no właśnie ja też sie stresuje wyborem czegokolwiek i się zastanawiam pół dnia, i jak mówie mojej mamie czy teściowej to one zamiast pomóc to często mi odpowiadają że one wychowały nas bez tych wszystkich wynalazków i że było dobrze
wspominają o butelkach z orenzady, o codziennym praniu pieluch tetrowych, albo że ich mama kąpała w metalowej misce i dzidziuś się jakoś odchował.




