U mnie na chrzcinach było 20 osób. Miałam impreze w restauracji, gdyż chrzciny były miesiąc po porodzie, a ja byłam po cesarce. Po drugie sama musiałabym wszystko przygotowywać bo rodziny nasze są w Polsce,i a przy małym dziecku to nie lada wyczyn, a po trzecie.. mój mąż powiedział iż stać nas na to aby zrobic impreze w restauracji więc poco masz się meczyć. Prawdę mówiąc z rodziny to byli tylko nasi rodzice czyli 4 osoby, reszte to nasi najbliżsi przyjaciele . Pozdrawiam
reklama
Magi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2005
- Postów
- 1 241
Matko, chrzciny dla 40 osob... No ale kazda rodzina ma swoje tradycje
Moj brat robil chrzciny w restauracji, w sumie obiad z deserem, ale naprawde dla najblizszej rodziny, w sumie bylo 8 osob. Bylo ok.
Gwiazdka, proponuje Ci obdzwonic lokale i zebrac info, bo w kazdym miescie sytuacja wyglada inaczej Co ci po info z jakiego tam miasta z Polski
Magdabial - moim zdaniem podobnie jak Twoim, na chrzciny kwalifikuja sie chrzestni i rodzice Toz to nie wesele!!!
Moj brat robil chrzciny w restauracji, w sumie obiad z deserem, ale naprawde dla najblizszej rodziny, w sumie bylo 8 osob. Bylo ok.
Gwiazdka, proponuje Ci obdzwonic lokale i zebrac info, bo w kazdym miescie sytuacja wyglada inaczej Co ci po info z jakiego tam miasta z Polski
Magdabial - moim zdaniem podobnie jak Twoim, na chrzciny kwalifikuja sie chrzestni i rodzice Toz to nie wesele!!!
agask
nałogowiec
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 852
Gwiazdko jestem spod Warszawy i wiem, że ceny kształtują się różnie, zależy właśnie od konkretnego menu i renomy restauracji, ale musisz liczyc koło 50 zł. od osoby( w Wilanowie 130 ;D ). I najlepiej naprawdę rozejrzec się samemu. Ale ludzi to faktycznie masz mnóstwo, ja też mam ten problem bo mój mąż ma ośmioro rodzeństwa i na chrzciny żadnych naszych ciotek i wójków nie będzie, a i tak wychodzi 25 osób. tylko rodzice, bracia, siostry i dziadkowie. Masakra.
Cóż Gwiazdko, skoro urządzasz chrzciny na tyle osób, to oczywiście restauracja jest najlepszym wyborem (no chyba, że ktoś ma duży dom i znajomą kucharke ;D). Co prawda nie jestem z Wa-wy, jednak, z tego co się orientuję większość restauracji w przypadku chrzcin, komunii czy też styp, liczy sobie pieniążki od "talerza" i podaje się wyznaczone porcje każdemu z gości, na weselach jest trochę inaczej, bo płaci się od potrawy. Tak więc koszty chrzcin są dużo mniejsze. No i z reguły jest tak, że im więcej osób tym mniejsza cena za porcję. Życzę udanych chrzcin, pięknej pogody i wesołej zabawy
Ziu_ta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Styczeń 2005
- Postów
- 2 082
my mielismy chrzciny w restauracji i było miło /czyt. goscie nie bardzo mieli ochote isc do domu/. Bylo 18 osob. Zaprosilismy najblizsza rodzine /rodzice i rodzenstwo/ plus chrzestni. Po 18 zebralismy sie do domu, kelnerki zgarnely ze stołu trunki, owoce i sałatki i reszta gosci z takim ekwipunkiem pojechała do mojej cioci na dalsze swietowanie ;D
We Wroclawiu ceny ksztaltuja sie od 50 zl/osobe, z deserem i napojami ale bez alkoholu.
My robilismy w restauracji poniewaz nie chcialo mi sie sprzatac, gotowac, smazyc, piec itp. A kosztowo wyszlo by na to samo. No i caly czas bylam z dzieckiem i goscmi a nie latalam miedzy kuchnia a pokojem. POLECAM "wygode" w postaci obiadu w restauracji!!!
My robilismy w restauracji poniewaz nie chcialo mi sie sprzatac, gotowac, smazyc, piec itp. A kosztowo wyszlo by na to samo. No i caly czas bylam z dzieckiem i goscmi a nie latalam miedzy kuchnia a pokojem. POLECAM "wygode" w postaci obiadu w restauracji!!!
Jestem bardzo ciekawa jakie teraz prezenty dostają dzieci na chrzciny,30 października urządzam po chrzciny a potem robię imprezkę.Jestem też ciekawa czy chodź trochę może mi się zwrócić? Czy wasze dzieciaczki np.dostawały pieniążki,i co np.jeszcze?
A
Agnexx
Gość
cześć,
my robiliśmy chrzciny w ostatnią niedziele. Od chrzestnego synek dostał krzyżyk z łańcuszkiem. Chrzestna kupiła białą szatkę i świecę. Dostał też album na zdjęcia i sympatyczną figurkę anioła stróża. Pluszowego miśka - sama chętnie się do niego przytulam Ale głównie dostał ubranka na jesień i zimę.
A wybierając chrzestnych kierowaliśmysię głównie tym, czy są to osoby wierzące i czy gdyby nas zabrakło, to nasze dziecko mogłoby na nich liczyć.
Pozdrawiam
Giza
my robiliśmy chrzciny w ostatnią niedziele. Od chrzestnego synek dostał krzyżyk z łańcuszkiem. Chrzestna kupiła białą szatkę i świecę. Dostał też album na zdjęcia i sympatyczną figurkę anioła stróża. Pluszowego miśka - sama chętnie się do niego przytulam Ale głównie dostał ubranka na jesień i zimę.
A wybierając chrzestnych kierowaliśmysię głównie tym, czy są to osoby wierzące i czy gdyby nas zabrakło, to nasze dziecko mogłoby na nich liczyć.
Pozdrawiam
Giza
reklama
Podziel się: