reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko dla maleństwa

tym razem nie różowo hehe;-)

pierwszy kombinezonik 0-3m - kolor biały z cieniutkiego sztruksu, w środku ocieplany oczywiście:) z tyłu też ma fajna alplikację:p
śpiworek kolory błękitnego z pluszu 0-6m, nie jest bardzo gruby.
Dokupię jeszcze kurteczkę bo śliczne widziałam:tak:

Mój Wiktor urodził się długi 52 i wcale długo się nie topił w 56 a w ogóle to nie zauważyłam żeby się topił:-p
 

Załączniki

  • ciuszki 039.jpg
    ciuszki 039.jpg
    24,1 KB · Wyświetleń: 43
  • ciuszki 040.jpg
    ciuszki 040.jpg
    25,7 KB · Wyświetleń: 42
reklama
Nadawałby się, gdyby miał otwór na pasy. W takim śpiworku nie zapniesz dziecka w foteliku samochodowym. Ale są bardzo ładne.
 
Dziś wybrałam się na zakupy ale muszę stwierdzić że w sklepach jest ogromnie drogo i taniej wyszły mi zakupy na Allegro. Mimo wszystko kupiłam dziś w sklepie butelkę Avent 260 ml (nie za duża?) i smoczki Avent 0-6 m. Natomiast na Allegro kupiłam dwa kocyki, wyprawkę 5 cz. rozmiar 56 (na wyjście ze szpitala), pieluchy tetrowe + flanelowe, i komplet moro dla Małego - śpioszki + bluzeczka :)) Niestety koszt tego wszystkiego ponad 200 zł.
I tu nasuwa mi się pytanie - czy ze szpitala dziecko przywozi się w foteliku samochodowym czy rożku? Czy w foteliku nie będzie miało problemów z główką??
 
Też myślałam że w foteliku jak najbardziej a koleżanka sie ze mna kłóciła że w foteliku sobie kręgosłup połamie bo noworodki się przewozi w beciku :sorry2:Ogromnie dziękuję za odpowiedź teraz już jestem spokojna o fotelik i zwrócę uwagę na tą wkładkę.
 
A dlaczego w foteliku miałoby się coś stać dziecku? Przecież nawet takie maleństwo nie trzyma się tylko i wyłącznie w pozycji leżącej, chociażby np kiedy dziecku ma się odbić. Po to foteliki montuje się tyłem do kierunku jazdy, żeby zapewnić maluchom maksimum bezpieczeństwa.

Dziś zrobiłam remanent ciuszkowy. W rozmiarze 56 mam chyba już co trzeba, kupię może jeszcze coś ciepłego i łapki niedrapki. Za to muszę uzupełnić rozmiar 62. Ale dam sobie na to jeszcze czas, a może ktoś mi podaruje coś w tym rozmiarze.
 
Ludzie mają dziwne pojęcie o fotelikach. Moi znajomi w ogóle nie używali fotelika dla małego dziecka (tego, w którym siedzi się tyłem do kierunku jazdy). Ich synek ma 7 miesięcy, jest wcześniakiem i głowa mu jeszcze cały czas mocno ciąży, a on od początku jeździ przodem. Jak kierowca mocno zahamuje, to dopiero wtedy będzie problem z kręgosłupem.
Nie do pojęcia jest dla mnie takie podejście... Kupę kasy płacą za smoczki, butelki czy laktatory, a fotelik to już drugorzędna sprawa...
Ja na 100% włożę Malucha prosto ze szpitala do fotelika. Przecież one są wyprofilowane, są osłonki podtrzymujące główkę, przynajmniej jest bezpiecznie. Oczywiście w atestowanych fotelikach, bo z tymi tanimi to pewnie różnie bywa.
 
reklama
Wiolcia uśmiałam się tym stwierdzeniem Twojej koleżanki, że się kręgosłup dzieciątku połamie. Spytalabym się koleżanki czy zastanawiała się jak dziecko przechodzi przez taki wąski kanał rodząc się? Kiedyś jeden z lekarzy powiedział że kruchość noworodków jest tylko pozorna i w naszych oczach nadmierne obawy. Może stąd takie przemyślenia że fotelik niebezpieczny?
 
Do góry