reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

No jak będą pic to pewnie nie prędko:-( a swoją drogą nie zazdroszcze bo sama to przeżyłam ciągły szum i odgłosy nie specjalnie pomagały Tuśce w spaniu:no:
 
reklama
Ja powoli sie odmeldowuję bo czas do domku:tak: jeszcze tylko niedziela i środa i upragniony urlop tylko bez netu nie wiem jak ja to przeżyję ale powoli nastawiam sie na to psychicznie choć ciężko mi będzie bez Was działacie jak narkotyk;-)
 
Witam sie wieczorna pora.
Chyba sie wam troszke wyzale bo mnie zaraz krew zaleje z nerwow.Jak wiecie bo juz pisalam to musielismy sie przeprowadzic bo tamci wspollokatorowie nagle wpadli na pomysl ze zjezdzaja do Polski i chcieli zdac mieszkanie zeby ozdyskac kalcje.Mieszkamy teraz z osobami co pilnowalam im synka.Na poczatku bylo dobrze bo widzialam ich tylko kilka razy w tygodniu i to przez chwile,ale teraz to mnie poprostu szlak jakis trafia.Bachor bo inaczej go nie moge okreslic ciagle drze tego swoje ryja.Nawet nic sobie z tego nie robi jak mu sie ciagle tlumaczy ze Naomi spi.Jak mi pieknie spala po 3 godz to odkad sie tutaj wpowadzilismy spi max 1,5 godz.I co mnie denerwuje czasami bo nie zawsze Naomi sie napatrzy jak on krzykiem i chisteria wymusza cos od rodzicow i Ona tez tak probuje.Ja sobie na glowe wejsc nie dam i odrazu ja sprowadzam na ziemie.No i jego matka uwaza mnie za jakiegos tyrana(tak mi sie wydaje-kilka razy widzialam to w jej spojrzeniu)
Troszke mi ulzylo chociasz mogla bym pisac i pisac na ten temat.

Anetasa wiem cos odnosnie uzaleznienia od bb.Ja bylam odcieta od was jakies 3 tygodnie.

Aaa,wiem i rozumie o co chodzilo niektorym z was ze moje suwaczki rozsciagaja wam strony.Ja teraz kozystam z przegladarki Microsoft Internet Explorer i mam tak samo.Wczesniej kozystalam z Mozilli i tak nie mialal.Pytalam sie meza dlaczego tak jest ale on nie wie.Nawet od nowa wklejalam suwaczki zeby je na nowo poukladac ale to nic nie dalo.Wiec wybaczcie.
 
Naomi - rozumiem ze mozesz sie wciekac bo liczy sie dobro i spokoj twojego dziecka ( i twoj) ...ale ja wiem, po swoim synku, ze nie wszytsko jest w kwestii wychowania, przynajmniej przy takich malych brzdacach. Ile liczy sobie maly wspolokator? Jesli jest starszy niz nasze wrzesniatka jest szansa zeby przywolac go to sluchu ale jesli jest mlodszy...Juz teraz wiem ze czesc mozna wyegzekwowac ale czesc i tak to kwestia temperamentu. Stas czasem tez potrafi sie rozedzrzec a i w sklepie zdarzylo mu sie polozyc na podlodze i tupac nozkami...Nie zlosc sie na 'bachora' a porozmawiaj z jego mama, a Naomi na czas drzemki gdzies ulokuj najdalej jak sie da od halasnika.

Uratowalam sie dzis od jesiennej depresji...porzadkami, pisaniem cv, projektowaniem obrazu dla rodzicow ( na razie projekt bo idzie mi to jak krew z nosa:zawstydzona/y::eek:) oraz zapisaniem sie na dawce szpiku z czego ciesze sie jak gwizdek:-):tak:Zawsze chcialam ale w koncu wpisalam co trzeba w wyszukiwarke:-p:-)
 
naomi jedna rada- trzeba sie wyprowadzic. Skoro dziecko zakloca spokoj twoj i twojego dziecka i jest wrecz niedobrym przykladem dla niej- to nie ma co liczyc, ze sytuacja sie zmieni. A to nie twoje dziecko, wiec niewiele mozesz zrobic. Bo w czyjes zasady wychowawcze nie ma co sie wtracac Wyprowadzcie sie.,
 
Naomi - takie oczyszczenie jest potrzebne, zwlaszcza teraz :) Co do suwaczkow to jak wklejasz, to wklejasz je dajac po kazdym "enter" czy wklejasz je w jednym wierszu?

Hruda - imponujące obraz, dawca szpiku, respect.

Dobrej nocki Bebony!
 
Naomi - rozumiem ze mozesz sie wciekac bo liczy sie dobro i spokoj twojego dziecka ( i twoj) ...ale ja wiem, po swoim synku, ze nie wszytsko jest w kwestii wychowania, przynajmniej przy takich malych brzdacach. Ile liczy sobie maly wspolokator? Jesli jest starszy niz nasze wrzesniatka jest szansa zeby przywolac go to sluchu ale jesli jest mlodszy...Juz teraz wiem ze czesc mozna wyegzekwowac ale czesc i tak to kwestia temperamentu. Stas czasem tez potrafi sie rozedzrzec a i w sklepie zdarzylo mu sie polozyc na podlodze i tupac nozkami...Nie zlosc sie na 'bachora' a porozmawiaj z jego mama, a Naomi na czas drzemki gdzies ulokuj najdalej jak sie da od halasnika.
Ma 3,czy 4 lata,jakies 2 miesiace temu mial urodziny ale nie wiem konkretne ktore bo mni to nie interesje.Ale bardziej jestem sklonna na te 3 latka.
Wiesz mi si wydaje ze jak dziecko ma 3 latka to juz rozumie podstawowe sprawy.Pilnowalam nie jednego 3 latka i uwazam ze to zalezy od wychowania i postawy rodzicow.Moja Naomi potrafi,mimo ze ma rok i prawie 2 miesiace wysiedziec caly posilek przy stole i sama jeszcze zjesc grzecznie kanapke,a on lata po caleym mieszkaniu,ona za nim krzyczy az wkoncu lapie za ta kanapke czy miske ze zupa i wjego locie kolo matki ona mu cos "wpycha"do buzi.Najsmieszniejsze wedlug mnie jest to ze obejrzala kiedys ze mna odcinek polskiej niani gdzie wlasnie byl problem 3 latka i teraz wymysla bo tak powiedziala niania, ze trzylatek nie potrafi tego czy tamtego.Nietwierdze ze wszystkie jej rady sa zle czy bledne ale nie dajmy sie zwariowac kazde dziecko jest inne i nie mozna go wychowywac pod dyktando tego co niania powiedziala odnosnie jakiegos dziecka w tv.Ja osobiscie widze ze to dziecko sobie szkoli rodzicow pod siebie,a jak mu cos nie chca dac to on to wymusza krzykiem i chisteria.
A co do rozmowy z nia,to nie chce zbytnio sie z nia wdawac w jakies rozmowy.Ja jestem za nerwowa w ciazy i ona cos powie ja sie wkurze i jeszcze jej wszystko wykrzycze w twarz.A nie mam zamiaru znowu szukac jakiegos lokum.Jestem w 5 miesc.ciazy i nie dlamnie teraz jest znowu pakowanie i caly ten stres.
 
reklama
Hruda - imponujące obraz, dawca szpiku, respect.
Noo przyznam ze i dla mnie...bo w poludnie najchetniej ot tak poplakalabym sobie i tyle. Ale na szczescie mam w sobie ( skad?:eek:) jakies takie kole ratunkowe co mnie potrafi z jakiegos bezsensownego dolka wykaraskac.
Witam się, piszę, że u nas ok i żegnam się . Pa
Krotko i zwiezlowato:-DWidze ze Babony i Marianny dzis niedostepne, szkoda...
A ja sobie siedze z maska na pyszczku i przygladam sie artystycznie ufajdolonemu henną stolowi...bo Stas postanowil mi dzis pomoc i uciekal z kieliszkiem czarnej henny po mieszkaniu:baffled::crazy:
 
Do góry