G
guest-1714079215
Gość
Kurde no... Jakby... Ty to napisałaś...Tak myślałam że tylko tyle potrafisz
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kurde no... Jakby... Ty to napisałaś...Tak myślałam że tylko tyle potrafisz
I że tę szczepionkę trzeba przypominać częstoI że potrzebujesz pilnej szczepionki
Nie, rozłożyłam raz i w konsekwencji dostałam bana od lekarza praktycznie od początku ciąży aż do poroduTy też z ciąży przez spodnie?
Nie tylko Ty, u nas jest podobnie. Znaczy my jak do tej pory mamy jedno dziecko na cmentarzu i jedno w brzuchu, ale po śmierci dziecka nie mieliśmy kryzysu małżenskiego. O drugiej ciąży rozmawialiśmy już przed nią, bo wiedzieliśmy, że będzie ciężka, ale nie wiedzieliśmy, że tak bardzo to będzie obciążające, bo po pierwsze nie ma gwarancji sukcesu, a po drugie mąż musiał przejąć absolutnie wszystkie obowiazki w domu. Wcześniej "na próbę" mieliśmy i dalej mamy dwa wspólne kotyW każdym razie jak czytam takie historie to zastanawiam się czy to ja miałam takiego fuksa, że mój związek dzieci tylko wzmocniły czy też ludzie za cholerę nie myślą i robią te dzieci byle były, zamiast kupić sobie wspólnego chomika na próbę.
Ciągle "my", a także słowo klucz "rozmawialiśmy" Fajnie u Was Miło poczytać o czymś takim dla odmiany.Nie, rozłożyłam raz i w konsekwencji dostałam bana od lekarza praktycznie od początku ciąży aż do porodu
Nie tylko Ty, u nas jest podobnie. Znaczy my jak do tej pory mamy jedno dziecko na cmentarzu i jedno w brzuchu, ale po śmierci dziecka nie mieliśmy kryzysu małżenskiego. O drugiej ciąży rozmawialiśmy już przed nią, bo wiedzieliśmy, że będzie ciężka, ale nie wiedzieliśmy, że tak bardzo to będzie obciążające, bo po pierwsze nie ma gwarancji sukcesu, a po drugie mąż musiał przejąć absolutnie wszystkie obowiazki w domu. Wcześniej "na próbę" mieliśmy i dalej mamy dwa wspólne koty
Kurde ale z Ciebie stalkerka.Kurde no... Jakby... Ty to napisałaś...Zobacz załącznik 1477621Zobacz załącznik 1477622
Kolejna stalkerka.Kurde no... Jakby... Ty to napisałaś...Zobacz załącznik 1477621Zobacz załącznik 1477622
Ta świetne. Wyimaginowane. Pracujesz w mediach, masz niby dzieci, milion zajęć typu taniec w kole ale siedzisz 24h/dobe na forum. Żadnego wątku nie przegapisz.
Na kreskach pisałaś, że za pieniądze męża nigdy mu seksu nie odmówisz mimo, że nie masz siły sama przyznałaś, że słabo to wygląda.
Nie tyle stalkerka, co zapamiętałam to, bo wydało mi się to straszne. Olkę kojarzę i uderzyło mnie to, że pozwala sobie na coś takiego. Ma dobre życie, więc nie chce tego zmieniać, tak napisała. No ja to odbieram jako wygodne, niebiedne życie na poziomie. Ja się raczej na Malediwy nigdy nie wybiorę, a ona była, czego jej cholernie zazdroszczę. Po prostu poskładałyśmy jej wypowiedzi w całość.Kurde ale z Ciebie stalkerka.
A 50 twarzy Greya oglądałaś? Może Olka ma takiego Greja na chacie
A i ja tam nie widzę, żeby Ola mówiła, że jej zależy na kasie czy tam że robi to dla kasy czy jak to szło. A że Olka to odważna baba, która potrafi pisać na niepopularne tematy, to ja to szanuje.
Kurde no... Jakby... Ty to napisałaś...Zobacz załącznik 1477621Zobacz załącznik 1477622
w koncu ktos to napisal ...Kurde no... Jakby... Ty to napisałaś...Zobacz załącznik 1477621Zobacz załącznik 1477622
To po co dodalas mnie do obserwowanych?Kolejna stalkerka.