reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko dla naszych dzieci - PORADY i NASZE ZAKUPY(wózki, łóżeczka, mebelki itp)

przypomina mi moje dziecinstwo)))))oczywiscie nie bylo tak starannie i ladnie wykonczone ale pamietam siebie jak siedzialam i pierwsze rysunki kreslilam)))a bylo to moje drogie ponad 30 lat temu:-)
 
reklama
Gosia ja tez o takim mysle. Mamy tez takie łózeczko:)
Tylko Maja musi stabilnie siedziec.
Ale te z regulowanym oparciem tez są fajne. Musze powoli podejmowac decyzje
 

Bo wolę nowe, chyba, że znam tę osobę, która to miała. Już tak ma :)

DorissŁ też mamy takie łóżeczko, dlatego o tym myślę a te krzesełka też mają regulowane oparcie, może nie tak jak w tych chicoo ale zawsze coś. Mi się podało u mojej siostrzenicy jak potem miała swój stolik i krzesełko i sobie malowała, naklejała naklejki na blacie i takie tam, to był jej kącik.
 
Bo wolę nowe, chyba, że znam tę osobę, która to miała. Już tak ma :)

Ja nie muszę znać :) Mieszkam w wynajętym mieszkaniu, z meblami, których kiedyś używały osoby, których nie znam; siadam w restauracji na krzesłach, na których ktoś już siedział, ba! nawet używany samochód bym kupiła :p

A tak serio to moje dziecko ma bardzo dużo używanych rzeczy, dzięki temu mogę mu np. kupić 3 fajne zabawki zamiast jednej. Co więcej często wolę używane, niż nowe rzeczy - przykład: dostałam od rodziny masę dresików (do wyboru, do koloru - tureckie, chińskie itepe.), dresy powędrowały już w świat do potrzebujących ludzi, bo były badziewne, a moje dziecko nosi ładniejsze używane ubrania lepszej jakości.
 
reklama
Tab mi chodzi o krzesełko akurat, samochód używany też mam a i ubranka dla małego też niektóre używane kupowałam.
 
Do góry