donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
Heh, cina, nie ty jedna nie możesz uwierzyć, że to już roczek strzelił. Tzn. mi dopiero strzeli za parę dni, ale i tak mnie na sentymenta wzięło i cofnęłam się z forum do września 2007 Poczytałam sobie o naszych porodach, niepokojach i marudzeniach tych nierozpakowanych. Zrobiło mi się tak słodko na sercu i zazdrośnie, że niektóre z nas niebawem znowu zostaną mamami A ja już chyba nigdy nie przeżyje tych słodko-kwaśnych dni ciąży a potem porodu A może kiedyś jeszcze się zdecydujemy na to "trzecie"? Może za parę lat popracujemy nad dziewczynką?
A ja właśnie skończyłam fruwać na miotle. Jestem załamana, bo w łazience sterty prania a przez tą pogodę nawet nie mam gdzie tego wysuszyć. W łazience na suszarce wszystko schnie po dwie trzy doby, zresztą mało miejsca, a sterty brudów nie maleją
Dzieciaki śpią, to ja lecę brać się za obiad.
mnie juz od jakiegos czasu wzielo an sentymenty, bo jak pisalalm, ta szara pogoda powoduje wspomnienia sprzed roku. nawet chyba oszalalam bo: po porodzie byla u mnie dluzszy czas mama, jako ze my nie mamy TV, to przywiozal ze soba i wieczorami ogladalysmy seriale. teraz wlasnie che mi sie takich wieczorow z TV i poprosilam mame, zeby przyjedzajac w tym tyg wziela ze soba maly tv!!! P stwierdzil, ze chyba mi sie w glowie prewraca, ale rozumie ten wymysl
ja susze pranie na dworze pod daskiem, choc trudno nazwac to suszeniem przewieje troche i biore do domu.
obiadek mam z wczoraj: lasagne