reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Carioca77 - :-D:-D:-D Już będę grzeczna, obiecuję :-D:-D:-D, a tak poza tym zapraszam!

Na wątek Rozdwojone Wrześniówki wrzuciłam info o Tygrysku - dwie godzinki temu urodziła swoją Wiktorię Weronikę!!!

Igasia -
a Firefox działa? Zdjęcia można wrzucić w dwojaki sposób:
1/ jeśli zdjęcia masz na swoim komputerze - klikasz ikonkę agrafki na pasku zadań w "Odpowiedzi na ten wątek", pokaże ci się okienko "Zarządzaj załącznikami". Wybierasz pierwsze z góry "Przeglądaj", wybierasz z danego dysku interesujące cię zdjęcie", klikasz "Wyślij". Przesyłanie trochę trwa, bo BB sprawdza wielkość zdjęcia, jeśli będzie zgodna z wymogami to nazwa zdjęcia pojawi się poniżej w polu "Załączniki". Klikasz "Zamknij okno" i zdjęcie wczyta się do posta. Jeśli będzie za duże to nic z tego.
2/ jeśli zdjęcie znajduje się gdzieś w internecie - klikasz na zdjęcie/obrazek prawym klawiszem myszki, wybierasz "kopiuj adres obrazka" (czy coś takiego); w "odpowiedzi na ten post" wybierasz ikonkę "Wstaw obrazek" (taka jakby pocztówka z górą na żółtym tle", pojawi się miejsce na wstawienie tego adresu, zatwierdzasz i powinien się wkleić.
 
reklama
czesc...

u mnie bez zmian, chociaz to juz 39 tydzien.

Od wczoraj zaczelam intensywnie myslec nad zmiana imienia...i nad znieczuleniem podczas porodu. A wszystko przez to ze obejrzalam zly film ;)

juz sie nie balam, juz mi wszystko wisialo..az tu od nowa :p

Szukam wozka, bo tamtego co ja chcialam nigdzie nie ma...i badz czlowieku madry... ale chyba kupie oddzielnie, to znaczy bez fotelika... Bo fotelik widzialam fajny za 30 funtow...nawet niecale... I do tego moge kupic jakis fajny wozek...zreszta..zobaczymy :)
Tutaj dzis jest bank holiday (dzien w ktorym sie nie pracuje) i mam komplet w domu.Moze zaciagne kogos na jakies zakupy;)

matko..wiecie co? ja nie mam zadnych fajnych ubran nieciazowych..troszke podlamana tym jestem..
 
Ja się też witam jeszcze 2w1 bo wdł. USG mam niby jutro rodzić.Jestem ciekawa czy rzeczywiście pojdę;-)Chciałabym i zazdroszczę już wszystkim które urodziły bo mam dość i upałów i tego noszenia ciężaru.Kurcze nawet OKNA nie pomogły ale dzis czeka mnie ostatnie w łazience no i może......polecę.....

Bóle już mi minęły....od 3 dni nie mam żadnych objawów,czyżby była cisza przed burzą:tak:

A dzieci prześliczne...ja też już chcę mieć takie maleństwo w domu:tak::tak:
 
Nuśka ja tam jadę do wejherowa do szpitala. Nie wiem czy bedą mieli miejsce. Pewnie nie ale nie maja za bardzo wyjścia bo do Orłowa nie bede z tamtad jechać. Już kilka moich koleżanek tam rodziło podobno było krucho z miejscem ale jak przyjechały to ich nie odesłali. Nie rodziły na korytarzu. A pozatym koleżanka mówi że jak rodzinny to nie oponuja bo to dla nich kasa. A może sie spotkamy na porodówce ja mam termin na 23 wrzesnia. Nie wiadomo
 
Atruviell,dzieki za wskazowki...i dzieki za ten program!!!jest o niebo lepiej:-):cool2:!!!Harsh...my kupilismy taki fotelik w argosie,przedzial wiekowy to,0-4 lat...bo te male sa tylko do 9 kg,wiec po co kupowac dwa razy.a wozek dorwalismy w charity.
 
Hej wrzesnióweczki!
Ale się wczoraj wkurzyłam na teściową. Co za babsko, cały czas cos jej sie nie podoba i krytykuje. Szwagierce powiedziała, że znowu przytyła i jest gruba a mnie wytykała wszystkie nasze decyzje co do porodu. Najpierw przyczepiła się porodu rodzinnego. No bo po ca ja ciagnę na porodówke Mariusza jak jego brat ma złe doswiadczenia z porodu i dodatkowo nie był zbyt odporny psychicznie. To że M chce byc ze mną to sie juz nie liczy. Ważne jest to, że ona rodzila sama więc ja wydziwiam:wściekła/y:. Poźniej dowiedziala się, że chcę znieczulenie i tez jej sie to nie spodobało, a jak usłyszała, że za to sie płaci to juz w ogóle (tak jakby to ona miała za to zapłacic). W koncu kobiety od tysiącleci rodzą w bolach więc ja tez powinnam i tylko wymyślam. I tak w kolo. Chciała, żeby jej powiedziec co nam kupic no to powiedziałam, ze m.in chusteczki Nivea bo wszytskie inne kosmetyki mam nivea i chce wiedzieć na co mały będzie miał ewentualną wysypkę. Oczywiście kupiła inne mówiąc, że tych co ja sobie wymyśliłam nigdzie nie ma (no jasne, tylko w każdym sklepie):wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. A na koniec zaczeła mówic cos do M żeby przyjechał do niej i pomalował jej pokój. Więc ja juz wściekla na maxa powiedziałam, że nie ma takiej opcji i niech na to nie liczy. Myslałam, ze mnie zabije wzrokiem. Tak jakby M nie miał co robić. Jeszcze żeby miał czas a ona dobrze wie, że nie ma bo wraca do domu późno wieczorem z prac, każda wolna chwile poświęca na pisanie pracy magisterskiej i dodatkowo ma jeszcze obowiązki w domu. A ma w domu 16 letniego synka tylko ze on po godzinie prac wchodzi na pole i ma wszytsko w dupie albo jej mówi żeby mu zapłaciła. Wiec zamiast wziąć gówniarza za fraki i przywrócic do porządku ona próbuje zmusić M albo G (drugiego brat M). Po prostu tragedia. Jedynym pocieszeniem jest to, że mój mąż dobrze wie jaka jest jego matka i nie zwraca na nia uwagi. Sam nawet zaproponowal, że jak chce to możemy się z nią nie widywać.

No ale nie marudze wam już bo tu na forum same dobre wieści - Tygrysek I Kati rozdwojone!!! Och, zazdroszczę naszym nowym mamuśkom.

Majandro masz ślicznego i słodziutkiego synka. Z niecierpliwościa czekam na kolejne fotki. No a ta z dzisiaj i wczorajsza z brzuszka tatusia powaliły mnie na kolana. Piekności!!!!!

Hars tez nie mam żadych fajnych pociążowych ciuchów. Najgorsze to to, że tez troszeczke przytyłam w udac i dupci i pewnie w nic sie nie zmieszcze po porodzie. Dobrze, ze nie trzeba od razu chodzic do pracy i pewnie moim strojem będa dresy i bojówki z czasów ciąży.

Igasia chyba smiesznie musi wyglądać ta twoja odskakująca noga :-). Ja na szczescie nie mam takich tików ale za to po dzisiejszym spacerze i zakupach myślałam, że nie dojde do domu tylko urodze gdzies na ulicy. Mały strasznie napiera mi na krocze i wszytsko boli. Dzisiaj ide do lekarza i aż jestem ciekawa co mi powie.

Atruviell zycze ci zeby ta sofa w końcu przyszła!!! Bez jaj, zeby tyle czekać.

Ruda Iza mój pepek jest jasniutki ale za to zrobiła mi sie kreska ciażowa przez cały brzuch. Mam nadzieję, ze zniknie w miare szybko bo nie wygląda to jakos slicznie. Pępek mam jeszcze niewystający. Na poczatku ciąży robiła mi sie coraz wieksza dziura a tak mniej więcej od 28 tygodnia dziura zanika a pepek robi sie taki malusieńki. ciekawe czy mi go jeszcze wybrzuszy?

Shinead dobrze, ze z twoim pęcherzem i nerkami coraz lepiej. Ciekawe co ci powie lekarz jak zobaczy wyniki. Mam nadzieję, że wszytsko będzie ok :-)
 
A ja to teraz zaluje,ze posluchalam sie lekarzy ze szpitala i odstawilam fenoterol wczesniej niz moja ginka kazala, moj synek wg lekarzy urodzil sie z cechami poznego wczesniaka,mial problem z odruchem ssania,musialam go tego nauczyc i przez kilka dni mialam problem z dobudzeniem go na karmienie.
 
Harsh - jaaa, 39 tydzień:tak::tak::tak:. Ja się cieszę, że u mnie już 37 :-D:-D:-D. Wózio na pewno uda ci się znaleźć. Może nawet jeszcze fajniejszy niż ten, który sobie wypatrzyłaś? Mi fotelik też by się nowy przydał, ale na razie zasoby finansowe mocno ograniczają zakupowe szaleństwa - już musiałam zrezygnować z nowego łóżeczka, buuu! Za to kupię pieluchy, bo w realu,- jest duża promocja Pampersów. Zobaczymy, czy jeszcze się załapiemy. Jeśli chodzi o ubrania sprzed ciąży, to nie mam niczego. Bo rok temu powyrzucałam większość rzeczy - sporo wtedy schudłam i trzymałam wagę - więc nie chciałam zawalać szafy niepotrzebnymi szmatami. A teraz pewnie by się przydały. Więc po porodzie będę musiała co nieco pokupować.

Etka99 - dobrze, że się odezwałaś, bo się zastanawiałam, czy czasem cichaczem się nie rozdwoiłaś:-D:-D:-D. Ja mimo, że już w zasadzie mogłabym zabrać się za starania, to poza jednym upojnym wieczorkiem z moim małżonkiem - to raczej sobie nie pozwoliłam na więcej. Dopóki wszystkiego nie zorganizuję to nie będę szaleć i się śpieszyć. Tak przynajmniej sobie wymyśliłam :-D:-D:-D A co z tego wyjdzie to się przekonamy:-D:-D:-D.

Igasia - nie ma sprawy, cieszę się, że mogłam pomóc.

Xeone - ojejku, bidulko... Dobrze wiem, co czujesz. Ja w niedzielę poprosiłam grzecznie moją teściową, żeby nie wyśmiewała mojego dziecka z powodu posiusiania się w majteczki. Robi to z premedytacją. A ona na to: "To co, do trzeciego roku życia będzie robił w pieluchy?". Zagotowałam się, bo zabrzmiało to tak, jakby to ona kupowała nam te pieluchy. I tak jest z większością rzeczy. A najbardziej nie może przeboleć imienia, jakie wybraliśmy dla dzidziusia :-D:-D:-D I dostanie je - tak na złość babci.
 
reklama
Tygrysek wreszcie rozdwojona, super, cieszę się bardzo.Już się nie będzie dłużej męczyć z brzuszkiem.
Ja byłam dzisiaj na zakupach z moim tatą, nakupowałam zapasów, i dla dzidziuisa Pampersy, oliwkę, waciki i takie tam szczegóły.
Atruviell-mój Staszek starł poprzednia warstwę lakieru papierem ściernym-wiadomo,nie super dokładnie,ale wystarczyło i pomalował najpierw drewnochronem potem lakierem ciemniejszym. Mam nadzieję,że nic nie przekręciłam,bo się na tym nie znam ;-). Ale łóżeczko wyglądało jak nowe i to w kolorze ciemnego drewna (takie nam pasowało do pokoju) a było jasne i zniszczone. Do tego jeszcze dorobił w tym samym kolorze skrzynię pod łóżeczko i razem już wygląda super. Roboty troszkę przy tym było,ale nie aż tak dużo jak się patrzy na efekty, główny problem to to,że ten drewnochron długo schnie (chyba 24 h) i trzeba czekać przed kolejnym malowaniem.
Xeone-nie przejmuj się głupią teściową, najwazniejsze,że Twój Mariusz jest po Twojej stronie!
Harsharani-a dlaczego nad zmianą imienia?
 
Do góry