reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

wiecie co jest najsmieszniejsze z tym kupowaniem fotelika samochodowego? To, ze ja nie mam samochodu i moje dziecko moze raz sie nim przejedzie ;) I to tylko dlatego, ze jest taki wymog, bo inaczej mnie nie wypuszcza ze szpitala.

Chociaz moze pozniej okazyjnie bede uzywac, ale jak dla mnie i tak strata kasy. nawet nie mam wielu znajomych z samochodami ( nie liczac tego co mnie wystawil z paczka)

Harsharani-a dlaczego nad zmianą imienia?
Aina, wiesz... Jestem juz do Olafa przyzwyczajona, ale ostatnio mi najzwyczajniej cos nie gra ;) To znaczy..lubie to imie i w ogole, ale zastanawiam sie ewentualnie nad innymi.

Harsharani, moglabys juz w koncu urodzic,co?
wink2.gif
biggrin.gif
Ano, moglabym Majandro ;) Zazdroszcze Ci, ze masz malenstwo po tej stronie brzucha ;)
Chociaz wiecie..tak narzekalam z rana, a jednak znalazlam pare rzeczy do roboty dzis :) Wiec mozna powiedziec, ze korzystam z czasu wolnego;)

Wlasnie..dziewczyny...jak wasze starsze dzieci reaguja na to, ze beda inne dzieci? Ewentualnie ze juz sa?

Etka, matko, wieki Cie nie widzialam :)

Xeone, podzielam bol. Ja nienawidze mojej tesciowki.
Ja nie rozumiem tej twojej... czy ona nie widzi co sie dzieje? Ze jestes na finiszu ciazy? Ze potrzebujesz chlopa w domu, czy ona najzwyczajniej w swiecie taka glupia jest? Przepraszam..ale nie lubie takich ludzi, ktorzy maja w *upie okolicznosci i mysla tylko o sobie.
Ale, ale..nie denerwuj sie. Taki maz to skarb ;) To znaczy, ze po twojej stronie jest.

a Uleczka gdzies sie zaszyla ?
 
reklama
Nie zaszylam sie jestem:-pdalej 2w1:tak: ale mnie zgaga zlapala:szok::wściekła/y:
ale sie dzis zle czuje i jak ttylko mala zasnie to odpoczywam korzystam hehe dlatego nie mam czasu wejsc na forum:-(
Gratulacje dla tygryska:tak::-D
 
Harsharani,my tez poki co nie mamy samochodu...wiec swietnie Cie rozmiem.My kupilismy ten nasz za jakies 40 funciakow...nie ma co kupowac drozszego.Mam ogromne klucie i parcie TAM...i do tego Kruszyna tak sie wierci,ze podkreca bol...no kurcze-skurcze.Moze to to??I rozrywa mi krzyz....buuuu!!!
 
Witam dziewuszki!

Jakoś nasz wątak wychamował jeszcze kilka dni temu pisałyśmy po 10 stron dziennie a teraz tylko kilka. Widać że się już rozdwajamy. Ja to jeszcze musze poczekać 36 tydzień to zdecydowlanie za wcześnie.
Hasharani, Igasia - z tymi fotelikami to jest u was tak że taką małą kruszynę 2 dniową macie wsadzić w ten fotelik i zawieść do domu? Ja tez się uparłam na fotelik i że pierwszą podróż ma w nim odbyć ale moi rodzice i mąż stwiedzili ze jak taką malutką ktruszynkę do fotela wciskać, a mama mówi że nas to w beciku (rozku) i kocu wiozła i tak było od zawsze. To ja już zgupiałam. Może któras z was gdzieś znalazła jakąś wypowiedz specjalistów na ten temat, bo moi rodzice i część znajomych mających dzieci twierdzą ze to dzidzia w foteliku jest w pozycji pół siedzącej nie leżącej. Ja już nie wiem. Wiem jedno w fotelu jest bezpieczniejsza niz na moich rekach
 
Xeone, podzielam bol. Ja nienawidze mojej tesciowki.
Ja nie rozumiem tej twojej... czy ona nie widzi co sie dzieje? Ze jestes na finiszu ciazy? Ze potrzebujesz chlopa w domu, czy ona najzwyczajniej w swiecie taka glupia jest? Przepraszam..ale nie lubie takich ludzi, ktorzy maja w *upie okolicznosci i mysla tylko o sobie.
Ale, ale..nie denerwuj sie. Taki maz to skarb ;) To znaczy, ze po twojej stronie jest.

Widzisz ona chyba nawet nie pomysli o tym, że moze nie powinna nam zawracac głowy. Jak wyszłam ze szpitalam w 3 miesiącu ciaży to potrafiła zadzwonić do M i mu narzekac na ich najmłodszego brata, że jej nie słucha, że sie włóczy, że ma ją w dupie, że pali trawę, ucieka ze szkoły itp (a nota bene sama do tego doprowadziła swoimi genialnymi metodami wychowawczymi). Dopiero jak M ją opieprzył i zapytał sie jej co ona sobie w ogołe mysli, zeby teraz zawracać nam głowę to przeprosiła. Tylko szybko o tym zapomniała. Ja na szczęście sie zawsze postawie i powiem co myślę (chyba przez to zacznie mnie nie lubieć) a i M jej nie ulega więc jest ok. Tylko po co w ogole doprowadzac do takich sytuacji. Ech, szkoda gadać.

Właśnie wróciłam od ginka i wszystko jest super. Powiedział mi tez, że najprawdopodobniej urodze troche wcześniej - tak ok 12-13. W sumie fajnie by było bo bardzo nie chciałabym przenosic ciaży i juz sie nie moge doczekać rozwiązania.
 
Agacis mnie sie wydaje, ze z tym fotelikiem to jest tak, że w samochodzie dzidzia jest bezpieczniejsza bo fotelik jest stabilniejszy i ma pasy. Nie daj Boze w razie wypadku ma wieksze szanse na to, ze nic sie nie stanie.
Balabym sie natomiast cały czas nosic dziecko w foteliku albo uzywac go jako gondoli (tak jak robia to niemal wszyscy w Stanach) bo wydaje mi sie, że dla takiego malutkiego kręgosłupa nie jest to za zdrowe. W końcu w foteliku dzidzia nie leży tylko ma pozycje pół siedzącą. No ale ja nie jestem ekspertem i moge sie mylić.
 
Witajcie wieczorkiem
przez cały dzień sie nie odzywałam bo załapałam doła i lenia. Cały dzień spędzilam w łóżku, to efekt nieprzespanej nocy.

Mam ogromne klucie i parcie TAM...i do tego Kruszyna tak sie wierci,ze podkreca bol...no kurcze-skurcze.Moze to to??I rozrywa mi krzyz....buuuu!!!
Igasia. Mam dokładnie to samo. Mały nie wiem jaka przybrał pozycje ale strasznie się wypycha, mam na brzuchu ogromne guzy. Poza tym jak trochę postoje to sie pcha do wyjścia.
Tak patrze czasem na naszą liste i napatrzec się niemogę :-) Początek idzie równo, zostało tylko kilka dwupaków :-D Już niemogę sie doczekac kiedy połowa wrzesnia zacznie sie rozpakowywać. Mam nadzieję że ja będę tez juz wkrótce na niebieskona tej liście.:laugh2::laugh2::laugh2:
 
witam wieczorową porą, brak Tygryska odbija się nam na produkcji stronek na forum :-D

Dziewczyny, z tego co mi wiadomo, to nawet najmniejszego bobaska wozi się w foteliku (przepisy drogowe). Nie można w rożku ani na rękach. Można w gondolce pod warunkiem, ze to taka którą mozna przypiąc pasami. A co do szkodliwości, to trasa do domu to nie jest bardzo długa i nic mu się nie stanie, te najmniejsze foteliki to trzymają pozycję pół lezaca i mają specjalne jeszcze zabepieczenie aby główkę przytrzymywać.

Igasia - co u Ciebie, jak się czujesz?

Xeone - to ile pred terminem to będzie ten 12-13ty? Myszowate podrowienia dla teściowej. Rozumiem że sama wychowywała synów?

Iza - ale lepszy humorek się robił na wieczór?

Znalazłam fajne rady na innym forum.
Doczytalam tam jak się sporządza tę legendarną herbatkę liści malin, muszę ich sobie wreszcie zerwać i ususzyć. Chciałabym trochę pogonić Stasia, bo spory jest, a wogóle nie szykuje się do opuszczenia brzuszka.
Znalazłam fajne rady na innym forum:

WIRTUALNA SZKO
 
Hasharani, Igasia - z tymi fotelikami to jest u was tak że taką małą kruszynę 2 dniową macie wsadzić w ten fotelik i zawieść do domu? Ja tez się uparłam na fotelik i że pierwszą podróż ma w nim odbyć ale moi rodzice i mąż stwiedzili ze jak taką malutką ktruszynkę do fotela wciskać, a mama mówi że nas to w beciku (rozku) i kocu wiozła i tak było od zawsze. To ja już zgupiałam. Może któras z was gdzieś znalazła jakąś wypowiedz specjalistów na ten temat, bo moi rodzice i część znajomych mających dzieci twierdzą ze to dzidzia w foteliku jest w pozycji pół siedzącej nie leżącej. Ja już nie wiem. Wiem jedno w fotelu jest bezpieczniejsza niz na moich rekach


To moze ja odpowiem tak..
W UK jest taki wymog, ze...nie wiem jak to wytlumaczyc.
Kiedy masz malenstwo, to droga do domu ze szpitala jest dalej zaliczana do pobytu w szpitalu, wiec bez fotelika Cie nie wypuszcza.
szczerze mowiac ja bym wolala dziecko w rozku wiezc, ale wiecie... ostroznosci nigdy dosc. Tak jak ktos napisal, nie daj Boze wypadek...to maly ma wieksze szanse. A rodzice..i tak zawsze maja swoje opinie...i i tak sa najmadrzejsi..
Moja mama sie skrzywila jak jej powiedzialam, ze nie bede uzywac tetrowych pieluch prawie w ogole...
 
reklama
Witam wieczorowo. Wlasnie sobie zafundowalam maseczke i generalnie zaczynam tydzien doprowadzania skory do stanu umozliwiajacego pokazanie sie w szpitalu:-D Kupilam plastry i dzisiaj bede walczyc z wszystkim co nie jest gladziutkie...Tak sie cieszylam ze sloneczko fajnie mnie chwycilo jak siedzialam na wiosce ale jakos teraz tego nie widze..no moze roznica miedzy brzuchem a reszta bo go przykrywalam i teraz mam bialego balona,ogolnie mam jasna karnacje i jak sie juz opale to cud..musze smarowac sie mleczkiem opalajacym zeby ujednolicic troszke kolor:dry:Co do plastrow to dzisiaj mnie uslyszy caly pion..ale w koncu trzeba sie przyzywczajac po malu do bolu...coz ze nieporownywalny:laugh2: I tak sobie robie te wszystkie pierdolki dla zabicia czasu,jeszcze 6 dni i bede bardzo bardzo szczesliwa:happy2: Maciek dzisiaj dzwonil w penny's ze sie nie mogl powstrzymac i nakupowal rzeczy od 3-6mc i jakies fajne kombinezoniki z uszkami, co do koloru to mamy niezly dylemat ale postanowilam to olac no bo skoro nadal nie wiem 'kto tam w srodku siedzi' zainwestowalam w rozne...chociaz przewazaja rozowe,nie mam zadnych przeczuc ale czasami mysle ze moze byc dziewczynka:hmm: Zreszta to i tak 50 na 50 wiec zadna filozofia. A jak slysze 'a co wolisz' to mnie szlag trafia:confused2::angry:

Xeone- wiesc o Twojej tesciowej sie rozniosla..myszy juz przygotowuja male odwiedziny:) A tak powaznie to jak powiedziala Harsharani chlop skarb bo czesto jest tak ze jednak matka ma duzy wplyw na syna,nawet gdy ten juz ma wlasna rodzine.Szkoda tylko ze babka robi takie styki przed Twoim porodem bo powinnas teraz uczestniczyc w mniej denerwujacych rozmowach.

uleeczka odpoczywaj ile wlezie w koncu to nasze ostatnie blogie chwile;-)

Carioca77 mam nadzieje ze mikstura zadziala:) Jestes juz prawie na finishu.

Ok.Uciekam sie maltretowac.Milej nocy :*
 
Do góry