ojj.. coś cieniutko tu naskrobałyście
Naomi-gratulacje!!! wiem, ze bardzo chciałaś więc tym bardziej sie cieszę
Iza- a duże straty?
Asiek-to widać, że godzenie było jak się patrzy
fajnie, że juz między Wami ok
No to piątek i przed mną dwa dni wolnego. Lubie piątki, w pracy zawsze czuć juz taką weekendową atmosferę..
Moje dziecko ma znowu nawrót obsesji na moim punkcie, nic tylko na rączki i nawet jak wychodzę do innego pomieszczenia to jest ryk nie z tej ziemi. Nie ma mowy o spacerowaniu w wózku, chce do mnie na ręce i tyle. Jak jest z tatą to ok, może jeździć i siedzi grzecznie, oczywiście pod warunkiem, że mnie nie widzi.. Mówię wam szok ręce mam już do kolan...[/quote]
nie bede sie powtarzac, ze mamy jednakowe dzieci
skad ja to znam
dzien dobry bardzo:-)
No wlasnie juz napisalam...ale posta mi wcielo.
Mam zjefajny humor. W koncu jego twarz sie rozpromienila a ja uslyszlam tyle cieplych slow (w koncu)hmmm
Ledwo zyje bo cala noc sie tak godzilismy ze...
:-)
Pewnie tak bedzie do nastepnego razu...ale nie chce o tym teraz myslec. Chce sie cieszyc cieszyc i cieszyc:-):-):-) i...
...pichcic bo w sobote ma nie przyjechac 3 londyczykow tylko 8 lub 10
:-)Ale co tam, lubie wyzwania
Hrudzia, ty to masz zdrowie
my przed ślubem mieszkalismy razem dwa lata. Oj to były czasy, gdyby nie noże pochowane to bysmy się pozabijali
ja sie wlasnie czesto zastanawialm, dlaczego my sie nie docieralismy z hukiem! wszystko poszlo sprawnie i gladko
wszystkim zycze takich pierwszych miesiecy z facetem pod jednym dachem
Mam pytanie i bardzo proszę o szczere odpowiedzi.
Czy Wasze dzieci przytulają się do Was, głaszczą, miziają itp.? Jak reagują na przytulanie, całowanie? Czy zaczepiają Was bijąc, gryząc, drapiąc?
Pytam, bo mam wątpliwości czy Maciuś nie ma przypadkiem zaburzonej integracji sensorycznej.
Majandra, pamietasz jak mnie kidys objechalas ze narzekam na spanie julitki? napisalas cos, co mnie mocno zaboalo i caly czas pamietam (osobie majacej dola nie tak sie pomaga): "naczytalas sie ksiazek i poradnikow i myslisz, ze dziecko to robot". nie chcialam juz sie klocic, ze mnie jest daleko do czytania poradnikow i wzorowania sie na nich i ze jedyna osoba na tym forum, ktora to lubi i robi, jestes ty.
kazda z nas sie martwi o rozowj dziecka. chyba tylko glupim na tym nie zalezy.
skoro rahabilitantka cos takiego zasugerowala, to moze warto zwrocic na to uwage i zaobserowwac, czy fakjtycznie tak jest. moze warto spytac pediatre o rade.
Julitka lubi sie sama przytulac. buzi daje rzadko, musi miec odpowiedni moment. my ja przytulamy i calujemy non-stop. uwielbia to. nie wyrywa sie, chyba ze jej sie dokads spieszy. bardzo tez l;ubi pieszczotki w nozki, brzuszek, szyjke...
kremowania twarzy tez nie lubi, ale glaskanie jej odpowiada.
Witam Wszystkie mamy.Jakiś czas mnie nie było,jakaś tak zabiegana byłam.Córa daje popalić żeby jej górne idą chyba bo jest niemożliwa,marudzi,budzi sie w nocy z płaczem,gryzie wszystko co sie da,i tak to sie nasiliło od 3 dni.
A ja spać nie mogę-jest 3.50 w nocy,obudziłam sie bo zaczęło sie błyskać i grzmieć no i już nie mogę usnąć.Strasznie boję się burzy-najgorsze te grzmoty brrrr okropność.
Teraz będę baraszkować po necie.
moja mama tez tak panikuej na burze. ja mieszkajac z nia maiala to samo. teraz przy P sie uodpornilam i stalam odwazniejsza:-)
Rowerek i Kubuś
super! jaki kubus szczesliwy:-)
moj bratanek ma identyczny.
nie ma to jak zlosliwosc gadow:-);-)
igorek ci to wynagrodzil