reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko dla maleństwa

ale fajna układanka! ah w lidlu też podobno są rajstopki, mam jeszcze w zeszłym roku kupione takie pluszowe, trochę się zmechaciły ale służą nam już długo, malusi zakładam jeszcze 62 rozmiar, ale jak nosiła ubranka 62 to jej nóżki za krótkie były do tych rajstop, zastanawiam się jak długo będziemy nosić rozm 74 :D
podobno też w biedronce rajstopki miały być rzucone widział ktoś je? bo nie wiem czy w ogóle mam do tej biedrony iść :)

Były rajstopki takie za 9.99 a tych za 7.99 z ABS nie było,a przynajmniej u mnie :/
 
reklama
O matko, teraz to się załamałam... Pucek ma buty w rozmiarze... 22. I są na styk ;/

Ja mu kupiłam paputki z Deichmanna (bobbi shoes czy jakoś tak) - kapcie dziecięce - Buty chłopięce - Chłopięce - DEICHMANN
Zależało mi na tym, żeby było w miarę tanie, bo to tylko na jesień. Są elastyczne i dobrze się w nich chodzi - a przynajmniej Pucek nie narzeka ;)

Mam od Dziadków butki w rozmiarze 18 albo 19, granatowe, w które Pucek nie wszedł. Są za kostkę, więc i tak bym mu ich nie zakładała. Mogę oddać albo odsprzedać za symboliczną kwotę :) Wrzucę zdjęcie po weekendzie.
 
sun nam Pani mierzyła w Bartku i wyszło, że mamy stópkę 18, ale buty trzeba kupić rozmiar większe (tak mówiła ta babka) i były rozmiary 19 spokojnie w Bartku właśnie

mamolka ja też powim szczerze nie wyobrażam sobie Mysi jadącej tyłem do kierunku jazdy do 5 roku życia...Ja już nie mogę się doczekać aż przesiądziemy się na "normalny" fotelik, ale jeszcze jakiś czas pomęczymy sie w tym chociaż stasznie już protestuje podczas jazdy.
 
O tak. Te foteliki przejściowe jak ja to mówię to najgorsze są:wściekła/y:. I dla dziecka i dla rodziców. Mati przeszedł na ten fotelik ostateczny w wieku dwóch lat. Myślę, że Daniel w podobnym wieku na niego przejdzie. Oby przepękać ten rok.
 
no z Arlena narazie glownie tylko ja jezdze, siadam z nia z tylu sporadycznie jak jedziemy wszyscy, jesli chodzi o podziwianie otoczenia to ktory Mamolka masz na mysli?? chodzi Ci o to co otacza glowke czy o to ze ten akta jest tylem?? W sumie nie wiem o co chodzi z tym podziwianiem bo sa boczne szyby no i tylnia ;) co za roznica czy patrzy w przednia czy tylnia? Musze usiasc i sprawdzic co Arlena tam widzi bo jak narazie to najbardziej w czasie jazdy interesuja ja jej zabawki i piosenki ;) a jesli chodzi o cene.. no wiem, ale te foteliki sa na dluzej a tu taka cena to hmm standard, moglibysmy kupic troche tanszy ale tu nie ma takiego wyboru jak w pl np i jestesmy ograniczeni, kupowac przez neta mozna ale 25 procent vat plus 10 cla wiec hmm :=)
 
salomii- dziecko patrzy przed siebie i w bok, taki dwulatek to normalnie patrzy przez szybę co się za oknem dzieje- jak dorosły.

Jest bardzo dużo bezpiecznych fotelików przodem do kierunku jazdy, że ten tyłem to jest - jak dla mnie- naciągany. Zwłaszcza, że oprócz zderzeń czołowych są często boczne czy w tyłek.
Ja jeżdżę z przodu po stronie pasażera i kompletnie nie wyobrażam sobie żeby przez kilka lat nie widzieć buzi małego. A jeździć z tyłu przez tyle lat to też przesada.

Jeżdzę z przodu bo co dwie pary oczu to nie jedna- dlatego też nie umiem spać podczas dłuższych wyjazdów, czasami przymknę oczy na minutę, ale zaraz otwieram bo się boję że czegoś nie zauważę a co mogłam...ale to już inna bajka ;-)
 
Ostatnia edycja:
My też zainwestowaliśmy w Recaro Young Sport. Polecam. Ada pokonała w nim trasę do Chorwacji i z powrotem. Drogę powrotną łyknęliśmy "na raz" (w sensie, że bez noclegu), bagatela 17 h, dała radę, noc pięknie przespała. Nie spociła się. Aby jej główka na zakretach nie latała jak spała podkładałam pieluszkę z boku,. Strasznie bałam się tej wyprawy a okazało się, że mam dzielnego zucha.
Wstępnie też chcieliśmy kupić fotelik przejściowy, ale sprzedawca przekonał nas, że ten Recaro rośnie z dzieckiem a do tego jest tak samo wygodny i bezpieczny na każdym etapie rozwoju dziecka. Firma produkuje siedzenia do samochodów rajdowych i chyba znają się na rzeczy.

Minusem jest mała regulacja pochylenia. Można odciążyć kręgosłup, ale do pozycji półleżącej to tam daleko. Sprzedawca pokazywał nam regulację pochylenia w innych fotelikach (tych do 18 kg też) i różnica była nieznaczna. Chcieliśmy fotelik, aby był maksymalnie bezpieczny i maksymalnie wygodny i w sumie spełnia nasze wymagania.

Koleżanka dzwoniła, że była w wymienianym prez Was Entliczku w Krakowie i tam pokazywali im fotelik Be Safe - podobno tam da się dziecko niemal położyć. Nie widziałam, nie wiem na ile to prawda, ale w każdym razie warto chyba jeszcze się nim zainteresować, jeśli ktoś nie kupił.
 
little pony a czy ty też masz wrażenie, że dziecko w kombinezonie do recaro wejdzie na styk? Ja nie wiem jak będzie w przyszłym roku :confused: i też małej podkładam pieluszkę do spania mimo iż wcale nie ma tak dużo luzu.
Mamolka ja też nie wyobrażam sobie jeździć tyle czasu na tylnej kanapie - nie lubię tego bo jakoś tak zaraz robi mi się niedobrze :no:. A odkąd Lusia ma w nowym foteliku tak bardzo zabudowane boki, że i tak by mnie nie widziała to nie mam już dylematu i jeżdżę z przodu.
 
reklama
little pony a czy ty też masz wrażenie, że dziecko w kombinezonie do recaro wejdzie na styk?

Trochę tak, zwłaszcza, że moja Mała wcale do małych nie należy. Tę zimę myślę jeszcze spokojnie a za rok zdejmie się wkładkę i nie będzie problemu. Z resztą moja Ada to i tak zawsze i wszędzie siedzi okrakiem/w szpagacie, nogi wywala na boki i nic ją nie krępuje w tym foteliku. Wasze maluchy też tak lubią siedzieć?? My wzbudzamy ogólne zadowolenie przechodniów.

zz.JPG
 
Ostatnia edycja:
Do góry