Chodzi mi o to, żeby nie dać się zwariować z tym wychodzeniem ze szpitala wiadomo to zima ale tak naprawdę przejeżdżamy chwilę więc bardziej trzeba uważać na nieprzegrzanie a fotelik to obowiązek
A to fakt Tym bardziej, że zima się jakaś super ciężka nie zapowiada. Ja mam ostatnio wrażenie, że ktoś się na górze pomylił i już włączyli tryb "wiosna". Na zwykły zestaw ubranek pewnie ubierzemy Frankowi kombinezon, czapki i ewentualnie kocyk, jeśli będzie wielki mróz. Ale na powietrzu będzie w sumie jakąś minutę, bo podjechać da się autem pod drzwi szpitala i pod drzwi bloku