reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Witam Witam - ja sie melduje 2 w 1. Te nasz mały uparciuszek nie m ochoty sie wybierac na swiat. Rano to Weronisia tak delikatnie pukała w brzuszek, stwierdziliśmy że jej troszke głupio że to już termin i tak delikatnie puk puk chce nastroje wybadać, ale chyba stwierdziła ze popołudniu już nie będzie sie czaić i pokaże swój temperament i znowu "walenie w bębny" jak to ja nazywam.
A nie wiem dziewczyny. Pogoda w trójmieście piękna, cieplutko - a ze mnie jakoś ostatnio jakby życie uciekało. Najchętniej bym tylko spała ale jak tylko się położę to mam potworną zgagę. A co do porodu, to żadnych objawów. Czyli od jutra zaczyna mi się macierzyński. Mój doktor stwierdził że mam iść do swojego lekarza rodzinnego żeby mi wystawiła zwolnienie bo on już nie może a szkoda macierzyńskiego a ja nie mam siły z tymi debilami i biuralistkami sie szarpać. Z wszystkiego debilka robi problem to z tego tym bardziej zrobi tylko się wk...... i szkoda mojego czasu . We wtorek mam wizytę u gina i zobaczymy co postanowi. A może nie doczekam?.Jestem juz zmęczona. Dziewięć miesięcy czekasz i po dziewięciu dalej czekasz. Oj niestety to tylko dzieciątka i nic nie da się przewidzieć.
 
reklama
Carioca77 - pewnie, że będzie dobrze:-D:-D:-D

Nuśka - dzięki bardzo, ja też mam nadzieję, że jutrzejszy dzień cokolwiek wyjaśni i że mnie nie odeślą z kwitkiem...

Klavell - śliczne różowiutkie słodkości, wcale się nie dziwię mężowi, że nie mógł się oprzeć. No i oczywiście, wszystkiego najlepszego dla córci - duża z niej pannica:tak::tak::tak:

Agacis - ja też jestem już zmęczona, tym bardziej, że wszystko robi się powoli ponad moje siły. Głupi spacer do sklepu na drugą stronę ulicy to takie wyzwanie, że potem pół godziny jeszcze nie mogę spokojnie oddychać. Nawet nie mogę wykorzystać tej pięknej pogody, jaka dzisiaj była, bo nie mam sił na spacerowanie.
Dlatego chciałabym pójść jutro do tego szpitala i po prostu urodzić.
A na urlopie macierzyńskim jestem już od wtorku.
 
Witam wieczorowo :-)
a tu ............pusto jak zwykle w niedziele z tym, że w sumie ostatnio nawet w tygodniu wieje pustkami.

Agacis jesteś, myślałam że urodziłaś bo nie było Ciebie. Zgaga paskudztwo że też tak musi nas męczyć nawet przy końcu:-(.Faktycznie z tym zwolnieniem jest tak że gin może tylko do przewidywanej daty porodu no ale miejmy nadzieje że malutka w końcu będzie chciała zobaczyć co jest po drugiej stronie brzuszka trzymam kciuki żeby to była kwestia godzin a nie dni bo faktycznie szkoda macierzyńskiego. Ja jak narazie jestem na zasiłku do 5 X 2007 potem to też macierzyński no niby powinnam do tego czasu urodzić ale coś widzę że ostatnio te maluszki coś nie chcą wychodzić o czasie.

Atruviell trzymam kciuki na jutro za Ciebie. Czy ktoś ma do Ciebie numer tel? JA w razie czego podam Ci mój na priva żebyś nam tu szybciutko napisała co u Ciebie poradzili.

Klavell to tatuś zaszalał tak zaopatrzył swoja damę super.

Xeone jak tam po urodzinkach jak było? Jesteś czy moze coś u Ciebei ruszyło?

A ja nadal pytam co tam słychać u pań :
Aniołek? Kina? AsiaKC?
 
No i prawie po niedzieli :-(
Nuśka - to już od tygodnia albo i dłużej takie puchy. Nie wiem co to się dzieje, czyżby środek tabeli cały się rozdwoił i chwilowo nie mają czasu się zameldować?
Myślę, że Igasia, Bedismall i Ruda-Iza są już ze swoimi maluszkami. Tylko patrzeć, jak się zgłoszą ze zdjęciami i szczegółami :tak::tak::tak:
Z końcówką tabeli to też ciężko stwierdzić co się dzieje. AsiaKC zamyka dzielnie peleton ale ona też coś dawno nie zaglądała. Mam nadzieję, że u wszystkich wrześniówek wszystko jest OK. Ciekawe co u Maraniko i Tymonka, tak dawno nie mieliśmy żadnych wieści.

W związku z moją jutrzejszą wyprawą do szpitala i nieokreślonym czasem pobytu tamże, proszę wszystkie Wrześnióweczki o przesyłanie informacji o narodzinach swoich maluszków na mojego priva. Mój małżonek dostał prikaz sprawdzania poczty i aktualizowania tabelki, więc powinno wszystko być na bieżąco.

No, to chyba będę kończyć. Jutro z rana nie zdążę już wejść na neta, bo o 7:30 mam już być na oddziale. Trzymajcie kciuki, babeczki, na wypadek gdybym miała zostać. Jeśli nie zostanę, to postaram się wam jak najszybciej napisać, co się działo.

Trzymajcie się cieplutko!
 
Kochane "2 w 1" - wszystkim życzę tak wyczekiwanego porodu:tak:
Nie dziwie sie, ze ni mozecie sie doczekac, ja sama dosc kiepsko znosilam koniec ciąży.
U mnie tez pogoda dzis byla wspaniala, dlatego duzo czasu spedzilismy z Maluszkiem na dworze. Bylismy nawet na dzialce u tesciow - wiejskie powietrze sluzy dziecku:-) Spal jak suselek.
Pozdrawiam cieplo i zycze dobrej nocki.
 
HEJ! Ja jestem :-)
Podczytuję co u Was ale nie mam siły pisać - mam jakiegoś straszliwego lenia!
Nic mi się nie chce poza przejażdżką na porodówkę, ale tego to mój Malutek chyba nie chce :no::szok:
Od tygodnia chodzę po ścianach bo mężuś już jest a porodowo cisza :wściekła/y:
 
set-72157602061783592
Witajcie Dziewczyny,
dziś nasz synek ukończył 5 dobę życia :-) i jest naprawdę cudowny!!! Ale oczywiście żeby nie było tak pięknie to ja dostałam zapalenia piersi i mam antybiotyk... ehhh jak nie urok to.... szkoda słów... Ale nie będę tu teraz narzekać. Mały jest tak cudowny, że wszystko potrafi wynagrodzić a i obólu już prawie zapomniałam (chociaż przypominam sobie o nim jak usiądę ;-))
Chciałam Wam pokazać jak wygląda nasz Aleksander bo wiadomo każda mama lubi się chwalić :-)) Oto i on:
Aleksander w trzeciej godzinie życia :-) on Flickr - Photo Sharing!
 
Trzymam kciuki zw wszytskie nierozdwojone wrzesniowki.

Dzis pojechalismy na caly dzien nad morze i w wesolym miasteczku Julia zrobila mi niezly numer bo jak ja wzielam do odbicia po karmeiniu zrobila takie kupsko ze az z pieluchy wylecialo prosto na moje spodnie, bluzke i sama cala byla usmarowana. Przebralam ja, maz w tym czasie polecial na najblizszy stragan po jakas koszulke dla mnie. Za godzine znow byla wielka kupka tym razem tylko Julie trzeba bylo przebrac. Biedulka nie robila kupki wczoraj i za to dzis nadrabiala i to jak.:-DNa szczescie jakims zrzadzeniam losu (lenistwem) mialam az 3 komplety ubran dla niej bo tydzien temu tez bylismy nad morzem i nie wyjelam wszytskich ubranek.
Jakby tego bylo malo Patryk tak sie wiercil w wozku ze zsunal sobie pieluche i przesikal cale spodenki i siedzenie w wozku. Tak wiec spora czesc wycieczki trzeba bylo przeznaczyc na przebieranie dzieci.

Julcia ma brzydka wysypke na twarzy, mam nadzieje ze to potowki Bo u nas jest caly czas po 27-30 stopni ale na wszelki wypadek umowie sie jutro na wizyte u pediatry.
 
reklama
I znowu melduje sie 2w1. Juz myślałam, że po wczorajszym imprezowaniu cos sie ruszy ale niestety - zero objawów. Na urodzinach bylo bardzo fajnie. Byliśmy z Patrykiem okazją wieczoru i nie było osoby która by nas nie pogłaskała, nie powiedziała czegoś głupiego, nie dopytywała się. Czułam sie troche jak w zoo - każdy choć ukratkiem sie przyglądał i tylko czekał aż powiem "Mariusz jedziemy, ja rodzę" :-) Na dodatek cos mi zaszkodziło i w nocy miałam niespodziankę - wymioty, biegunka itp atrakcje. Teraz juz sie dobrze czuję. Zaraz jadę do internisty po zwolnienie a pozniej na ktg do ginka. Ciekawe co mi powie dzisiaj.
Nuśka zebys wiedziała, że właśnie tak sie czuję. Jak sobie pomysle, ze w kazdej chwili moze sie zaczac to zaczynam sie bac. Ale znajac moje szczescie to dzisiaj sie dowiem, ze rozwarcie dalej na 1 cm i nic sie nie zmienilo i na pewno nie urodze w ciagu kilku nastepnych dni.

Klavell - sliczne te rzeczy dla małej :-).

Atruviell trzymam za ciebie bardzo mocno kciuki. Mam nadzieje, że szybciutko urodzisz! Napisz smska co i jak zebysmy sie nie martwily.

AsiaKC gratuluję. Ucałuj synka od nas
 
Do góry