reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Witam wpadłam powiedzieć cześć:-) jestem z Wami każdego dnia ale na razie tylko podczytuję i znikam bo strasznie mnie bolą oczy już od kilku dni nie wyrabiam za długo przy komputerze i wymiękam buziaczki pa pa
 
reklama
Justyna - trzeba patrzeć na normy laboratorium, które robiło badanie, bo różne laboratoria maja rózne jednostki. Ale zahaczenie o lekarza nie zaszkodzi. Do endokrynologa idziesz?
Nuśka - to odpocznij sobie od komputera, pewnie za duzo przed ekranem czasu spędzasz.

A wogóle to skrobnęłam smska do Atruviel - odpisała, że wszystko u nich ok, z oczami ma róznie, u Kuby nie stwierdzono cukrzycy, poza tym to cierpi na deficyt czasu.
 
Tak to mój wynik. Tylko u nas w laboratorium są takie normy 0,47-5,01. Jutro moja mama przyjeżdża do mnie i jadę na podpis do PUP to zahaczę o lekarza.
a ja ostatnio ie napisalam że jak tydzień temu bylam w PUP na podpisie to coś tam pościemnialam i babka nawet nie zajrzala do kompa żeby sprawdzić czy są jakieś oferty:-)a następną wizyte w PUP mam dopiero w czerwcu:szok::-)

Luandzia gratulacje:-)a z tą opryszczką to kojarze że moja koleżanka we wrześniu zaraz na początku ciąży poronila bo miala wirus opryszczki no a teraz jest zowu w ciąży i lekarz powiedzial że teraz już niema żadnego niebezpieczeństwa ponieważ organizm jest już uodporiony na ten wirus:tak:a u Ciebie to nie jest pierwsza ciąża więc myślę że niepowinno być zadnego niebezpieczeństwa ze strony tej opryszczki:no::-)
 
A wogóle to skrobnęłam smska do Atruviel - odpisała, że wszystko u nich ok, z oczami ma róznie, u Kuby nie stwierdzono cukrzycy, poza tym to cierpi na deficyt czasu.

No nareszcie jakieś wieści:tak: a co do deficytu czasu to trudno się dziwić praca i dwójka dzieci w pełni zajmują jej czas:nerd: najważniejsze że u nich wszystko ok:tak:

Nuśka a może wybierz się do okulisty:baffled: ja też już nie wyrabiałam przed kompkiem a teraz z okularami naprawdę jest dużo lepiej:tak:
 
Moniu - ale to chyba koleżanka musiała mieć pierwszy raz to zakażenie opryszczką. Pierwsze zakażenie jest bardziej niebezpieczna, tak samo jak wirusem cytomegalii i toxoplazmozy. potem ma sie już przeciwciała. Nie strasz Luandzi ;-)
Anetasa - wracając do smutnego tematu Twojego wuja - dostałaś wolne na pogrzeb? Bo pisałaś, że Twoja kierowniczka miała "ważniejsze" sprawy na głowie.
 
Luandzia, trzymam kciuki, mocno mocno i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Nie lekceważ tej opryszczki, idź spytaj lekarza jakie maści i leki możesz używać. Nie chcę Cię straszyć, ale u mnie właśnie zwykła opryszczka źle się skończyła...:zawstydzona/y:

Dobrze, że u Atru wszystko ok. Jakoś często o Niej myślę. A pamiętacie jeszcze Xeone? Ciekawe co u nich...
 
No nic kochane, ja się odmeldowywuję. Jutro bedzie tylko jeden dzień do kontrolnego usg, ale biorę to na klatę.

Pewnie, że pamiętam Xeone, no też dawno się nie odzywała.

Luandzia - dbaj o siebie, wysypiaj się, sprawdź tarczycę. Bardzo mocno trzymam za Was kciuki. Staraj sie nie stresować. Buźka.
 
Tak to mój wynik. Tylko u nas w laboratorium są takie normy 0,47-5,01. Jutro moja mama przyjeżdża do mnie i jadę na podpis do PUP to zahaczę o lekarza.

Normy które mam na moim wyniku TSH są takie same

Jestem właśnie po konsultacji telefonicznej z moim ginem (dzisiaj byłam u innego bo akurat przyjmował) i powiedział że opryszczka nie jest groźna (tylko przy pierwszym zarażeniu) no i mam brać duphaston trzy razy dziennie a tak w ogóle to mam wyrzuty sumienia że zadzwoniłam i zawracałam mu głowę... bo przecież dopiero miałabym dostać @ :zawstydzona/y: ale po tej pierwszej nieudanej ciąży jakaś przewrażliwiona jestem :-( mam się zjawić na wizycie za 2-3 tygodnie i będzie już wszystko wiadomo
trochę dziwnie się czuję jakby ktoś mi włożył piłkę do brzucha z Zuzką też tak miałam żebym tylko nie wymiotowała jak ostatnio
aaa i powiem wam szczerze że ta ciąża trochę nas zdziwiła bo niby mieliśmy się starać ale po jednym razie tak przeraziła mnie myśl że mogę zajść w ciążę że potem już nic a tu taka niespodzianka :szok:
 
Moniu - ale to chyba koleżanka musiała mieć pierwszy raz to zakażenie opryszczką. Pierwsze zakażenie jest bardziej niebezpieczna, tak samo jak wirusem cytomegalii i toxoplazmozy. potem ma sie już przeciwciała. Nie strasz Luandzi ;-)
Anetasa - wracając do smutnego tematu Twojego wuja - dostałaś wolne na pogrzeb? Bo pisałaś, że Twoja kierowniczka miała "ważniejsze" sprawy na głowie.
tak Carioca koleżanka miala pierwszy raz ten wirus i to byla jej pierwsza ciąża i napisalam że u Luandzi to nie jest pierwsza ciąża więc niepowino być niebezpieczeństwa:no:nie chcialam wystraszyć Luandzi:no::zawstydzona/y:
 
reklama
Luandzia, trzymam kciuki, mocno mocno i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Nie lekceważ tej opryszczki, idź spytaj lekarza jakie maści i leki możesz używać. Nie chcę Cię straszyć, ale u mnie właśnie zwykła opryszczka źle się skończyła...:zawstydzona/y:

z tego co pamiętam jak byłam w ciąży z Zuzia to też miałam kilka razy opryszczkę ale to było chyba ok 3 miesiąca :confused: może rzeczywiście groźne tylko pierwsze zarażenie ...
a co z naszym spotkaniem ?

Luandzia - dbaj o siebie, wysypiaj się, sprawdź tarczycę. Bardzo mocno trzymam za Was kciuki. Staraj sie nie stresować. Buźka.

dzięki ja też trzymam kciuki za pomyślne wieści o Twojej kruszynce;-)
 
Do góry