reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Witam
Dzień dobry, melduję się po urlopie:-)
Nie zaglądałam tu cały tydzień, bo po prostu nie miałam kiedy. W poniedziałek byłam z Olafkiem na wynikach, żeby sprawdzić poziom żelaza. Tym razem młody bardzo płakał, w sumie mu się nie dziwię, bo ileż można wytrzymać w jednej pozycji. Pobieranie krwi z palca trwało wiekiii:wściekła/y: Okazało się, że żelazo juz w normie ale w dolnej granicy, więc nadal pijemy syropek:tak: i kolejna kontrola za 6 tygodni. We wtorek byłam u fryzjera, strzeliłam sobie jasny baleyage i troche podciełam kudły. W środę byłam z Olem u mnie w pracy, bo dziewczyny cały czas mnie molestowały, żebym w końcu go im pokazała. Oczywiście mały nie chciał do nikogo iść na ręce ale ogólnie był grzeczny i zainteresowany otoczeniem:-) Pozostałe dni spędziłam z Olafkiem z domku, trochę ogarnęłam chałupe ale przede wszytkim spędzałam czas na zabawach i spacerkach z małym. Powiem Wam, że to był wpsaniały tydzień, Olo był grzeczny i spokojniejszy niż zwykle. W końcu miał mamę przez cały dzień i chyba bardzo mu się to podobało:-D:tak: Dzisiaj, jak wróciłam po tej przerwie do pracy bardzo mi go brakuje i strasznie tęsknię..:-( Dlaczego macierzyński nie trwa rok?!?!:angry:

Uwierz mi ze to też mało ja sobie przedłużyłam macierzyński (wzięłam wychowawczy do końca września) i też jak pomyślę że mam wracać to :baffled: ale tak to juz jest zapewne gdybym miała dwa lata wychowawczego tez byłoby równie ciężko wrócić, powroty do pracy są zawsze ciężkie zwłaszcza gdy zostawia się w domu dziecko.

A mam pytanie odnośnie tego żelaza jak długo i jaką dawkę Olafek tego bierze? Bo my dopiero zaczęliśmy kuracje tym ferrum i za dwa tygodnie też mamy zrobić kontrolnie morfologię.

Shinead pisze:
Luandzia-bardzo mnie poruszyła ta historia i mam dokładnie tak samo jak pisałaś, zaraz myślę o swoim bąblu. W ogóle też bardzo się martwię o jego zdrowie, rozwój i w ogóle..Kiedyś Krystyna Kofta w jakimś programie powiedziała: "miłość jest ciągłym lękiem o najbliższych" i to prawda:tak: Już do końca życia będziemy bały się o nasze dzieci. Myslę, że tatusiowie tak samo się boją i martwią.

:tak::tak::tak:

wrocilama...jutro sie odezwe...

Witam i jak tam u Ciebie???

Czytalam ostatnio, ze u Asiek poprawa :)
To moze uda mi sie ja przebic :p
Uwaga, uwaga... Harsharani planuje... slub :)
nie mam czasu na nic, przezylam miesiac...heh..no miesiac cudow doslownie :p
No kochana gratuluję a teraz szczegóły poprosimy co i jak skąd ta zmiana?????
 
reklama
i jeszcze jedno dziewczyny cza powinnam sie martwic tym ze ostatnia miesiaczke mialam 08 lipca i do tej pory nie mam, bo mimo iz mam spirale cala spanikowana chodze, bo nie chce kolejnego dziecka narazie, kupilam test ciazowy i zastanawiam sie czy mam go juz zrobic czy jeszcze poczekac

Pewnie że zrób test to cię na pewno uspokoi . Agulka może mieć rację stres mógł tu "namieszać " ale ja bym zrobiła test to w niczym nie zaszkodzi a będziesz spokojniejsza.
 
Witajcie laseczki

Ja w polowie juz spakowana, ale jeszcze musze polatac po bankach, aptekach...i stopy "zrobic":tak::-D

Tylko dobrze się spakuj żeby Ci później na tej Jamajce niczego nie brakowało:-) bo rozumiem ze juz nie wracasz do Polski zostajesz z ukochanym aż do wakacji??? Oczywiście od J będziesz do nas pisać prawda:-)???

Atru Blimka Aneczka
hop hop co z Wami już nas nie lubicie:-(????
 
Ostatnia edycja:
Dlaczego macierzyński nie trwa rok?!?!:angry:
a dlaczego nie cale zycie?

sprawdzil sie ten namiot plazowy? warto w niego zainwestowac? Bo ja obawiam sie ze w nim bedzie taka "gumowa" duchota?
u nas spelnial on role schowka na jedzenie, kamere, aparaty, telefony i wszystko to co trzeba bylo schowac przed sloncem i piaskiem. ogolnie bardzo sie przydal.
 
hej kobietki!!

wczoraj bylismy na zakupkach w realu, ludzi od groma:szok::crazy:
dzis zalatwilam julitce te karte ubezpieczeniowa-uuufff:-)
juz zrobilam liste rzeczy do zabrania, bo przeciez pol domu trzeba spakowac:-D

fajnie, jak jest siostra u mnie, to mam troche czasu dla siebie, bo ona mnie ciagle wygania na odpoczynek i nie pozwala sie tlumczyc, gdy siedze przed kompem:tak:;-) w koncu ja tez jej baaardzo duzo przy synku pomoglam, wiec...

A u Nas niby dobrze, ale nie ma już tego czegoś, coś się między Nami wypaliło.W ogóle nie mamy ochoty na sex. Ani ja ani R. Wcześniej była ta iskra nawet jak tylko dzwoniliśmy do siebie, a teraz nic. Przykro mi i czasem popłakuje po kątach, że tak się od siebie oddalamy bo inaczej tego nazwać nie potrafie i boję się, aby nie doszło do tego, że tylko Kuba będzie spoiwem Naszego związku.


Mamy krzesełko niecały tydzień i Kuba raczej nie jest szczęsliwy, że musi w nim siedzieć podczas jedzenia :dry: na czas posiłku muszę włączyć bajke, najlepiej teletubisie wtedy posiedzi spokojnie i zje inaczej niet.

:sorry2:

Mały skodur opanował też słowo "gdzie" jak proszę go, aby przyniósł zabawke to pyta się z rozłożonymi rączkami - gdzie? i jeszcze nauczył się "nie gryź" co prawda nie wychodzi mu to idealnie wyraźnie, ale wiadomo o co kaman :laugh2: czy Wasze maluchy też ta lubią gryźć Was w nogi??? Bo Kuba uwielbia i zawsze mówię - nie gryź.

Kasiu, a moze ciagly pospiech, stres, zmeczenie to powoduje? moze problemy z tesciowa? musicie odzyskac wzajemne zainteresowanie soba i zachwyt, bo inaczej nie ma sensu. :-(

kuba nie chce siedziec w krzeselku, bo wczesniej jadl w inny sposob i musi uplynac troche czasu, zaim sie przyzwyczai do uwiezi:-)

Krzeselko to my też mamy te zwykle drewniane i Mati chwile posiedzi ale potem to już próbuje wychodzić i nawet pasy (szelki)nie pomagają na tego lobuza:no:
wczoraj powiązaliśmy wszystkie rączki w szafkach w kuchni bo Mati ciągle je tylko otwieral i wyciągal wszystko ze środka a w pokoju w meblach to trzeba bylo powykręcać bo powiązać się nie dalo:no::-D

julitka szafki otwiera, ale nie wyciaga rzeczy, za to z szuflad :tak::tak::tak:

luandzia, to jest okropnie smutne, ale niestety prawdziwe, wiec nie martw sie, ze nas smucisz. normalne jest, ze zadna z nas nie chce takiego losu dla swojego dziecka. jednak nie wszystko zalezy od nas. musimy przyjac to, co niesie z soba zycie.
nawet nie staram sie postawic w sytuacji rodzicow i rodziny tego malenstwa. :-:)-:)-( bo to straszne i niesprawiedliwe:crazy:

Uwaga, uwaga... Harsharani planuje... slub :)
nie mam czasu na nic, przezylam miesiac...heh..no miesiac cudow doslownie :p

widac, ze czasu brak, bo na BB dluuugo cie nie bylo!! super!! oby takie szczescie trwalo jka najdluzej!!:-)

Dzień dobry, melduję się po urlopie:-)
Nie zaglądałam tu cały tydzień, bo po prostu nie miałam kiedy. W poniedziałek byłam z Olafkiem na wynikach, żeby sprawdzić poziom żelaza. Tym razem młody bardzo płakał, w sumie mu się nie dziwię, bo ileż można wytrzymać w jednej pozycji. Pobieranie krwi z palca trwało wiekiii:wściekła/y: Okazało się, że żelazo juz w normie ale w dolnej granicy, więc nadal pijemy syropek:tak: i kolejna kontrola za 6 tygodni. We wtorek byłam u fryzjera, strzeliłam sobie jasny baleyage i troche podciełam kudły. W środę byłam z Olem u mnie w pracy, bo dziewczyny cały czas mnie molestowały, żebym w końcu go im pokazała. Oczywiście mały nie chciał do nikogo iść na ręce ale ogólnie był grzeczny i zainteresowany otoczeniem:-) Pozostałe dni spędziłam z Olafkiem z domku, trochę ogarnęłam chałupe ale przede wszytkim spędzałam czas na zabawach i spacerkach z małym. Powiem Wam, że to był wpsaniały tydzień, Olo był grzeczny i spokojniejszy niż zwykle. W końcu miał mamę przez cały dzień i chyba bardzo mu się to podobało:-D:tak: Dzisiaj, jak wróciłam po tej przerwie do pracy bardzo mi go brakuje i strasznie tęsknię..:-( Dlaczego macierzyński nie trwa rok?!?!:angry:

gratuluje udanego urlopu z synkiem!! az milo czytac, ze jestes zadowolona:-)
a z mezem jak, dobrze?

witajcie...
wyjazd do polski mimo iz w smutynch okolicznosciach udany, spotkalam sie z rodzina zakupy zrobilam za co zostalam skrytykowana na blogu, ze niby bez serca jestem i zamiast w domu siedziec i plakac po sklepach latalam, a swoje przezylam i zalobe nosze w sercu a nie na pokaz dla ludzi...
no i sie dowiedzialam ze dzien przed smiercia dziadka lejkarze chceili dac do szpitala psychiatrycznego:szok::szok::szok:tak z rakiem do wariatkowa bo niby majaczyc zaczal, a jak mial normalnie mowic skoro byl przemeczony, organizm wycienczony, trzy tygodnie nic nie jadl, nie mial na nic sily, majaczyl fakt dzien przed smiercia ale to chyba normalne...aaa w ogole szkoda gadac o tych lekarzach juz...
podroz hanifka zniosla uper cala droge do polski przespala powrotna tez 200 km przed domem sie obudzial to grzecznie przesiedziala...
kupilismy hanifce hustawke na urodziny tu cos jeszcze dokupimy i zapas mleka zrobilam kupilam juz Nestle Junior waniliowe ktore zaczne jej podawac jak 2 mi sie skonczy
tak po za tym to sie trzymam calkiem dobrze babcia tez choc smutno jej samej

Zrobilam test polozylam na pralke by odczekac na wynik i w tym czasie dostalam @ nie zdazylam wyniku odczytac :-D:-):laugh2:JUPI nie jestem w ciazy

klavell, masz racje z zaloba. nienawidze ludzi, co sie z czyms obnosza na zewnatrz, a w sercu jest inaczej.

gratuluje grezcznej podrozniczki!:-)

fajnie wyszllo z @, prawda?
 
agulka, czy aby zaglosowac, trezba sie koniecznie zalogowac?

powiem szczerze, ze omijam takie strony, gdzie wymagaja logowanie. wkurza mnie to i dlatego nie glosuje, nie wysylam zapytan o probki itp itd
 
reklama
Klevell - ufff:-)...Juz wkrotce, jak wroce do kieratu zony i kochanki tez bede czakac jak na szpilkach na @:szok::tak:
Donkat - powodzenia w pakowaniu:tak::szok:
...bo ja juz wymiekam. Musze spakowac swoje i Stasia rzeczy w dwoch wresjach- angielskiej i jamajskiej:szok:I kupka Staska jest wieksza niz moja...musze mu przeciez wziac 4 pary szortow, no nie?:-p:laugh2:
Nuska - pewnie ze bede klikac na BB, nie wiem jak podczas wycieczki ( czy w hotelu maja lacze netowe w pokojach) ale od czwartku bede na biezaco:-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry