Ja np w spiochach (tych zapinanych na zatrzaski na dole) mialem latwosc zmiany pampersa nawet na spiku

a pajaca trzeba zsowac na sam dol praktycznie. Nie pamietam jak to bylo z body, raczej nie korzystalismy dopoki Zuza dobrze glowki nie trzymala sztywno.
W domu najwazniejszy jest swiety kocyk Zuzy. Byl taki moment ze bez niego nie zasnela. Zreszta do dzis go za soba ciagnie jak idzie do nas w nocy spac. Probowalismy jej kupic inny ale nie byl juz tak wazny jak ten. Teraz chodzi z dwoma

Nie wiem co to za material ale niektore drogie pluszowe zabawki sa tak delikatne jak ten kocyk. W sumie to sie jej nie dziwie.
Co do rozmiaru 56 to niby wszystko zalezy od dziecka ale wydaje mi sie ze 7 szt jednego rodzaju (pajac, spioch) to przesada

Zuza bardzo szybko z tego rozmiaru wyszla. Nie wiem czy nie mielismy 2-3 sztuk z tego rozmiaru. Ale to kwestia indywidualna.
Rozek super sprawa. Nie mielismy takiego usztywnianego ale rzeczywiscie lepiej w nim zasypiala jak byla mala i nawet w takim niesztywnym latwiej dac komus do potrzymania malenstwo.
Obowiazkowo pieluszki tetrowe - do odbicia po karmieniu. My mielismy chyba 10 szt.
Tak malych skarpetek nie potrzebowalismy gdyz albo byl pajac albo spioch.
Kocykow to mamy 2 do spania, jeden gruby do wozka na zime, jeden cienki do wozka.
Super sa tez tzw reczniki kapielowe - nazbieralismy tego chyba z 6 sztuk i do dzis z nich korzystamy. Wynoszac dziecko z wanienki latwo zarzucic na glowe nibykapturek. Oczywiscie pod reka lezal drugi albo chociaz pieluszka tetrowa lub kocyk. Jak dziecko bylo wytarte to zeby nie lezalo na mokrym reczniku lub na zimnym przewijaku nastepowala szybka zamiana na suchy. Potem smarowanie kremami balsamami czyszczenie noska (polecam sol morska)
Na pierwsze dni fajne sa te pieluszki papmersa ktore pierwsze kupki wchlaniaja.
Wiadomo ze potrzebny jest jakis zestawik pielegnacyjny - szczotka z wlosiem do "czesania", cos do paznokci, patyczki do noska i uszu.
Do prania jest tak duzo rzeczy ze na pewno nazbieracie. Zreszta nie ma co przesadzac - pralismy rzeczy Zuzy z rzeczmi Beaty (w proszku dla dziecka i plynie do plukania dla dziecka - na poczatku z podwojnym plukaniem)
Najgorsze jest prasowanie tego wszystkiego

Bardzo fajna rzecz to sterylizator - mamy taki i czesto z niego korzystalismy - zawsze to spokoj. Wkladasz kilka rzeczy do sterylizatora i nalewasz odrobine wody, wlaczasz, zamykasz i wszystko gotuje sie w parze.
Polecam takze gryzak z plynem ktory umieszcza sie w lodowce. Super pomaga na bolace dziaselka ale to na pozniej
Jesli planujecie dawac dziecku mleko modyfikowane to wazne jest zeby robic je z dobrej wody tzn takiej niskozmineralizowanej. My do dzis nie robimy mleka na kranowce - troche moze przesadzamy ale coz...
Witaminy - vigantol (wit. D) przepisze wam lekarz, ale o ile pamietam to witamina k (vitak) pierwsza dawka (duza) jest podawana w szpitalu a reszte dziecko powinno miec uzupelniane.