reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

uuu Zuzka coś mi zaczęła kaszleć a w piątek jedziemy na wczasy :-(chyba przejdę się z nią jutro do lekarza żeby ją obejrzał katar ma już od trzech dni ale taki "ząbkowy" mam nadzieję że to tylko ślina spłynęła jej do gardełka
Zrobiłyśmy sobie dzisiaj z Zuzią długiiii spacer ponad 5 km nogi mi wchodzą do d....
 
reklama
JA też chcę wziąć jedzenie swoje tzn słoiczki dla młodego . A na śniadania co będziesz tam dawać?
A pieluszek też mam paczkę tylko nie wiem czy wystarczy bo za dużo tam ich nie ma.
Ale jak maly nie narobi kupala mozesz uzyc ja raz jeszcze. Ja tak zrobilam na basenie. One jakos tak specyficznie wysychaja..:szok::rofl2:
Nie wiem co bedziemy tam jadac na sniadanie, mam nadzieje ze nie "english breakfast":baffled:
 
Dzien bry
uuu Zuzka coś mi zaczęła kaszleć a w piątek jedziemy na wczasy :-(chyba przejdę się z nią jutro do lekarza żeby ją obejrzał katar ma już od trzech dni ale taki "ząbkowy" mam nadzieję że to tylko ślina spłynęła jej do gardełka
idz idz kochana...ja mam nerwa bo Stas caly czas ulewa ( refluks) a przeciez juz 2 tygodnie lyka te piksy a niewiela ich zostalo do konca...ale nie pojde do lekarza bo niedlugo wybywaMY

Takie pół namioty były niedawno w Biedronce za 20 dyszki. Mam taki, fajny.
Znalazłam tanie i fajne kiecki w tym sklepie DSLT31 Sukienka bombka Oryginalny fason (414833221) - Aukcje internetowe Allegro
Takie sukienki to dla super szprychy, Justyna...ja wygladalabym jak straznik gwardii papieskiej:laugh2:;-):laugh2::-D

Pogoda sie skapcila buuu...a moje dziecko jest niekolezenskie;-)...zwykle zasypia po porannym mleku a dzids lipa...a musze sie wyspac bo jutro pobodka o 3 rano...ale on oczywiscie odespi z nawiazka:baffled:;-)

Widze ze nie padla zadna zlota rada "co zrobic z roczniakiem podczas lotu samolotem"...:-:)szok::dry:
 
Ostatnia edycja:
Niestety nie znam żadnej metody na dziecko w samolocie myślę że jak polecimy do Rzymu (lot trwa ok 2 godzin) wezmę jej trochę książeczek bo lubi je oglądać ewentualnie jeszcze zabawki (zapewne też będzie zagadywać współpasażerów :-D)i jakoś damy radę w kościele wytrzymuje siedząc godzinę to może te dwie też jakoś da radę ale z Jamajką to co innego bo lot trwa na pewno bardzo długo ale mówiłaś że Staś jest śpiochem to zapewne część lotu prześpi
od nas nad morze jedzie się jakieś 12 h więc wyjeżdżamy na noc bo nie wyobrażam sobie co by się działo w samochodzie:szok:
 
Niestety nie znam żadnej metody na dziecko w samolocie myślę że jak polecimy do Rzymu (lot trwa ok 2 godzin) wezmę jej trochę książeczek bo lubi je oglądać ewentualnie jeszcze zabawki (zapewne też będzie zagadywać współpasażerów :-D)i jakoś damy radę w kościele wytrzymuje siedząc godzinę to może te dwie też jakoś da radę ale z Jamajką to co innego bo lot trwa na pewno bardzo długo ale mówiłaś że Staś jest śpiochem to zapewne część lotu prześpi
od nas nad morze jedzie się jakieś 12 h więc wyjeżdżamy na noc bo nie wyobrażam sobie co by się działo w samochodzie:szok:
Spioch tak, ale jak juz zasnie a to nie jest takie hop-siup:-:)crazy: Jak wiekszosc wrzesniatek jest baardzo ruchliwy...Tej Jamjaki sie tak nie martwie (jeszcze) bo bede z J i mozemy sie zamieniac ale jutro bede skazana tylko na siebie, na siedazenie na miejscu bo w przejsciu wciaz zasuwaja z tymi przekaskami albo trzeba miec zapiete pasy wrrrr:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:brzuch mnie rozbolal z tego wszytskiego
 
reklama
Witam się teraz dopóki mały śpi....od 2 godzin już :szok: mam nadzieję że to nie na chorobę :no:

Moją mamę nie przyjęto do szpitala bo było za dużo wypadków i musi teraz czekać na telefon....i znowu będę musiała brać dzieciaki brrr...jest ciężko :no:

Mnie połamało,nie mogę siedzieć za długo bo potem wyprostować się nie mogę....korzonki wzięły się chyba mi na dobre :wściekła/y: Polecę potem do lekarza bo wczoraj miejsc już nie było :wściekła/y:

Dziewczyny poklikajcie mi na linki w stópce (bez rejestracji ;-)) Że też zawsze muszę się w jakieś konkursy pakować,ale czasami wygrywam ;-)
 
Do góry