiolek: no to nam "smaka" Bakomy zabiłas hehe - to jest kurna straszne to co napisałaś. Pewnie nie tylko Bakoma tak ma - no to skutecznie wszelką ochotę na jogurty straciłam - jeszcze mojego małża pochłaniacza jogurtów uświadomć muszę:-(

hmm tak dumam nad tym żółtkiem - jak wy to dodajecie do zupki?? my jeszcze nie próbowałyśmy i jakoś sobie wyobrazić nie umiem co z tym żółtkiem mam zrobić żeby była zupka z żółtkiem:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Tysiolek - nieźle z tą Bakomą,szok!
agagsm- ja dziś za sprawą morki też kurcze się dałam ponieść.... na ugotowaną, zmiksowana (albo zblenderowaną ihhi) zupkę którą to postawiłąm na ogniu wrzuciłam surowe żółtko i mieszałam. Owe żółtko zniknęło w czluściach zupy delikatnie ją zagęszczając. Kuniec.
Tyle, że Tymek zjadł 1/3 tylko ale też czekam spokojnie na lepsze dni. Idzie mu druga jedynka dolna.
Cyca dajemy więcej i jest ok.
Beti ja cię tez widzialam ale się spieszyłam, wybacz! Na swoje usprawiedliwienie nie mam nic. ;)
 
Agagsm ja gotowałam jajko i dawałam pół ugotowanego żółtka do gotowego obiadku/zupki

Tysiolek szok jak to po szambie ? ja nie kumam czy oni nie mają specjalnych aut do takiego czegoś by przewozić ? no nie kumam normalnie a ja pochłaniacz jogurtów !

A jeszcze ktoś odpowie mi na moje pytanie co do szpinaku czy żadna nie gotuje ;)
 
gosiu ja gotuje szpinak ale bez mleka....robie szpinak marchewke gotuje to na wodzie i miksuje jak za rzadkie a zawsze wychodzi rzadkie to dodaje kaszki albo kleiku kukurydzianego..mozesz tez ryzowy.


Jestem po konsultacji telefonicznej z nasza lekarka i mamy pozwolenie na jagody borowki , jogurty i mleko kozie...ale sie ciesze bede mogla malej robic sniadanka z owockami! jupi! a i marchewki mozemy do woli bo nam nie zaszkodzi. :)

jutro sklep wita i wykupie wszystkie borowki i jagody jakie beda mieli hihihihi :)
 
Sel super że mała w końcu może owoce i coś więcej

no właśnie niby mleko się daje do szpinaku wiec sie pytam czy cykowe może byc ewentualnie modyf czy to tylko krowie ma takie właściwości że te szczawiany łagodzi ale jak mówisz że ty nic nie dajesz to ja już głupieje hehe
 
reklama
Agagsm ja ciapłam to żółtko jak Kaja do miszmaszku gotującego:) A ktoś mi powie czemu białko z jaja jest be? Bo nie wiem czemu wszędzie samo żółtko:)
 
Do góry