reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko na temat CHRZTU

U mnie na chrzcinach było 20 osób. Miałam impreze w restauracji, gdyż chrzciny były miesiąc po porodzie, a ja byłam po cesarce. Po drugie sama musiałabym wszystko przygotowywać bo rodziny nasze są w Polsce,i a przy małym dziecku to nie lada wyczyn, a po trzecie.. mój mąż powiedział iż stać nas na to aby zrobic impreze w restauracji więc poco masz się meczyć. Prawdę mówiąc z rodziny to byli tylko nasi rodzice czyli 4 osoby, reszte to nasi najbliżsi przyjaciele :). Pozdrawiam
 
reklama
Matko, chrzciny dla 40 osob... No ale kazda rodzina ma swoje tradycje ;)
Moj brat robil chrzciny w restauracji, w sumie obiad z deserem, ale naprawde dla najblizszej rodziny, w sumie bylo 8 osob. Bylo ok.
Gwiazdka, proponuje Ci obdzwonic lokale i zebrac info, bo w kazdym miescie sytuacja wyglada inaczej ;) Co ci po info z jakiego tam miasta z Polski ;)
Magdabial - moim zdaniem podobnie jak Twoim, na chrzciny kwalifikuja sie chrzestni i rodzice ;) Toz to nie wesele!!!
 
Gwiazdko jestem spod Warszawy i wiem, że ceny kształtują się różnie, zależy właśnie od konkretnego menu i renomy restauracji, ale musisz liczyc koło 50 zł. od osoby( w Wilanowie 130 ;D ). I najlepiej naprawdę rozejrzec się samemu. Ale ludzi to faktycznie masz mnóstwo, ja też mam ten problem bo mój mąż ma ośmioro rodzeństwa i na chrzciny żadnych naszych ciotek i wójków nie będzie, a i tak wychodzi 25 osób. tylko rodzice, bracia, siostry i dziadkowie. Masakra.
 
Cóż Gwiazdko, skoro urządzasz chrzciny na tyle osób, to oczywiście restauracja jest najlepszym wyborem (no chyba, że ktoś ma duży dom i znajomą kucharke ;D). Co prawda nie jestem z Wa-wy, jednak, z tego co się orientuję większość restauracji w przypadku chrzcin, komunii czy też styp, liczy sobie pieniążki od "talerza" i podaje się wyznaczone porcje każdemu z gości, na weselach jest trochę inaczej, bo płaci się od potrawy. Tak więc koszty chrzcin są dużo mniejsze. No i z reguły jest tak, że im więcej osób tym mniejsza cena za porcję. Życzę udanych chrzcin, pięknej pogody i wesołej zabawy ;)
 
my mielismy chrzciny w restauracji i było miło /czyt. goscie nie bardzo mieli ochote isc do domu/. Bylo 18 osob. Zaprosilismy najblizsza rodzine /rodzice i rodzenstwo/ plus chrzestni. Po 18 zebralismy sie do domu, kelnerki zgarnely ze stołu trunki, owoce i sałatki i reszta gosci z takim ekwipunkiem pojechała do mojej cioci na dalsze swietowanie ;D
 
We Wroclawiu ceny ksztaltuja sie od 50 zl/osobe, z deserem i napojami ale bez alkoholu.
My robilismy w restauracji poniewaz nie chcialo mi sie sprzatac, gotowac, smazyc, piec itp. A kosztowo wyszlo by na to samo. No i caly czas bylam z dzieckiem i goscmi a nie latalam miedzy kuchnia a pokojem. POLECAM "wygode" w postaci obiadu w restauracji!!!
 
Jestem bardzo ciekawa jakie teraz prezenty dostają dzieci na chrzciny,30 października urządzam po chrzciny a potem robię imprezkę.Jestem też ciekawa czy chodź trochę może mi się zwrócić? Czy wasze dzieciaczki np.dostawały pieniążki,i co np.jeszcze?
 
cześć,
my robiliśmy chrzciny w ostatnią niedziele. Od chrzestnego synek dostał krzyżyk z łańcuszkiem. Chrzestna kupiła białą szatkę i świecę. Dostał też album na zdjęcia i sympatyczną figurkę anioła stróża. Pluszowego miśka - sama chętnie się do niego przytulam :) Ale głównie dostał ubranka na jesień i zimę.
A wybierając chrzestnych kierowaliśmysię głównie tym, czy są to osoby wierzące i czy gdyby nas zabrakło, to nasze dziecko mogłoby na nich liczyć.
Pozdrawiam
Giza
 
reklama
Do góry