reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
A ja wczoraj oglądałam "Włoską robote" stare, ale dobre kino :tak:

I kolejne plany poszły się *&%# miałam w zamiarach jechać do miasta i iść na zakupy. Myślałam, że wezmę małego trochę się dotleni a tu wielka dupa!!!!:no: Pada śnieg z deszczem. Mam już dość siedzenia w tych murach!!!! W poniedziałek ma być niby 9 stopni to może wtedy się uda.

Kiedy pisałyście o tych testach zastanawiałam się o czym Wy piszecie ja nie robiłam takich testów.

Luandzia jeśli chodzi o "niepokojenie" gina to nie miej wyrzutów sumienia :happy: od tego jest, aby pomóc i doradzić swojej pacjentce :tak: ja pod koniec ciąży kiedy miałam skurcze przepowiadające i niby nieco boleśniejsze :-p to zaraz do niego dzwoniłam lub jechałam do niego na dyżur do szpitala :-p przez taki alarm leżałam trzy razy na obserwacji tych skurczy.
 
Ostatnia edycja:
dzień dobry. Witam sie z pochmurnego mojego miasta:((( Mam juz dosc tej pluchy, deszczu i chmur. Nawety nie mozna wyjsc na dłuzszy spacer z dzieckiem- wrrrrI jest zimno.
 
U nas też plucha Gagulec :no: Breja posniegowa, szaro, buro, ble.

Hruda - w zasadzie wszędzie można zrobić BetaHCG, chociaż poprzednio ze Staśkiem w ciąży poszłam akurat do przychodni gdzie akurat nie robili. Zmajstrowaliście coś :-)?
 
Witam o poranku z kawką w dłoni!:-) Noc dziś w porządku ale M dał małej wczoraj nurofen wiec nie wiem czy to efekt leku czy może coś tam w paszczy się pojawiło bo ona za nic nie da sobie zajrzeć:no: powinnam właśnie ogarniać trochę chatę bo ma wpaść koleżanka a zamiast tego przyszłam tu:zawstydzona/y: ale muszę się wziąć za robotę bo przychodzi z córcią która jeszcze nie chodzi więc mała zaraz wytrze syf z podłóg:baffled: przychodzą przejżeć ubranka z których moje dziecko wyrosło więc może jakaś kaska wpadnie:tak: u nas też szaro buru i ponuru pada śnieg a temperatura +5 więc jedna wielka ciapa a popołudniu muszę iść odebrać wiązankę na jutrzejszy pogrzeb :-( dobrze że kwiaciarnia jakieś 200 metrów od nas bo dalej to by mi się nie chciało iść:no:
 
U nas też paskudnie :baffled:
Nie idę nawet na spacer, sypie śnieg z deszczem, zimno. Do tego Oskar ma katar i boję się żeby coś się mu się nie rozwinęło z tego.

Hruda, właśnie słyszałam o tym filmie "siedem dusz", że jest super. Muszę go ściągnąć.

Wkurza mnie ściąganie z chomika bo jak ściągałam duże pliki to kilka razy mi to przerwało i za kazdym razem ściągało od nowa. Też tak macie?
 
No i właśnie dzwoniła koleżanka że będą przed 11 także mam jeszcze chwilę i nie muszą brać się tak szybko za sprzątanie;-) dzwoniłam też do mamy która już kombinuje jak nas zciągnąć jak najszybciej. Pogrzeb jest o 11 a ona mówi żebyśmy byli najpóźniej o 9:baffled: szkoda mi jej że jest tam z tym wszytskim sama tylko z babcią pewnie też jej bardzo ciężko a nawet nie może się wypłakać bo przecież musi jakoś babcie podtrzymywać na duchu.
 
Oj Hrudzia nie ma J źle jest też żle;-) ta pogoda pewnie tak na Ciebie działa ja też już mam dość a jeszcze biorąc pod uwagę to co się zdarzyło ostatnio w moim życiu to gdyby nie Tuśka i Wy to naprawdę wpadłabym w jakąś depresję. Niech już przyjdzie wiosna i zaświeci słoneczko to humory odrazu się poprawią:tak:
 
reklama
Hruda, teraz, zwłaszcza po poronieniu możesz mieć trudny czas... Ja też miałam taką trochę depresję, pomagało mi jak sobie gadałam z przyjaciółkami które przeżyły to samo. Do tego każde zachowanie P mnie wkurzało, a on też chodził podminowany, potem mi się przyznał że bardzo przeżył stratę, ale nie chciał nic mówić. Już minęło pół roku, emocje ucichły, ale chyba nie ma dnia żebym nie myślała...:sorry2:
 
Do góry